heh ma sie ten power :P
Wersja do druku
heh ma sie ten power :P
Do niedawna to ja tu miałam najwięcej postów, ale w jeden dzień Kachorra mnie prześcignęła o stówę...
Wczoraj byłam u ginekologa. Wszystko jest raczej ok, przepsał mi witaminę A+E i mam to jeść przez 2 tygodnie, jak w tym czasie nie dostanę okresu, to mam zrobić sobie badanie krwi i z wynikami do niego... Ćwiczyć mogę, jupi!!! Muszę tylko pilnować wagi, żeby na razie nie chudnąć...
Aha: wczoraj się ważyłam i ważę... równiutkie 60 kg!!! Jak się cieszę!!!
W sumie schudłam już 7,5 kg (zajrzałam do swojej karty i zobaczyłam, że w lutym ważyłam 67,5 kg, a nie 67...) :D
Dzięki Wam dziewczyny, za to, że jesteście i że się tu wzajemnie wspieramy na tym forum.
Pozdrawiam!!!
No i widzisz JAgcia wszystko jest wporzo z Toba n o i mozesz wreszcie ćwiczyć ;-) hih co by to było gdybys Ty nei mogła ćwiczyć tego swojego Bodytrainera ;-) Gartuluje efeltoof diety i dlaej tzrymam za Ciebie kciuki ..
Pozdro :*
Dzięki :D
Na razie nie mogę dalej chudnąć, ale mam utrzymać swoją wagę - nie chudnąć i nie tyć.
To moze być trudne, ale będę dzielna :P i będę tu wpadać, żeby Was podtrzymywać na duchu i żebyście Wy mnie czasem podtrzymały :wink:
Właśnie chwilkę poskakałam na skakance. Niezbyt dobrze mi to idzie - mój rekord to... 2 :oops: - ale i tak jestem zadowolona. Za jakiś czas poćwiczę Bodytrainera lub wyjdę sobie na spacer i poćwiczę później...
Na razie kończę. Buziaki!
Gratuluje spadku wagi, no pieknie :D:Dwidzisz wsyztskie trudy zostały wynagrodzone :D
Cześć!!!
Wczoraj wieczorem ćwiczyłam Bodytrainer program 10-minutowy, a dziś rano 20-minutowy dla początkujących. Zmniejszyłam sobie dawkę treningów, więc chyba już tak nie bedę chudnąć. Mam nadzieję, że tez nie przytyję... Eh, utrzymywanie wagi mnie przeraża :lol:
Na razie kończę, wpadnę tu później.
Buziaki!
no JAgcia wpdaj wpadaj, bo kto bedzie nas dopingować :P...
JA dzisiaj robie głodoofke... Zaraz poćwicze sobie jakieś 20 min
a potem ide do miasta ok 12 i wróce wwieczorem wiec
WILL BE GOOD:D
Kachorra, ja na pewno nie będę Cię dopingować do głodówki!!! Marsz jeść porządne śniadanie!!! A potem ćwiczyć i do miasta!!! I w ciągu dnia zjeść jeszcze drugie sniadanie, obiad, podwieczorek i kolację!!!
Ja tak robiłam i mam efekty a Ty na swoich głodówkach masz ciągle jo-jo!!!
DObra jush dobra :shock: Własnie zjadłam kanapke z szynką ;) Ale zjem jeszcze tylko 2 śniadanie pzred wyjście ma [potem jush nic :P Oj pzrecież jednodniowa głodoofka jest dobra raz w tygodniu bo oczyszcza ogranizm....:(....
I tak trzymać! Dorzuć sobie tylko jakiegoś pomidora, ogórka, sałatę, jabłko...Cytat:
Zamieszczone przez Kachorra
Z czego oczyści? Może z witamin? A potem robimy bałagan na całego ?!Cytat:
Zamieszczone przez Kachora
Nei z witaminek tylko z toksyn,...
