Iraska z tych sklepów co ty wymieniłas u nas ani jednego nawet nie ma.Najwiekszy to chyba galeria centrum i tak tam bieda jest jak nie iwem :roll: Jak nic nie znajde pójde do krawcowej i mi uszyje ocs z katalogu :wink:
Wersja do druku
Iraska z tych sklepów co ty wymieniłas u nas ani jednego nawet nie ma.Najwiekszy to chyba galeria centrum i tak tam bieda jest jak nie iwem :roll: Jak nic nie znajde pójde do krawcowej i mi uszyje ocs z katalogu :wink:
a ja jush miałam bal i wydałam na niego 260 zł :D heh plus 100 za wejscie... :D
a sukienke miałam pikna, i nie czarna;-) tylko bordowa i ślycznie wygldałam :D
Masz może fotke z tego balu :?: Chętni ebym cie zobaczyła :wink:
miałam jedna jedyna ale jest an drugim kompie który jestw naprawie;-)
wysyłałam laseczkom wczensije, moze maja :D
a u nas jeszcze nie ogłosili kiedy bal :roll: :shock: a kieckę już mam ładniutka i czarna :D jeszcze butki kupić trzeba
Heh ja jeszcze nic nie mam na bal :shock: Musze w końcu na miasto sie wybrac :roll:
gdzie się podziewać Jagcia .................................... :?: :!: :? :?: :?: :?:
powiem wam ze jestem po poznaniu.. i dostalam ostrego kopa. jak ja zobaczylam jak ja sie roztylam.. jak mi brzuch zwisa to masakta. i te boki. przestalam robi szostke i widac juz.. uda tez poszly.. a wszystko przez te wieczorne napady glodu! KONIEC Z TYM!!!!!!!! od dzis sie trzymam ! (potrzebny czasem taki szok )
jagcia nie ma głowy do pisania na forum... Eh, cały kwiecień do dupy :oops: Zostały mi jeszcze dwa dni do końca "szóstki" Weidera: dziś i jutro. Żadnych efektów :cry:
jagcia...no co Ty ..... Ty sie łamiesz :?: :!: .... dziewczynko nie przesadzaj... :x :!:
głowa do góry :wink:
buziak na poprawę humoru;*
Heh, dzięki :)
W końcu nie jest tak źle: nie przytyłam(przynajmniej wg centymetra) i wytrzymałam aż 40 dni z 6W. Ale mogłoby być lepiej. No cóż, co się stało, to się nie odstanie, a na poprawę humoru dla wszystkich: http://agcia.republika.pl/jan.htm :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: fajne :wink:
i wpadaj na forum częściej ....... bo coś nas ostatnio mało :cry:
buzi:*
Ech, pewnie uczą sie do egzaminu gimnazjalnego, poza tym "sezon" sprawdzianó itd. :roll: No i jeszcze czasem jest nieco cieplej, to na pewno wyskakują z domku się poruszać(ja się ograniczam do zastępowania kilku przystanków jazdy tramwajem spacerem).
Za jakąś godzinkę może poćwiczę 6W. W przyszłym tygodniu postaram się pojeździć na rowerku, zwłaszcza, że w dniach testów nie mam lekcji w szkole :wink: Mam nadzieję, że pogoda się poprawi.
Buziaki!
MI tez isę bardzo podoba :wink: No a mi się nie chce do testów uczyc.Ja tylko takie testy co miałam po siostrze rozwiązuje no i mam takie na kompie :roll: Ale jakoś mi sie nie chce uczyć :oops:
a ja już mam za sobą matmę, gegrę i trochę bioli, do fizy chyba nawet nie zajrzę bo i tak nic nie zrozumiem (ma się tą piątkę ale tylko dzęki tzn."pomocom naukowym") a tekst jagciu świetny od razu humor lepszy
Ja jak cos czytam z fizy to i tak nic nie iwem wogóle nic nie rozumiem :shock:
Z tego co zauważyłam to z fizyki warto się nauczyć prawa Ohma i echa, bo to jest najczęściej.
