jezzzzu jakie nogi :shock: :shock: :shock: :shock: ja tez chce !!!!
Wersja do druku
jezzzzu jakie nogi :shock: :shock: :shock: :shock: ja tez chce !!!!
jak bylo nad morzem?
Jak tam Julix, wróciłas już :?: :P
Ciekawe czy wpadnie na forum dziś :D
Bez niej to jakoś dziwnie na tym forum jest, tak jakoś smutnie :D
wszyscy planuja wyjazdy a ja juz wrocilam :( i co ja zrobie z tymi wolnymi miesiacami?? :roll:
czekamy julix na Ciebie :)
Juulix, czekamy tu na Ciebie :)
ally900 ma racje nogi Julix są boskie...:D
no Julix opowiadaj co i jak :D
te nogi to po prostu wymiataja :shock: :shock: :shock:
Lepiej... Ja też takie chcę!
hej laski :D bylo fajnie. hmm przytylam chyba, ale moze z 0,5 kilo(tak mysle :P) na razie niech ticker stoi na tym 48. jadlam tak 2200 przez 5 dni i 2 razy ok 3000, wiec pewnie cos tam przytlam. zreszta w talii cos wiecej czuje, ale juz tam panikowalam, ze gruba jestem, uch czasem rpzeze mnie przemawia rzsadek, z enie mozna byc idealnym, ze trzeba sie wakceptowac i nie bolec nad kazda zjedzona ponad program kaloria, ale kurde jadlam niezdrowo i duzo :P co tam ruchu bylo troche. mysle,z e groa 48,5 bedzie na wadze. bardziej sie boje wyjazdu na mazury, stamtad zawsze wracalam z 3-6 nadprogramowymi ilogramami :? nie dam sie! o nie! wezme skakanke, rower i bedze jezdzic z przyjaciolkami na rowery :D wyjazd juz w piatek :D a czwartek z siorka moja kochana spedze :D
dziewczyny kochane, tez za Wami tesknilam ;* dzieki za komplementy ;*
jak myslam o tych zaleglosciach na forum, to az mi sie goraco robilo :P ogolnie to nogi mam marne, tzn krotkie i na samej gorze grube :? ak mam miniowe czy sukienke to ok, ale zaraz tam pod gatkqmi za ciakawe nie sa :? ale lac na to :P
foty wrzuce mzoe jutro wieczorkiem. dzis nie amm sily. heh jutro ogolnie ide z wiara z klasy na shreka 3 :D oj za niektorymi z kalsy o dziwo tesknie :shock:
teraz spadam ;* wejde torch epozniej, ide posiedzec z mama, tez si etak jakos za nia stesknilam :P
nareszcie jestes! czekam na fotki :D
Tęskniliśmy za Tobą ;)
A to pół kilo czy nawet kilogram to nic - zejdzie nawet samo jak się trochę poruszasz.
Nie przejmuj sie tym kiloskiem ;] nie popadajmy w obsesje ;p
czekam na fotki, straaasznie tęśkniliśmy :D
w obsesje to ja juz wpadlam. obiecalam sobie,z enawet jak 49 bedzie, to sie nie zalamie. grunt zeby na mazurach nie przytyc :? kurde boje sie. dzis ok 2000 pozarte. fotki dam jutro
miło że już jestes, chociaż na te kilka dni :D Znając ciebie pewnie niepotrzebnie panikujesz, a nawet jeśli coś ci się przybrało to to co szybko przychodzi też łatwo odchodzi (pod warunkiem że to nie 10 kilo :wink: no a tyle to napewno nie przytyłaś :P )a na mazurach postaw na ruch i korzystaj z życia :D
popieram w 100% bolitę :D
Jej...jak ja bym chciała jeść po 3000 i przytyć tylko kilo...U mnie to by wyszły pewnie ze 3. Wolę nawet nie próbować :wink:
Dziewczyny mają rację, nie martw się mazurami. Teraz jesteś już mądrzejsza po zeszłych wakacjach, więc nie powinno być źle. My w każdym razie będziemy trzymać kciuki :*
problem w tym, ze jade z dwiema przyjaciolkami, z czego jedna ma zoladek niczyn studnia bezdenna i ciagle je, a to wkurzajace jest jak patrzysz jak ktos zre. ja potrafie zjesc te 2000, ale jakby mnie ktos zapewnil, ze nie utyje, to zjesc bym mogla z 5 tys kcal. no moze przesadzilam, ale 3,5 na bank.
