to się na te szczupłe nie patrz hehe
to się na te szczupłe nie patrz hehe
FunkyGirl1919 ma 100% racji!! To myślenie o sobie sprawia jak wyglądasz w danym ciuchu A kto powiedział ze masywne łydki są brzydkie??wcale nie są :P są takie jak wszystkie czyli normalne. Kiedys tez sie przejmowałam takimi rzeczami..tylko ze to były szerokie biodra..całe życie mam (a przynajmniej odkąd pamietam) ok.90 cm--> chyba ze po diecie to nawet 87-88
I tak łaziłam cały czas w długich bluzach byle tylko nie odkryć tych potężnych bioder bo wszystkie w okolo miały wąskie..A potem?? stwierdzilam ze bioder sobie nie wybrałam i ze beda takie juz zawsze moge zmienic troche wielkosc tylka ale to wszystko. Uświadomiłam sobie ze figura klepsydry(bo taką mam) jest kobieca i ...uwierzyłam w to Radzę ci zebys tez uwierzyła w siebie i w atrakcyjnosc swoich łydek wiem ze to nie łatwo ale jak spróbujesz z czasem stwierdzisz ze są normalnie i ze tez masz prawo nosic mini
No taki mały wywód bo poczułam łączność z problemem pozdrawiam gorąco:*:*
ehh dzieki wielkie strasznie mnie podbudowaly Wasze slowa;] postaram sie posluchac Twoich rad Iqwet ale nie bedzie to proste;] w sumie masz racje tak czy siak nie zmienie moich lydek .... ehh a dzis mam wyrzuty sumienia bo za duzo zjadlam na obiad;/ (miseczka platkow kukurzydzianych z mlekiem, kromka ciemnego chleba ol z serkiem feta pol z zoltym).... pocieszam sie tylko tym ze spale to na kolku tanecznym ... i kurde czemu ja wcale nie chudne ;(? czy to mozliwe ze od cwiczenia wyrobily mi sie miesnie brzucha ktore sa ciezsze od tluszczu i dlatego waga nie spada?
Pozdrawiam goraco i jeszcze raz dzieki ;*
3majcie sie cieplo ;]
Ale ty się nie przejmuj wagą. Przynajmniej taka jest moja rada. Chyba ważniejszy od wagi jest twój wygląd. Przecież nikt nie ma miernika w oczach i nie widzi od razu ile ważysz. Jak będziesz ładnie wyglądać to po co przejmować się wagą
niby tak ale jednak mnie to dreczy ... ale kurde mniejsza juz o ta wage byle by wygladac lepiej...no ale nie nalezy tez sie tym zamartwiac bez przerwy bo wtedy mysl o jedzieniu zatruwa zycie ;/ Mam taka kolezanke ktora jest ode mnie wyzsza i szczuplejsza a mimo to ciagle sie odchudza, mowi i mysli tylko jedzieniu a wlasciwie o tym zeby nie jesc albo o tym ze za duzo zjadla...w rzeczywistosci nie zjada dziennie nawet 1000 kcal i na dodatek duzo cwiczy... niestety nie da sie jej niczego wytlumaczyc no ale ona naprawde przesadza...Czasem mam takie mysli ze chciala bym tak jak ona ale staram sie je odganiac bo wiem ze to niezdrowe... a jednak ona chudnie a ja nie ;(
...
Milego weekendu Wam zycze ;*
Zakładki