A skąd Ty masz te toksyny? Może robią Ci się właśnie w czasie oczyszczania? A o oczyszczaniu rzucisz się na jedzonko i znowu oczyszczanie? Najlepsza metoda, to nie robić bałaganu. A w czasie głodówki właśnie nie przyswoisz witamin :evil: Za często robisz sobie głodówki :?
heh...chyba zasłużyłam sobie na opieprz...bo...dziś rano wypiłam herbate z ..ee...4 łyzeczkami cukru :? nie wiem co mnie naszło, zwykle w ogóle nie słodze... :( nie wiem czy przytyłam, boje sie zmierzyc [a waga na szczęście jest u babci...] wiem tylko, ze ubranko na rozpoczecie roku....jest za małe :/ dobra, ale mam nadzieje, ze u was wszystko ok :) postaram się dzisiaj jush nie jesć słodkich rzeczy ;)
4 łyżeczki cukru?! O Matko... Wiesz co, może to dlatego, że zwykle własnie nie słodzisz i teraz nagle naszła Cię ochota na cukier? Postaraj się słodzić - mało, ale slodzić - to moze już tak nie bedzie...
Kachorra, odbierz prywatną wiadomosć ode mnie, ok??
thx Ona_13 . pierwszy raz go t uwidze i nie cziłam o co chodzi
O ja , miałam takie dwa totalnie popierdzielone dni . O 14.00 wychodziło , że zjadłam już 800 kcal i dupa blada :? . Ale moja najlepsza przyjaciółka zwana gumą do żucia jest zawsze pod ręką i wychodziło na to , że dzień zamykał się w niecałym 1000 kcal . Dzisiaj teraz jest ok 700-800 kcal , a ja nie jestem głodna :D . Może szamnę sobię mozzarellę z pomidorkiem ? :) . Albo nie :lol: . Na razie coca cola light rządzi :lol:
Kurcze , trochę mnie bolą mięśnie (pleców) od hula hopa :wink:
Ja sie nauczyłam nei slodzic, i nie smarowac chleba masłem ;) tez sie przyzwyczaisz :D
Ja mam tak samo , wogóle nie używam masła.. nie jest mi potzebne bo i tak go nei czułam na kanapce jak jadłam jeszcze... NAwet jak jem kanapke z serem niałym czy pomidorem to nie msaruje :D... Spada mi z kanapki wszystk oale co tam , wazne ze jest light ;-) hihi HErbaty tesh nei słodze :D i wogóle nei pije jej jush , tylko wode :D
hehehe na diete polecam zielona lub czerwona :;););)
MAm-kompelsy a jak Ty schudąłś cała to zeszczupkały CI tysh uda i łydki?? Mierzyąłś obwody??
jasne wszytsko mi zeszczuplało, sa miesnie a nie tluszcz :P ...mierzyłam, ale bede 1 mierzyc to beda najaktualniejsze cm :D chcesz miec chudsze nogi, musisz sie skupiac na cwiczeniach na nogi: bieg, rower...:D no i zdrowa dieta :D ja tak robila [mialam okropne nogi....]
