Wątek: Hmmm...

No to badz na nomalnej diecie a nie jakieś nie takiej kopenhaskiej ;p

hehe, cwiczyc mi sie kompletnie nie chce. moze chwile hula pokrece. przejechalam na stacjonarnym rowerze dzis razem 75 km. na wf-ie byly brzuszki na czas i zwis na drazku. brzuszkow zrobilam 33/30sekund, a zwis na drazku to porazka, bo zle wskoczylam i nie utrzymalam sie, a to glupie babsko nie pozwolilo mi drugi raz... myslalam, ze ja zabije

wymiekam... nei wytrzymalam na kopenhaskiej. bylo 50 i mialam slicznie plaski brzuch... a dzis? nie moglam sie opanowac przez kilka dni i same slodycze. wcozraj nawet w nocy, bo impreza byla u kolezanki. porazka. wywalilo mi brzuch i wygladam jak w ciazy... dupa, ale jakos musze dac rade chociaz do 49 dojechac

bo zamiast sie ktować kopenhaską powinnas przestac jesc slodycze i 1200

i nie ma 'ja nie umiem nie jesc slodyczy', bo jak schudniesz do tego 47 i zacznioesz jesc normalnie jak przed tym wszystkim, to ci wroci

bo do tego, ze masz tego i tamtego za duzo prowadzilo wlasnie to, jak sie odzywialas.

wydaje mi sie ze nie wroci mi wszystko tylko wlasnie ze dwa, zreszta nie mam cierpliwosci na 1200. no i zostalo mi 11 dni.

no to 3mamy kciuki
11 dni.. ulala to króciutko
też bym tak chciała...

o kurde dostalam dzis bilans zdrowia... e nigdy jakos gruba specjalnie nie bylam, a na badaniach z podstawowki wychodzi mi co drugi rok nadwaga, dwa razy niedowaga raz waga w normie, i zeszly rok niby niedowaga... lool nie wiem wg czego oni to liczyli;]

hehe... no to z leksza dziwnie :P
a ostatnio właśnie w takie liczenie niedowagi/nadwagi/normy bawiliśmy się na biologii

WMC = masa ciała [kg] / wzrost (do kwadratu) [m]

no mi wysłża norma, a właściwiwe na granicy...

a od ilu jest niedowaga, bo zapomnialo mi sie :PP

Poniżej 18,5 jest niedowaga.

A Ty Karateka na pograniczu czego jesteś ? Niedowagi a wagi normalnej ? :P