-
Jagcia, jeśli chodzi o te 9.. kalorii to normalne, ze nie możesz więcej zjeść. To taka blokada psychiczna - w tamte wakacje miałam właśnie 1000-kcal dietę. Wiesz, że jeste dobrze i wiecej nie jesz. Albo poprostu żołądek jest jush napchany i nie ma miejsca w nim ;)
-
Myślę, ze jak to było 7cm mniej, to utrata wagi = około 2-5kg :)
-
Dzięki :D Bardzo się cieszę, że WRESZCIE mam jakies efekty, bo przez lata próbowałam się odchudzać i dopiero teraz cosik z tego mam :wink: Tylko właśnie teraz jak na złość chodze po sklepach w poszukiwaniu jakiegoś ciuszka i nie mogę znaleźć niczego fajnego, tylko jakieś okropne rzeczy, których nigdy nie włożę :evil: No ale myślę, że w końcu znajdę jakąś fajną rzecz, bo właściwie nigdy nie miałam WIĘKSZYCH problemów z ciuszkami :) Na razie kombinuję ze "starymi" rzeczami i łączę je z sobą inaczej niż zwykle :D Pozdrawiam!
-
JEJQ :!: Naprawdę to mi przypadł setny post? Jak super :D Ja jestem własnie po kolacji, dwie kromki chleba z samym jajkiem i mleko 0% Jak już mówiłam chyba- nie liczę kcal ani nawet nie stosuje sie do zadnej konkretnej diety. Jednak jem niskotłuszczowo i "niskocukrowo" :) I tak jest mi dobrze ;) Jestem juz także po moim bieganiu codziennym i też czuję się świetnie... jejq, ja poprostu KOCHAM czuć ten przyspieszony metabolizm... takie delikatnie pulsujące źródło energi w okolicach klatki piersiowej... znacie to uczucie?
-
Tak, znam to uczucie - tę lekkość. Czuję ją po fajnych ćwiczonkach na brzuch, jeździe na rowerku, grze w badmintona itp. ... Coś wspaniałego! Chyba sobię zwieksze "dawkę" jazdy na rowerze, bo:
:arrow: dosc dawno nie jezdzilam (ostatni raz chyba niecale 2 tygodnie temu)
:arrow: coraz mniej się męczę na tych "treningach", więc stać mnie na więcej!
-
Kochane moje :!: Znalazłam na jednej stronce sposób jak nie zjeść słodyczy na które mamy akurat ochotę. Pozwólcie, że wam go opiszę, choć nie jest on chyba dobry dla osóbek skrupulatnie podliczających kalorie, lecz dla tych zdrowo odżywiających się. No więc przypuśćmy, że leży sobie na stole wasza ulubiona czekolada i niestety wygląda bardzo kusząco.
Czy chcesz zjeść czekoladę?
Jeśli tak, zjedz banana.
Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
Jeśli tak, zjedz jogurt light.
Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
Jeśli tak, zjedz muesli z mlekiem 0%
Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
Jeśli tak, zjedz kanapkę z ciemnego chleba z warzywnymi dodatkami.
Czy nadal chcesz zjeść czekoladę?
Jeśli tak, to zjedz ją!
W 9/10 przypadków jedząc tamto niskokaloryczne jedzonko wogóle nie będziesz myślała o czekoladzie. Ja zwykle kończę na etapie banana (lub marchewki itp). Może jest to trochę oczywiste zeby zjeść coś innego, ale jak to czytałam to troche mnie zaskoczyła końcówka... No, w każdym razie tak to tutaj umieściłam - w ramach ciekawostek... :wink:
-
bardzo fajne, może kiedyś wypróbuję :wink:
-
Właśnie zjadłam miseczkę przepysznych truskaweczek :) No dobra, wiem, wiem ze po 18.00 nie powinno się jeść i tak dalej, a jest 22:00 ale ja zawsze jem późno. Kolację zwykle koło 20:00 a i potem zdarza mi się coś lekkiego jeszcze wrzucić żołądka, jak np. teraz pyszne truskaweczki. Ale lepsze to niż później zasypiać na głodnego. Nienawidzę tego... brr... a teraz właśnie życzę wszystkim dobranoc i idę spać z nie-pustym żołądkiem.
PS.Podczas 8 godzin snu spalamy 800 kcal!
-
Ja jem kolację najczęściej ok. 19 (czasem 20-20:30), a potem to już nic... Dobranoc! Miłych snów!
-
Hmmm jagcia, zauważyłaś ze ostatnimi czasy tylko my dwie tu gadamy na tym temacie... i jeszcze trochę ona_13... to smutne... :( Dziewczyny, czemu się ukrywacie?? Było tak dużo nastolatek na początku tego topiku, chyba nie znikły ot tak? Odezwijcie się! Napiszcie co tam u was, jak wasze diety, czy są jakieś efekty, ile jeszcze wam zostało do wymarzonej wagi, jak się czujecie...! Napiszcie coś, ożywmy ten topik bo jest on nasz - nastolatek :)