Ja też przestałam słodzić i smarować chleb masłem. Lekarka powiedziała, że ostatecznie mogę nie słodzić, ale musze jeść masło, oliwę i czekoladę :arrow: gorzka jest lepsza, bo ma więcej magnezu i mniej (albo wcale) cukru. Moja mama ma jeść gorzką czekoladę, a ja jakąkolwiek - ale i tak będę jeść gorzką :wink: A herbatkę piję sobie zwykłą, niesłodką z cytrynką i inna mi już nie smakuje :D A co do masła, to teraz kiedy chcę sobie posmarować naprawdę cieniutką warstewką, to mi się chce wymiotować :? Jednak jakoś to znosze, zwłaszcza, że smaruję cieniutko tylko jedną kromkę i kładę na to ser żółty, szynkę i pomidor :arrow: wtedy troszkę mniej czuję to obrzydliwe masło :shock: Natomist oliwa też jest potrzebna i można właśnie na niej smażyć zamiast na oleju, chleb zamiast smarować maslem można też maczać w oliwie i koniecznie trzeba lekko pokropić oliwą jakies salatki :arrow: w to akurat wierzę, bo do przyswojenia witamin A i D jest potrzebny tłuszcz. Teraz wreszcie rozumiem, jaki sens miało dawanie nam w przedszkolu podwieczorku w postaci kromki chleba z masłem i marchweki roztartej na papkę(fuj :x , wolałabym dostać CAŁĄ do gryzienia :lol: )...Cytat:
Zamieszczone przez mam-kompleksy
Iraska, nie jedz mniej niż 1000 kcal!!! Najlepiej ok. 1300-1500 :arrow: tak jak ja: schudłam na tym prawie 8 kg, i na dodatek zatrzymał mi się okres :? , więc gorsze głodówki sa tym bardziej nie na miejscu!!!
Kachorra, podczas odchudzania tkanki tłuszczowej ubywa z całego ciała. Ćwiczenia służą po to, by rozwinąć mięśnie w poszczególnych częściach...
No i tak by the way: polecam zamiast kupowanych, słodzonych, konserwowanych soków pić... kompot! Przynajmniej wiemy, co tam dokładnie jest :lol: Ja bardzo lubię kompot z jabłek - podobne GOTOWANE jabłka dobrze robią na zaparcia( PIECZONE za to pomagają na biegunkę - ciekawe, prawda?). Ja nie cierpię gotowanych jabłek ( :x brrr...), ale podobno sam kompot też w pewnym stopniu pomaga, choć troszkę mniej...
Pozdrawiam!
Miło wiedziec, tez musze kupic oliwe, nie wiedzialam, :D thx za infoCytat:
Zamieszczone przez jagcia
Chyba wrócę do prowadzenia dzienniczka kalorii :!: Zdałam sobie sprawę , że gubię się już w tych kaloriach i boję się cokolwiek włożyć do ust . A jak będę ograniczać kalorie długi czas to będę ich potrzebować coraz mniej i mniej i mniej , żeby schudnąć . Taka perspektywa mnie załamuje , więc witaj dzienniczku !
ja wogóle nie potrafie nie liczyc kcal :?
łooooł a ja nigdy nie licze kalorii...moze najwyższy czas zacząć:P
ile ma Magnum z migdałami?? a właściwie dwa takie magnumy??:P
jesuu jak dobrze zobaczyc to forum [nie mialam kompa caly dzien:/]
Na 100% na opakowaniu pisze. Nie wiem ile kalorii ma Magnum z migdałami 9mmmm uwielbiam je), ale w swojej książeczce znalazłam Magnum Classic (120ml) = 350 kcal.
Na jakiejs www znalazłam, że maja 330 kcal
taa...a ja sie średnio trzymam z żarciem, ale nie najgorzej :D a teraz wam opowiem historie : "od mleka do budyniu... :lol: " tak więc wczoraj wieczorkiem miałam ochotę na 1,5 szklanki mleka...tak wiec zagotowałam w garnuszku...zobaczylam kakao...więc dodałam 2 łyżeczki i 4 malutkie łyżeczki cukru...jak sie zagotowało pomyślałam sobie , że fajne bedzie tochę gęstsze...dodałam 2 łyzki maki ziemniaczanej czy jak jej tam :P jak chwilę pogotowałam [tzn. mąke rozcieńczyłam i wymieszałam z mlekiem i dopiero włałam do kakao] to zobaczyłam, ze...wyszedł mi baardzo gęsty budyn czekoladowy...tak wiec moje obiecanki że nie zjem budyniu po nic tu były...tak wiec od mleka do budyniu ;P A tak w ogóle to ja nie zrezygnowałam z masła...poprostu wiem z doswiadczenia, ze po raz KOLEJNY by sie to źle dla mnie zakończyło...jak to? no tak to... raz nie jadłam masła przez 2 miesiące iii....i pogorszył mi sie wzrok...zaczęłam mieć rozdwojony obraz i sie zamazywał...wróciłam do masełka i po tygodniu - było jak dawniej ;) tak wiec masełko w umiarze moze byc :D
ona: co za ciekawa historia :lol:
Mam-kompleksy , cierpisz na bezsenność ? O 6.36 posta pisać :shock:
Ja masła sobie nie odmawiam po 1 wzrok po 2 lubię . Oczywiście z UMIAREM
Ja tam masła nie lubię (odzwyczaiłam się po prostu), ale teraz znów cieniutko smaruję i na nowo się przyzwyczajam.