Jagciu, a bodytrainera jush nie ćwiczysz ? Ja dzisiaj zrobiłam wielki powrót do tych programów i czuje się super :) . Co prawda nie wytrzymałam ćwiczeń na brzuch i na uda, bo od razu robiłam dla zaawansowanych, ale co tam, ramiona zrobiłam całe :D. Będzie dobrze :*******************
na probnych kinematyka byla, co do prawa Ohma to nie wiem ja bym sie cieszyla jakby optyka byla tylko ze napewno nie bedziue zadnego rysowania ehh :P kinematyka nie jest zla ale jak mi wyskocza z pradem albo o zgrozo jakims cieplem wlasciwym jakas Tesla i jeszcze INDUKCJA ELEKRTOMAGNETYCZNA to fikne kozla :P
hehe :/ a co to jest? :roll: ja nawet takich pojęć nie znam :evil:
eee nioe mielsicie tego ? ja mam wogule troche rozszerzona fizyke ale tylko troszke ale to jest podstawa ja wlasnie nie lubie tych rzeczy ehh :P jak mysle ze mam wszyscy wkuc.. tam jest ze sto wzorow
pewnie mieliśmy skoro Wy mieliście. ale ja i tak nie wiem co to? Ja fizę przesypiam, bo nudna, tak że bardziej nie można, a uczę się tylko przed sprawdzianami ale szybko zapominam bo to takie nudne....aż spać mi się zachciało, dobra pykam,bo jutro na ósmą mam, na szczęście nie mam w planie fizy...chociaż będę musiała zobaczyć co to są te indukcje, Ohmy itp. Narazie do egzaminów uczyłam się tylko podtaw dobre i to :?
Mój facet od fizy mówi ze nie ma sensu kuc wzorów ze nam je podadzą tak jak na próbnych i że trzeba wiedzieć poprostu jak tego wzoru użyc i jak odstawić :roll: Ja nwet tego nie umiem :shock:
ja tam fizykę nawet dość umiem, ale chemię... tylko nie to!
Tadam! Wczoraj skończyłam "szóstkę Weidera" :D
Irasiu, Bodytrainer niestety poszedł w kąt, ale już do niego powracam. A za chwilę migam na rowerek :wink: (nie straszna mi pogoda)
Miałam dziś w szkółce doła, ale po lekcjach pochodziłam sobie po sklepach z kosmetykami i ciuchami. Samo oglądanie poprawiło mi humorek (można sobie wyobrazić siebie w ślicznych, małych ciuszkach)...
OK, mykam i buziaczki!
A jak wygląda twój brzuszek po szóstce? Jak wyglądał przed nią? Dała coś?
Niestety, w moim przypadku akurat nie :( Chociaż mięśnie mi się wzmocniły... ale tłuszczyk nie zniknął, ani trochę :? Może to dlatego, że się nie pilnowałam z jedzeniem i nie ćwiczyłam żadnych aerobów... Cóż, zaczynam od nowa za miesiąc, a póki co, wracam do "aktywności ruchowej" sprzed roku :wink:
Gratuluje i powodzenia;]
jagcia a jaka to aktywność ruchowa z przed roku?
"Aktywność ruchowa sprzed roku" = prawie codziennie Bodytrainer na brzuch i/lub godzina jazdy na rowerku :wink: Dzis raczej sobie moje mięśnie "odpoczywały", co ja określam leniuchowaniem :lol: Rano przymierzałam ciuchy i doszłam do wniosku, że nawet nie wstydziłabym się swojej figury na plaży (oczywiście tej, którą mam rano, przed śniadaniem!) :)
boshe ja to moja aktywnosc do 5-6 cwiczen, zmotyfikowana 6 jak mi sie chce (po 10 powtórzen wiecej padam :D) no i czasem potruchtam no i spacery hehe :P boshe kochany jaki sie len zrobilam :P
Hehe, jak super, że wpadłaś! Stęskniłam się za Tobą :*
Czy Ty przypadkiem nie przesadzasz z tym rolzeniwieniem i przejadaniem się? No nic, trzymam kciuki, bo wiem, że Ty nie będziesz odchudzać się metodami dr hab. Kachorry. No i jeszcze życzę powodzenia w nauce (o co chodzi z tym "zdaniem"?)!
