3 maja... weekend się kończy, trochę mnie to dołuje Wczoraj trochę jeszcze pojeździłam na rowerku i zjadłam płatki czekoladowe

Coś tam u Was ciekawego? U mnie chyba raczej nic. Wstałam dzisiaj rankiem i trochę pobiegałam, poza tym zrobiłam już jedną serię 6 Weidera. Szykuje się u mnie dobry obiad Nie lubię takich sytuacji!!! Nie mogę przecież wmawiać całej rodzince, że nie lubię czegoś, co lubię :P
Co Wy robicie, kiedy Was takie coś dopada? Dla mnie najgorsze jest to, że ja mam na to wszystko ochotę!!! eeh...

Pozdrawiam!