Przez jakieś trzy tygodnie liczyłam kalorie, ale tak mnie to stresowało, że brrrr... Do dzis mi zostało to, że się czasem zastanawiam "A ile to może być...? Żebym tylko nie utyła!...". Na szczęście już jest lepiej.
ona_13, ciekawa historia - teraz wreszcie wiem, jak przygotować budyń "nie z torebki" :lol: Nie przejmuj się - budyń nie powinien Ci zaszkodzić - ja zjadłam chyba w poniedziałek i niedługo też sobie zjem, bo mam jeszcze jedną torebkę.
Dziś na obiadek jadłam rybkę smażoną na oliwie. Pyyycha!!! No i wsunęłam troszkę (niecałe 4 kostki) gorzkiej czekolady. Bardzo dobra, ale nie wydawała mi się bardzo gorzka, tylko nawet troszkę słodka - pewnie to dlatego, że nie słodzę, więc nie jestem przyzwyczajona...
No, to trzymajcie się! Napiszę jeszcze później (jeśli coś odpiszecie...) :wink:
A ja właśnie wcinam budyń z midgałami :lol:
Obiadek był zdrowy i sycący : 200 g mrożonego szpinaku z sosem śmietanowym (50 kcal w 100g)+jajko
mmmm ja uwielbiam szpinak :D pychotka :D...
Pomijając mój dzisiejszy beznadziejny humor (żeby nie powiedzieć inaczej) streszcze w skrócie mój dzień dzisiajiejsz:
A więc dzisiaj były urodzinki mojej siostry n owięc nie dał osię nie jesć dzisiaj... Do 17 jadłam ile sie dąło i co sie dało :(... Potemm wyszłam na 2 godziny na rower i na godzine poszłam biegac ... Teraz mama robi tort ale nie azmierzam go jush jesć...
A tak btw faceci to świnie, przekonałam się o tym po raz kolejny... neistety...
a ja dzis sobie policzyłam kalorie [byłam ciekawa ile wyniesie, skoro przerwałam jush dawno diete] i okazało sie że tak około 1600 kcal [1500-1700] :P jest jeden plus - przy takiej dawce kcal nie przytyję :lol: a wiec jest nie najgorzej :P
glupie pytanie jak sie robi szpinak??:>Cytat:
Zamieszczone przez Kachorra
A więc, kupujesz mrożoenk , wkładasz do garnka, dolewasz troszku wody i czekasz ash sie "rozpuści" hihi. Mozesz dodać śmietany, czosnku, soli, czego Ci tam potrzeba :D PYCHA!!! Ash mi ślinka cieknie ;-) hihi
trzeba ta smietane??.... :? ja od tak dawna nie jem smietany nie chce tego zmieniac, a ile to wychodzi kcal??:>
Nie tzreba śmeitany, jak komu pasuje. JA jem bez śmietany i tysh jest dobre :D... KAlorii to ma bardzo malutko.. nie wiem moze w 100g jakieś 40 kcal.. jak nie mniej :D
Aaaaaaa trzeba mamusi powiedziec :D