mi na szczęsci nikt jedzenia nie wpycha
raczej chowają przede mną,,, hehhe
mi na szczęsci nikt jedzenia nie wpycha
raczej chowają przede mną,,, hehhe
noom ja juz tych czasow nie pamietam kiedy mama mowila ze moglabym mniej jesc ;p;p
ojj ja pamietam :P na szczęście to było 3 miesiące temu a teraz jest odwrotnie
u mnei 10 miesiecy temu
mi nikt nigdy jedzenia nie wymawaiał ale moja mama się mnie spytała czy nie chciałabym troche schudnąć
teraz juz nie jest tak fajnie wszyscy sadza ze przesadzam
moja mama jeszcze niedawno tez mowila ze moglabym jesc mniej;p a teraz chodzi za mna i non stop mowi ze mam wziasc sobie cos do jedzenia;p
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
A moja mnie pilnuje i jak chcialam sobie zjesc buke na scucho to powaidzala "masz to odlożyuc, bo ci nic nie da "
Nie ma to jak moja mam :P
jak ja raz sobie wsypałam troche za dużo płatków i chciałam wsypać z powrotem to mi mama powiedziała : UWAŻAJ BO JESZCZE PRZYTYJESZ OD TYCH KILKU GRAMÓW WIĘCEJ .... ale tak to jest , jem dużo źle , mało też :P nie dogodzi człowiek :P
moja mama to wie jak mi zalezy na figurze i powiedziala oststnio jak miałam napad że bede załować tego obzarstwa
miała racje
moi rodzice tez jak widza ze mam napad to sie dziwia ze znowu jem skoro jestem na diecie albo mowia "ooo dzis widze sporo jesz" a ja glupia im tlumacze ze "raz w miesiacu pozwalam sobie na wszystko" a tak na prawde to mowietak bo mi wstyd ;/
Zakładki