Wersja do druku
jutro na rajd idę :D , trasa 17km :D , więc trochę się spali kalorii :D jeźdźilam rowerkiem dzisiaj tak ze 3 godzinki by bylo :D :P wieczorkiem idę pobiegać z kumpelką, ona trenuje biegi wyczynowo <100m> i się nie męczy tak jak ja :roll: :wink: ale dobre towarzystwo nigdy nie jest zle 8) 8)
Ja nie moge biegać :cry: :cry:
dlaczego ??:(
Bo czuje sie jakbym umierała :D hehe ale tak naprawde to nie jest zabawne., tylko ja sie z tego nabijam..przez swieta biegałam 20 minut dziennie (bez przerw) i był to dla mnie taki wyczyn jakbym w maratonach brała udział..Mój tata miał astme może i ja cosh tesh tam mam..
teraz wiem :idea: że męczysz się szybciej jak źle oddychasz :roll: , nie równo i przez usta :D wlaśnie moja Milenka mnie tego uczyla, bo też źle robilam i się szybko męczylam<też przez to> :D :lol: :lol:
a moze mash racje :D to jak siem oddycha ?? pokieruj biedna IwOo to bede chociash biegac :)
trzeba bardzo glęboko i powoli oddychać,
bo jak oddychasz szybko i nerwowo to od razu jesteś zmęczona,
jak nazywa się ten topik z ważeniem????????
Zdradżcie mi co za dirty stosujecie, że tak ładnie chudniecie...?? :wink: może i mi sie uda...
ja mam dietkę 1000kalorii, daje mi nalepsze eekty i jest najprostsza
tysiak jest najskuteczniejszy;)