-
musze prasowac, mama mi kazala, bo sie w pralni gora ciuchow uzbierala;pp i sie mama z lekka wkurzyla
kasi3k, jestem z puszczykowa, nie wiem, czy orientujesz sie gdzie to jest :P
rodzice sie pluja o ta l-karnityne, oni mysla chyba ze to jakis zbyt wspomagajacy szkodliwy preparat czy cos...
-
skonczylam dopiero 40 minut temu uffff...
-
-
ostatnia ladna :D fajny kolor wlosow. naturalny 8) ?
-
-
naturalny ;] tylko normalnie wyglada jak brazowy, w sloncu i na fotach tak wychodzi :P
zaraz ide cos skonsumowac. sieddzialam dzis do 2:30 i wstalam dopiero 11...
cholera, chcialabym miec czasem chlopaka do ktorego moglabym sie przytuylic :P wiem, smarkula jeszce jestem, ale czasem mam wrazenei, ze na mnei nigdy nikt nie spojrzy ;/
-
Ale super włosy. Świetny kolorek, taki zdecydowany. Trudno, że ci nie wychodziło na kręgalch, kiedyś się nauczysz. Może z kim do kogobyś mogła się przytulić jak nie trafisze jesteś smarkulą, smarkulą to mogę być ja :lol: Ja na szczęscie nie muszę prasować, mam tylko taki jeden żakiet który wymaga tej czynności przed założeniem :P :wink:
-
włosy naprawde świetne :) co do chłopaków to pewnie nie mają odwagi spojrzeć ;) ładnych się boją ;d
-
jesteś piękna! i napewno Cię ktoś pokocha! :)
-
jest jeden chlopak... nienawidze go z calego serca, ale no kurde jakis sentyment mi do neigo pozostal. ech dluga historia, ale ja przyblize :twisted: no wiec w domu na mazurach do ktorego zawsze jezdze na wakacje bylam w lipcu z tata i 2 przyjaciolkami. to jest na kompletnej wsi nad jeziorem, wsrod lasow, 15 km od olsztyna. naszym sasiadem jest taki michal. ma 16 lat. i co roku na wakacje przyjezdzaja jego kuzyni z niemeic. sa polakami,a le tam od dzicka mieszkaja. sebastain ma 14 lat, patryk 16, sebastaiam sie zawsze z amna uganial,a le to dzieciuch, wiecie jacy sa chlopacy w tym wieku, zreszt ajego 'uroda' zostawia wiele do zyczenia. i ja od czasu jak tam zaczelam jezdzic w 2000 roku to sie podkochiwlam w patryku :P no byl ladnyyy, co tam, jest ladny, uosobienie mojego idealu. w waakcje 2005 bylam tam tylko z jedna z tych przyjaciolek, sandra, i wtedy juzu miedzy mna a nim sie dzilo cos, ale musialam wracac ;/ no zlaamana bylam, ten obiecal ze bedzi episac itp, no ale na obietnicach si eskocnyzlo. i wiedzialam ze za rok bedzie fajnie. i w te wakacje on anjpeirw nie chcial nic, bo niby mnei ranic nei chcial itp... no aj stierdzilam ze ok, przygoda i tyle no i dobra, bosko bylo, tylko wkruzralo mnei jak gfadal z moja przyjaciolak non stop, nie ze mna. grrr no bylam troche zazdrosna. i jak wyjechalam maialm dola,a le jakos sie po kosciach rozeszlo ;] i juz tak sobie o nim myslaam czekalam az napisze i w srodku wrzesnia sandra do mnie, ze on jak gadala z nim w sierpniu przez tel kaazl przekazac, ze on nei ebdzie pisal, bo ja jestem zazdrona itp. no dobra bylam, ale nie okazywalam tego. wkurzyl mnie najbardziej tym, ze nie powiedzial tego mi osobiscie, tylko sie wyslugiwal i najpierw sandra nei chciala mowic, potem wreszcie wydusila to z siebie, no ja bylam lekko zszkoowana, ale jeszce bardziej wsciekla... no jeszce jak raz po raz tak przeanalizuje te jego chamstwa, to mam ochote w gebe mu dac. a podobno juz w czais epobytu tam cos mowil do tej sandry i agaty z ema mnie w dupei i takie tam. tyle ze ja sie dowiedzilaam o tym wszytskim po fakcie i bylm tez na przyjaciolki zla, no mogly mi pwoeidziec, ale widzialy ze jestem sczesliwa itp... no chcialy dobrz,w iec luz,a le teraz palnuje zemste, jezeli tam bedzie to go tak zjade, ze sie nie pozbiera... bede z niego szydzic, jaja sobeoi robic i takie tam, no ciezko tez moze byc, bo cos tam do neogo czuje jeszce, czasem mam myslei, ze to co przyjaciolki mowia to ni ejst prawda, ze zartuja, ale neistety... i wcozraj poznalam wlasnie kolesia z kalsy agaty i sandry ktory ma cos w sobie z aptryka... no az taki ladny nie jest jak on, ale jakies takie spiojrzenie ma...
swoja droga nie moge sie zemsty doczekac, jak nei bedzie go na mazurach, to chyba wybuchne ze zlosci. jeszce ja mu pokaze, jaka ja moge byc diaboliczna i msciwa.
kurdeee musze byc pewna siebie, smielsza... to moj problem, ze jak sie rozkrece to wszyscy sie smieja z tekstow moich i mnei lubia, ale poki nie poznam dobrz eludzi, to jestem nieufna i jakasa taka powazna ;/