oj, pomaga, pomaga... Dziękuję Wam bardzo. Juz myślałam, że znowu coś nabazgram tutaj i nikt się nie będzie o mnie martwił... Ale Wy jesteście takie kochane Dzięki :*

12 maja 2006

śniadanie
2 kromki chlebka żytniego pełnoziarnistego z sałatą i serkiem camembert
II śniadanie
2 jabłuszka
obiadek
barszczyk z makaronem
ryż brązowy z dżemem (taki eksperyment, nie polecam :P)
podwieczorek
2 jabłka (znowu!)

950kcal


Jakoś idzie, ale ćwiczyć mi się strasznie nie chce. Wszystko się wali na głowę, no ale jakoś muszę sobie poradzić. Eeeh...

Ale koniec z narzekaniem Wszystko będzie ok! Buzia :*