Hejka :)Zazwyczaj jak zaplanuje sobie ćwiczenia a mi się strasznie nie chce to mówię sobie " Boże spraw, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce" ;) czasami pomaga...a czasami niestety niet...:)Eh wzloty i upadki ważne że jeszcze nam zależy na tym, żeby stawać się lepszym dla siebie samego :) ( no i dla innych też troszke :) ):*
hehe... a ja ostatnio sie obżeram..może nawet nie słodyczami, ale w ogole jedzeniem...a mimo to nie tyję póki co.. i własnie chyba jest ten moment że zaczynam troche chudnąc tak poprostu, ale jak sie nie opanuje w żarciu to bedzie kiepsko, bo nie bedzie zmian na lepsze :/.. qrwa.. np. wczoraj obzarłam sie jak świnia, a dziś normalnie jadałam... ehh.. i gdzie tu umiar :(.. a ważę nadal tyle, że wstyd się przyznać.. :( a do ćwiczeń nie potrafie sie zmusić, bo ich poprostu nienawidzę [chyba przez ten uraz do lekcji w-fu...] a jedyne ze sportu co lubię to rolki.. i ewentualnie rower.. przejebane..bo nawet na rolki nie chce mi sie ostatnio wychodzic.. i wstyd mi.. bo wy wszystkie tak ładnie diete trzymacie, a ja np. jestem na 1500 kcal 3 dni a potem znowu 2000-2500 kcal :( [w tym nierzadko jakiś słodycz].. obiecałam sobie że w wakacje wezme sie za siebie [bedzie dużo łatwiej, bez szkoły, itd., wiecej czasu dla siebie..] ale jeszcze 2 miesiace do zakonczenia roku szkolnego wiec dobrze byloby przez ten czas schudnąc chociaż 4 kg :cry: .. bo nadwagi mam 20 kg [wg lekarza] a żeby dobrze sie czuc to nawet 24 kg :(
emkuś .... 7. punkt Twojego podpisu bardzo mi przypadł do gustu :D :D :D :D
ale i tak jestem zła na Ciebie,że nas na tyle opuściłaś :x
ona_13: juz jakiś plus :wink: Gratuluję, że trzymasz się od czasu do czasu i ze zaczynasz powoli chudnąć. Skoro lubisz rower i rolki, to śmigaj! One są bardzo dobre, jeśli idzie o schudnięcie. A czy uzyskanie atrakcyjnej sylwetki nie jest dla Ciebie motywacją? Ja też przez całe lata nienawidizłam WF. Potem sama mobilizowałam się do ćwiczeń i wyglądało to tak, że dalej nie lubiłam WF, ale uwielbiałam swoje ćwiczenia, rower, badmintona... W tym roku jakoś polubiłam nawet WF :wink:
Dziś znów miałam wolne, jak wczoraj (testy gimnazjalne, klasy 1 i 2 nie miały lekcji). Pogoda o niebo lepsza niż wczoraj i przedwczoraj, więc pośmigałam sobie godzinkę na rowerku. Z poczuciem spełnionego obowiązku zjadłam troszke dużo na kolację, ale nie były to tuczące rzeczy.
Mykam na inne topiki, do lekcji i spać. Buziaki :*
Mój największy wysiłek fizyczny to droga do szkoły i z powrotem a reszta to fotel przed telewizorem :evil: :oops:
melina, weź się w końcu w garść!
Dziś nie leniłam się za bardzo, tylko ruszyłam tyłek z łóżka wczesniej i ćwiczyłam Bodytrainer - tylko dziesięciominutowy, bo na wiecej nie mam czasu. W ogóle się nie zmęczyłam!! Będę ćwiczyć dłuższe programy. 10 minut nie ma sensu 8)
mnie też jest trudno wziąść się w garść. Na razie ograniczam się do brzuszków, leniuch ze mnie wstrętny...
Ze mnie to ojejku tragedia ale to chyba przez ten stres przed egzaminami i chyba teraz wsiąde na rowerek :lol: Jagciu dzięki ze mnie przywołujesz do pożadku jestes boska:*
Hehe no jakoś tak wyszło że dzisiaj wsiadłam se na rowerek i godzinke pedałowałam :lol: Jestem dumna pierwszy postep od 1,5 miesiąca :wink: