Wątek: Zamknięty.

taaak Ally wrócil no wlaśnie..musze spróbować jak nie to dodaam więcej.

tak jęcze bo to już prawie pół roku..

Musi być dobrze napewno nie martw sie Wrócisz do normalnego odżywiania to okres wróci i sie ureguluje Tylko mysle, że 1700 to jednak troche mało jak na ostateczną wartość kaloryczną...

bo 1700 mi we wszystkich kalkulatorach wyszło, ale to nie musi być prawda.

Najgorsze jest to, że zanim dojde do zapotrzebowania takiego dla którego bedzie okres to już będzie czas następnej wizyty u ginekolog..I jeszcze mama codziennie sie pyta czy wrócil..Nie wiem jak wytrwam do 1700..

ale może zdazy sie cud..i będzie wciągu 2 tyg.

Wróci tylko musisz w to uwierzyć

Musze Cię zasmucić: nawet jesli go dostaniesz, to nie jest powiedziane,że będziesz mieć go regularnie.
Za okres sa odpowiedzialne estrogeny- a te produkowane są przy udziale tkanki tłuszczowej, między innymi tej na biuście, biodrach, pośladkach- jesli masz jej za mało, nici z okresu...

Kurcze...ale to jest okropne...niby człowiec ten tłuszcz ma - a komplikacje i tak są...

akurat w tych miejscach mam najmniej tłuszczu..piersi to jakies 81..biodra 80...
ale to wredne bo inne partie aż sie proszą aby im odebrać tłuszczu..

Chociaż żeby dostać..żeby na tą chwile mama sie uspokoiła..potem to bym sie później martwiła :P

ja dostalam okres dopiero jak przytylam do 56, ale niebralam zadnych hormonow

ostatnio byl problem, przyszedl po kilku dawkach luteiny, ale taki ze go prawie nie ma :P

boje sie pomyslec co bedzie jak (mam nadzieje) schudne :P

jednak to jest wredne..mam 50 kg i zryty humor

ja przecież miałam wieeelką dawke hormonów. Luteine jeszcze mam może będe brać sobie..

LoU miejmy nadzieje ze okres nam wroci, bo chyba wolalabym byc juz troche grubsza i miec ten okres, bo przynajmniej wiedzialabym ze ze mna wszystko ok, a takto sie martwimy:/

Dziewczyny mi sie wydaje, że nie chodzi o to żeby przytyć no przecież szczupłe dziewczyny też go mają, tylko o to żeby więcej jeść, by organizm nie musiał już czerpać z rezerw