-
3 kg ~ niby mało...a jednak tak duuużoo...
Witam wszystkich!! Mam 17 lat i dchudzałam się wcześniej juz wiele razy i to z dobrym efektem - razem jakies 15 kg Oczywiscie uzbieraloby sie o wiele wiecej, gdyby nie ten koszmarny efekt jojo :/ Do wymarzonej wagi mam jeszcze tylko 3 kg, ale nie wiem co sie ze mna dzieje, po prostu nie moge sie powstrzymac od jedzenia!! W Wielkim Poscie mialam nie jesc slodyczy, ale nie potrafie zapanowac nad tym. Nie wiem jak ja to kiedys zrobilam, ze jadlam bardzo malo, 0 slodyczy i na dodatek wcale nie mialam na nie ochoty...no i cwiczylam codziennie baaardzo duzo, a teraz w ogole Nie wiem...jakas blokada psychiczna czy co? Dodam jeszcze, ze nie jestem gruba, wg BMI jest idealna, ale jak wiekszosc z was nie jestem do konca z niej zadowolona. Odkad pamietam moja wymarzona waga bylo 50 kg...i bylam tak blisko!! Wazylam juz 51...ale przyszly swieta i moje wczesniejsze wysilki poszly sie pasc...teraz musze schudnac te 3 kg do najblizszysz swiat...no nawet kg albo 2 wiecej, bo wiem ze na swietach sie nie powstrzymam, szczegolnie u babci...Dodam jeszcze ze teraz jem sobie chałwe i zjadlam 2 cukierki czekoladowe :/ tak lecze 'doly', oczywiscie sprawia to, czuje sie jeszcze gorzej, bo mam wyrzuty sumienia...No coz...sprobuje zaczac od najblizszych dni...moze od jutra...bedzie ciezko, bo jesli tylko widze jedzenie na wierzchu, to zaraz sie na nie rzucam Ok to tyle na razie, zapraszam wszystkich do pisania i mam nadzieje, ze jakos dam sobie rade z wasza pomoca Pozdrawiam!!
-
Re: 3 kg ~ niby mało...a jednak tak duuużoo...
powodzenia...
Zawsze pierwszy raz na diecie jest najłatwiejszy, najszybciej sie chudnie.
-
Powodzenia Napewno schudniesz 3 kg to nie ejst duzo Ja mam przed sobą jeszcze 11
:*
-
Pewnie, że ci się uda
życze powodzenia
-
trzymam kciuki!! ja schudłam 20 kg...przytyłam 10 teraz je zrzucam...no cóż...co się odwlecze to nie uciecze...trzymaj się i nie daj się bo nie ma nic gorszego niż jojo
-
taaak ,trzymam kciuki
musisz to zatrzymac czym predzej, ten ciag jedzenia... ja maialm tez tak,,,,schudlam 12kg,,, a potem przytylam jakies 15-17kg,,, teraz musze z tym walczyc, i nie moge wybaczyc sopbie ze tak zawaliłam...
wiec nie poddawaj sie, walcz,
a te 3kg spokojnie schudniesz do swiat
-
Dziekuje wszystkim Doszłam ostatnio do wniosku, że nie bede sobie tak kategorycznie odmawiala slodyczy, bo to sprawi, ze beda jeszcze bardziej kusily -a jak wiadomo, zakazany owoc najlepiej smakuje...no wiec chyba bede sobie pozwalac od czasu do czasu na jakis smakolyk, zeby pozniej w przyplywie slabosci nie rzucic sie na jedzonko, jak to u mnie zawsze bywalo...Jutro rodzice urzadzja impreze, wiec bedzie duuuzo pycha żarelka...no coz...moze wiec zaczne od poniedzialku...Tylko zeby to nie bylo tak, jak zawsze "a zaczne od jutra...jutro: a to od jutra juz na pewno..." i tak w kolko...Jak juz zaczne, to pozniej chyba jakos pojdzie, ale najgorzej sie zmusic i przezyc te pierwsze dni..
Trzymam kciuki za was wszystkie
Trzymajcie sie
-
No właśnie, dla mnie słodycze tez zawsze sa najwieksza przeszkoda. Nawet jak biore chrom. Właściwie on nic nie daje heh, dlatego pozwalalm sobie na małą słodycz, pod warunkiem że jest ona wliczona, np w śniadanie i ze nie jest to cos niezdrowego czy sztucznego
Powodzenia;*
-
PaulaBr a podasz mi przyklad takiego slodycza zdrowego, ktore moze wliczac sie w sniadanie? Moze skorzystam
-
OOO jak ja bym chciala zeby mi zostalo juz tylko 3 kg do zgubienia ale tobue sie napewno uda!! trzymam kciuki!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki