corek a co Ty takiego robisz ze tima nie masz :P nie swiruj ze do matury sie uczysz :d a ten no glosowalas?? :P:P
Wersja do druku
corek a co Ty takiego robisz ze tima nie masz :P nie swiruj ze do matury sie uczysz :d a ten no glosowalas?? :P:P
jagcia: ach ten natłok nauki, hehe co tu zrobic, ale pare brzuszkow zawsze zrobi e:P
Siemka.. wszystkim :* rzecz jasna też jestem natolatka mam 164cm i waze 50 kg.. i jak dla mnie to jest duzo :shock: :shock: :shock: ,nie wiem czemu niemoge na siebie patrzec :cry: ,duzo cwicze,ruszam sie i niewiele w sumie jem..ehh..to moze wyda sie chore.. no ale tak jest :/ ... nie wiem co mam zrobic z tym :x ,a wam zycze powodzonka :o Pozdro
Dobrze się czujesz?! 50 kg to jest mało! Nie wolno Ci "niewiele jeść", bo to może się dla Ciebie źle skończyć. A każdą formę ruchu jak najbardziej polecam.
Chodze w szkole na zajęcia z... aerobiku. W ramach czwartej godziny wf. Całkiem fajne ćwiczenia, odrobine przypominają kółko taneczne w podstawówce :wink: Codziennych spacerków ciąg dalszy. W zeszłym tygodniu jakoś sie przemogłam i ćwiczyłam. Co prawda, nie pełen Bodytrainer" (raz program 30-minutowy bez rozgrzewki i rozciągania, a ćwiczeń dwa razy mniej - zamiast po 20, po 10; innym razem wybrane ćwiczenia z Bodytrainera" plus trochę ćwiczeń na nóżki), ale zawsze coś.
Nauka i sprawdziany dają o sobie znać. Na razie jakoś żyję. W końcu to październik.
I co jeszcze? Aha, dziś kupiłam sobie... 6 swetrów. W ogóle, mam mnóstwo golfów, ale już kilkuletnich. Dlatego w tym roku kupiłam coś nowego. "Wypatrzyłam" trzy fajne sweterki, poszłam na zakupy z mamą i wyszłam z sześcioma (w tym wspomnianymi trzema) i rudym cienkim szaliczkiem. Mierzyłam też czarny płaszcz zimowy. Nawet sama sobie się w nim podobałam. Może rodzicielka kupi, pójdziemy tez zobaczyć w innym sklepie. A żeby było śmieszniej, sprzedawczyni w sklepie, gdy miałam powiedzieć rozmiar, myślała, że chcę 36 :shock:
I żeby było jeszcze weselej (przynajmniej mnie!), opowiem o "akcji", jaką urządziłam w Rossmannie.
Szłam ze szkoły z dwiema kumpelkami. Byłam umówiona z mamą w sklepie ze sweterkami, więc pożżegnałam się z nimi i udałam się tam, a one poszły do Rossmannu(po przeciwnej stronie ulicy). Mama powiedziała mi przez telefon, że się spóźni, więc postanowiłam w międzyczasie kupić krem w Rossmannie. Niestety, była tam okropna kolejka. Mniej więcej w środku stały moje kumpelki. No to Jagna zaszła kolezankę od tyłu i wrzuciła jej do koszyka swój krem. Trzeba było widzieć jej przerażoną/zaskoczoną (niepotrzebne skreślić!) minę :lol: Z głupawym/przymilnym (niepotrzebne skreślić) uśmieszkiem poprosiłam, żeby mi zapłaciła za krem ("Zależy mi na czasie!"), a ja jej potem oddam kasę. I tak się stało. Ale szok jej nie minął :lol: No tak, w końcu kiedyś własna mama, a kiedy indziej własny tata nie poznał mnie na ulicy...
Rozpisałam się, ale chyba mi to wybaczycie, prawda?
Całuski dla wszystkich odchudzających się.
Aha, m-k: dlaczego ty chcesz zejść z 53 kg? Przecież to dobra waga dla Twojego wzrostu!
Dobry dobry bardzo dobry:P Postanowiłam że sie tu przywitam jako żem nowa:D Więc na poczatek wymiary:P: lat 16, wzorst 175 cm, waga 56-57kg, cel- przytyć 3-5 kg, czego tu szukam? Moblizacji i Waszej energii, niedobrze mi od forum anoreksji i bulimii(z góry przepraszam), spadek wagi 30 kg w 4 miesiące, miesiąc w szpitalu, przytyłam 7kg, schudłam 3:/. . Dzisiejsze spożycie kalorii 1700kcal i pełen optymizm na dalszą walkę (tylko mnie teraz nie ubiczujce:P w końcu "Co ja tu robię?"...No własnie?)
Energia
Mobilizacja
Siła;-)
Jej jak milo przeczytac takiego posta - juz myslalam ze piszesz ze masz 175 cm i ze wazysz 56 kg i ze musisz schudnac :) ale jak widze ze ktos jest normalny i normalnie podchodzi do swojej wagi to mnie to uspokoaja ;)
buziaczki :) napewno dasz sobie rade :)
Hejka! Mam 13 lat i sie odchudzam juz dość dłuszżyszy okres czasu, i chciała bym te,z tu kogos poznać!
Pozdrowionka!
Koniara13, nie za wcześnie? Podaj nam swój wzrost i wagę. Być może tylko wydaje Ci się, że musisz schudnąć. Pamiętaj, że sie rozwijasz! Nie stosuj żadnych drakońskich diet. Polecam za to każdą formę ruchu. Ćwicz, co lubisz.
Wczoraj prowadziłam rozgrzewke na WF. Trochę improwizowałam 8) Dziewczyny jęczały, żebym im już dała spokój :lol: A nauczycielce bardzo się podobało (zwłaszcza rozciąganie - powiedziała, że jak będzie potrzebować kogoś do rozciągania, to mnie weźmie...). Dostałam 5! :D
Coś u mnie ostatnio kiepsko z jedzeniem. Reaktywacja masowego wcianania jabłek plus kolacja ok. 21 :oops: Trzeba się poprawić...
Jagcia hehe gratuluje 5!! ja pewnie bym nawet 3 nie dostała ;)
Koniara; czytałam jzu pare twoich poscikow, tych ze jadlas po 700 kcal a spalaas po 2000 kcal, dobrrze kojarzE??
----
Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 499,60 Kcal, spaliłeś już 1 338,33 Kcal.
tu sie bede spowiadac co ty na to jagciu? moge wykorzystac twoj poscik? :P bo w taffach cos maly ruch;)
boszzzz
to ile to sie spi po 2000 kcal :D:D buehehe
rrrany dziolszka jak sie odchudzasz w wieku 13 lat to Ty cwicz a nie spalaj kcal spanie
m-k, będzie mi bardzo miło, że ktoś jeszcze pisze tu oprócz mnie. Bo ten topik był stworzony dla wszystkich, a wyszło na to, ze głównie ja tu klikam :?
Wczoraj pojechałam do kumpeli na działkę. Zaliczyłam sporo ciasteczek, kilka kawałków ciasta z jabłkami (nie mylic z szarlotką), kurczaka z grilla, grzankę z masłem czosnkowym, pomidory, ok. 2 szklanek soku (normalnie piję wode i herbtę niesłodzoną z cytryną) oraz 3 gałki lodów. A w domciu kolejna "uczta": pół tabliczki czekolady, dwa serki homogenizowane, jabłka i śliwki. No i na kolację maślanka i banan. I co mi tu pomogą spacerki plus niektóre odcinki pokonane truchcikiem? :oops:
Dziś spałam prawie do południa, więc nie jadłam już śniadania, tylko tym razem obiad. I on był normalny, bez jakichś specjalnych tuczących rzeczy, jak zwykle. Mam sporo roboty, ale chyba się jakoś z tym uwinę.
Buziaki!
ja tez tu jagcia zagladam :D:D
boszzz ile zjadlas ale ja mam tez tak czasami takie glupie napady ladnie sie wkurzam wtedy, dobrze ze one nie sa za czesto to nie tyje jeszcze bardziej przez nie :) a od czasu do czasu mozna sobie pofolgowac tylko z umiarem :)
JAka jest różnica pomiędzy ciastem z jablkami a szarlotką ??? Bo w tabelach kalorycznych rożnica kaloryczności jest bardzo duża...
Moja mama robi tak - ciasto zwykle na spód - na to jablka starte ta tarce , czasem posypane cynamonem - i na to znowu takie zwykłę ciasto ... i to jest szarlotka czy placek z jabłkami ? ehh...
To ciasto, które ja jadłam, było na dole "normalne", a na wierzchu miało plastry jabłek posypane cynamonem.
Motyleq, ja myślę, że to placek z jabłkami. "Klasyczna" szarlotka wg mnie ma jabłka pokrojone w coś a la kosteczka.
kei, ja sobie zdaję sparwę, ze to było baaaaaardzo dużo :oops: Dziś bez słodyczy się też nie obeszło (standardowa niedziela w wydaniu mojej mamy), aczkolwiek zjadłam ich zdecydowanie mniej niż wczoraj. Pocieszający może być fakt, że mam powyżej 14 lat, więc nie przysługują mi paczki słodyczy na mikołajki z pracy rodziców. :lol:
A CZYM SIE ROZNI SZARLOTKA OD TAKIEGO PLACKA NO BO MOTYLEQ NAPISALA ZE PRZECIEZ ROZNI SIE KALORYCZNOSCIA TO CO SIE DODAJE DO SZARLOTKI???
Kurde , jaqcia.... jej ja dostawałam te paczki :D normalnie to był czasy..... ja taką paczkę to chyba w 3 dni raz zeżarłam :P:P ale to były wspaniałe czasy z tymi paczkami .... :roll:
Ja takich paczek nigdy nie dostawalam i moze to i dobrze, bo kiedy bylam mlodsza jadlam o wieeele za duzo slodyczy...
Ja już paczuszek nie dostaje uf... ale w niej były takie słodkościi; ptasie mleczko(ble oddawałam mamie), czekolady, galaretki, batoniki, bombonierki i wiele wielw innych. Acha mogę sie pochwalić???
Ostatnio z w-f dostałam 5 za technike z rzucania piłką lekarska. Nawet mnie pani pochwaliła przy klasie. Chociaż 2 lata nie ćwiczyła i teraz słuchała- to jej słowa :wink:
Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 676,20 Kcal, spaliłeś już 1 941,00 Kcal.
------------
Jagcia; no coz w sumie twoj.
hehe ja dzis tez zjadłam troche słodkiego, trudno mi sie przyzwyczaic ze "znow" trzeb zrzucic...;( w sumie jagciu, pojadłas ..tak mi zrobilas tylko smaka na ciastka!! Aaaaaaaaaaaaaa!!
A tam mówie dla mnei to to samoo!!
paczki dostane na swieta ostatni raz w tym roku! nie wiem cieszyc sie czy nie ech...
P.S. podlamana ze zgledu na chlopaka JESC MI SIE CHCE!!!
:!: Hejka! Mój problem polega na tym ze strasznie przytyłam i nie moge schudnać! Próbowałam ale nic z tego nie wyszło! Dziewczyny jak pogodzić szkołę z odchudzaniem!!!!! nie mam czasu na ćwiczenia a przede wszystkim tylko siedze i w szkole i w domy jak sie ucze! Przychoidze padnieta do domu i naet nie chce mi sie mysleć o zadnych ćwiczeniach! A na dodatejk zauwazyłam ze jak sie denerwuje to jem!!!!! Eh...
Pomocy! Doradzcie cos!!!!!!!!!!!! :roll:
Soll ja mialam tak samo w pierwszej klasie, ehhh natlok nauki, ze szkoly wychodzilam o 17 jak Bóg dał i jedzenie regularnych posilkow to bylo marzenie podobnie jak jakikolwiek ruch bo przychodzilam zmeczona. Wiec pierwsze 3 tygodnie to byla masakra ale pozniej sie ogarnelam, zacznij sobie organbizowac jakos czas co do minutki :) w miare mozliwosci spaceruj dluuuuugo, jak tylko mozesz ofkors nom i zawsze znajdz co najmniej 15 minutk zeby sobie w domku pocwiczyc a jak sie nerwisz to jedzonko normalnie zamieniaj na owocki i warzywka :-)
Heh, ja pewną część dodawałam do paczek na mikołajki w klasie. No i oczywiście dzieliłam się z rodzinką. Ale i tak dużo zjadałam.
Dzis na aerobiku w szkole babka (aerobik prowadzi moja wuefistka!) poprosiła mnie, zebym zrobiła stretching, który bardzo jej się podobał, gdy prowadziłam rozgrzewkę. Zrobiłam, a na następny raz dzielimy się z kumpelą tak, ze ona robi jakieś układy (tańczy w zespole), a ja rozciąganie - tylko może coś nowego, włąsnie sobie poprzeglądam, c mam w swoich "źródłach". Ech, przede mną świetlana przyszłość... Może ja w ogóle rzucę matematykę i zostanę instruktorką fitness?
A dziś ogólnie dobrze z jedzonkiem, tylko kolacja późna i na dodatek zła. Ja się musze uzbroić w jakiegoś bata na słodycze...
Cytat:
Zamieszczone przez keisha18
Eh.. ja tak wlasnie mam... o 17 koncze jestem taka padnieta.. jesc mi sie nie kce.. a jak juz mam na cos ochote i to w domu jest to wymiatam wszysko.....
To jedzonko zeby zamieniac na owoce... eh po pewnym czasie to sie znudzi.. od czasie do czasu lepiej wchłonąc to NIEDOBRE KALORYCZNE JEDZENIE i potem sie martwić i miec nauczke bo ppozniej sie mniej zje.. zeby nie miec wyrzutów .... ;)
Grubasek jagcia w środę zjadł tylko 1500 kcal i był happy. "Tylko", bo ostatnio je duuużo więcej :( W czwartek było więcej, w piątek było więcej i w sobotę było więcej. A ruchu jak na lekarstwo.
Grubasek jagcia w czwartek na wf miał sprawdzian z cyklu kto zrobi więcej brzuszków w 30 sekund?. Zrobił 29 i dostał 6. Tylko jedna dziewczyna zrobiła więcej niż 30 (34), a reszta gawiedzi mniej niż wyżej wspomniany Grubasek. Dla takich chwil warto żyć.
jagcia podziwia swoje odbicie w lusterku. Stwierdza, że obcisłe sweterki/bluzeczki tylko dodają urody jej 75 cm w pasie i 96 cm w biuście. Luźnym/za dużym ciuchom mówimy NIE!
A teraz Grubasek siedzi przy biurku i myśli o tym, co ma zrobić na poniedziałek i wtorek. Dochodzi do wniosku, że szkołę trzeba ZNISZCZYĆ. Chociaż kolejna porcja rozciągania w oparciu o pożyczoną od siostry literaturę fachową nie jest zła...
A tak w ogóle, to zadarła się dziś na mamusię i boli ją gardełko. Trzeba by się napić lub pochłonąć jakieś jabłko czy marchewkę. A potem wrócić do tego, co ma się zrobić na jutro i poniedziałek. Szkołę zniszczy się kiedy indziej.
I jeszcze buziaki dla Nastolatek i innych osób, które przeczytały ten nietypowy wywód. Wbrew pozorom, Grubasek jagcia jest trzeźwy (w końcu to abstynent!). Po prostu każdemu czasem odbija.
:*
oj gagcia widze ze nie tylko ja popadlam w jakas chandre. od kilku dni mi tak dziwnie, narzekam, obzeram sie i w sumie sama nie wiem co mi jest ;/
Szkola jagciu jest na swoj sposob fajna, ciesz sie ze nie jestes w klasie maturalnej jeszcze :wink: a tym jedzonkiem to tez sie nie łam kazdy ma lepsze i gorsze dni :)
poprawisz sie, wierze w Ciebie buzi malutka i trzym siem :*****
no i cemu taka melancholia ? :P
jestes prawieeee najelopszA Z kl ja tam bym była dumna :D brzuszków nie cierpie robic.. wkurza mnie ze jak je robie to podłoga skrzypi........... i to mnie odstrasza....
ale jak w sql jestesmy na siłce to staram sie dac z siebie jak najwiecej :D
Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 595,80 Kcal, spaliłeś już 1 542,00 Kcal.
-----------
siema laseczki co tu taki zastoj?
Zastój często się zdarza i to rzecz normalna na tym topiku...
Ostatnio martwi mnie kwestia kolacji. W tym roku wracam do domu późno, koło 19-20 :?
Wiem, wiem, często udzielałam porad na ten temat, ale w moim przypadku różnie bywa. Jakoś nie mogę patrzeć na kanapki, a mama żąda, żebym zjada coś "treściwego". Czyli najlepiej kanapki, bo co innego? Moze obiad? Samą zupę mogłabym, bo ma mało kcal, ale wg mamy to za mało. Chyba pozostanie mi po prostu "postawić się" i święty spokój...
Weny jakoś nie mam, więc kończę.
Buziaki!
Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 559,15 Kcal, spaliłeś już 1 840,00 Kcal.
Atam wazne aby 3 godziny przed pojdzieciem LULU! a to co zjesz, najlepiej aby było ciepłe i sycoce nie duzo kcal, cos idealnego na kolacj:lol:
co ty tyle robisz ze tyle spalasz? :?
tancze, siedze, caluje sie :DCytat:
Zamieszczone przez usiorka
od siedzenia i całowania tyle ucieka ? :P dajcie mi szybko jakiegos chłopa :D
no widzisz 140 za godzine a ja caluje sie 3 w dniu :DCytat:
Zamieszczone przez usiorka
:shock: to kiedy Ty odpoczywasz?:D
O kurde... od calowania?? Heh :mrgreen: musze sprobowac.... :mrgreen: a ja jestem z siebie dumna!!!! Chudne sobie i chudne i chudne.. :D jem w miare normalnie :D ale... chodze na kick-boxing :D wiecie jakie to zajebiste?? Kurde...:mrgreen::mrgreen::mrgreen: po miesiacu juz mi sie udaje pompki robic co prawda tylko dwie naraz... ale wczesniej ledwno nawet na kolanach robilam :D a mysle ze za dwa trzy miesiace bede szpagacik umiec :D:D troche to nierpawdopodobne :D ale jednak!!:D jak chcecie schudnac szybko i bez specjalnych wyrzeczen to polecam wlasnie kick-boxing :D a moze ktoras by chciala chodzic ze mna?? bo jestem w grupie jedyna dziewczyna..niestety...:(a reszta to napakowani faceci z silowni (tylko jeden jest jakis taki gruby i niedorobiony) bo treningi sa troche ciezkie... ale przeciez dziewczyna tez potrafi!! :D:D to co?? ktoras zaczyna chodzic do fit&funu?? :D
jo kce !! :D ale troske dalekoo :D chyba ze załatwisz mi tupolota :P
Daję znak życia!
W srodę byłam na skzolnej pielgrzymce do Częstochowy i akurat tam dostałam okres. To trochę tłumaczy bóle brzucha i niepohamowany apetyt przez ostatni tydzień... Ale jam przewrotne stworzenie i właśnie wtedy, gdy wiele osób wypaczyłoby mi to czy owo (bo kobieca przypadłość, to się czekolady chce), właśnie teraz słodyczy nie ruszam. Wczoraj tylko zjadłam jednego cukierka, ale to inna historia...
Dziś ze zdziwieniem odkryłam nienaciągane 98 cm w biuście. I ja się dziwiłam, czemu mi ze stanika to i owo wypływa... Trzeba kupić nowy!
A po "tym i owym" wracam do Bodytrainera i nie ma zmiłuj!
ja mam brzuch jak kobieta w 3 miechu ciąży powaga, ale cicho pozbędziemy, sie go od dzis się biorę za siebie :P
taaaaa jagcia w Częstochowie bylas na pielgrzymce i nic mi nie powiedzialas :P pfff foch z przytupem :P
co do brzucha ja tez mam taki mk nom i brzuszki jak nic trzeba robic grrrrrrrr
Ach, pomyślałam, o Tobie, kei, ale nie wiedziałam, o której dokładnie bedziemy mieć tzw. czas wolny i takie tam... :oops:
m-k, jakoś nie chce mi się wierzyć w ten brzuch przy takiej wadze... Ale cóż, kiedy swego czasu mówiłam, ile ważę, to dziwili się, że tak mało :?
Tryumfalny powrót odchudzającej się jagci: rano własnoręcznie wywaliłam kiełbasę ze swojego talerza na talerz mamy. Niech nikt nie odważy się cokolwiek mi wpychać! :D I żeby nikt mnie nie wziął za anorektyczkę - zjadłam trzy kanapki z serem żółtym, szynką, chrzanem i pomidorem (jedna kromka posmarowana odrobiną masła). A więc na co tu jeszcze kiełbasa?