ja w domu ladnie umiem rozplanowac, rzadko jem cos ponad plan, ale jak jade z kims gdzies, to sie robi dupa :? bo poki one by duzo nie jadly, to ja tez nie, a tak to... echhh. zdecydowalam jedno. nie bede pic sokow slodzonych itp. jesli juz, to butelke czegos rzadko, jak na razie w tym postanowieniu sie trzymam. pije wode, a czasem zdarzy mi sie jakis soczek, sprite, lift, czy cola light. nei ejm tez batonow, od pocztku maja z tego co pamietam nei jadlam zadnego typu snickers, bo pare takich jak cini minis czy fitness, albo corny sie zdarzylo, ale to moze z 4-5 w ciagu 2 miesiecy. na wyjezdzie jadlam duzo cukierkow i zelek heh :P ale to jest sukces, bo w zeszlym roku z przytjaciolka gory zarcai chlonelysmy, teeraz w miare ok bylo.
co do ruchu na mazurach. na pewno bedzie i to sporo, ale w zeslzym roku np tyle jadlam ze i tak utylam. rowerem bedziemy jezdzic, an spacerki chodzic, wezme tez ta skakanke, moze bede skakac :D
na mazury ? a gdzie dokladnie ?? :)
buuu no nie moge te Twoje nogi ;/
moje nogi mi sie podobaja w miare od dolu do 10 cm przed koncem nogi. w tych partiach to fuj i ble :? i moje cholerne boczki mnei wkurzaja,a le ja pierdziele, no ile tym tylek mozna sobie zawracac :? musz eprzestac panikowac i histeryzowac :?
Ally, koajrzysz gdzie jest pod olsztynem 15 km miasteczko barczewo? ja mam domek na wsi 4 km od tej miejscowosci
spadam, papa ;* wpadne albo arno albo pod wieczor ;* uuch rano wazenie, no przyjme to po mesku na klate, nawte jak bedzie wiecej niz 49 :P
I tak trzymaj! Nie wolno ci się załamać, bo kto jak kto, ale ty wszystko potrafisz spalić :D
chyba mam wage lewa. pieprzyla sie od dawna, ale teraz to juz przeginka. na wadze u babci przyjaciolki wazylam jakies 0,5 kg wiecej niz jak tam pojechalam, a na mojej eee 2 kilo wiecej :P taaa jasne bo waze 49,5. niemozliwe, bo mierzylam sie i wymiary mam takie same. nie rozumiem tego :P zwaze sie jeszce raz za pare dni :P no ale co mi tam skoro wymiary identyczne :P teraz sniadanko i lece do poznania. milego dnia ;* tickrea nie zmieniam na razie :P jakby sytuacja byla jakas dramatyczna, to zmienie :P
Kochana nie przeżywaj tak xD
wlasie nie przezywaj... bo mnie skreca :P i tak wygladasz swietnie ... a te nogi ..eh :roll:
no własnie jak to przeczytałam to pomyślałam "fajnie że to na luzie wzięła"
ja bym pewnie zaczęła histeryzować xD
Jka masz wymiary takie same to nie ma co panikować :roll: :wink: ale ci dobrze ciągle gdzieś jeździsz :lol: :)
dobrze jest, wymiary wazniejsze! :)
fajnie, że już jesteś :)
wagą się nie martw. myślę, że lepsze 49 niż 48 :P
poza tym... to i tak na pewno spadnie, jak tylko zaczniesz jeść normalnie w domu :)
miłego wtorku :D
wreszcie wróciłaś ;)
Nie martw się tym 49,5 to pewni jedzenie Ci zalega albo z wagą coś nie tak :)
A figurę masz idealną ;)
tak idealna fiuga i kg w dol czy w gore nie robi roznicy :)
mi tez przybylo ale u mnie to robi roznice ;)
milego popoludnia :)
ja tez uwazam ze jak sie ma super figure to kg w jedna czy druga to malo wazne ;)
Ojj tam ;) Chudzielcu Ty jeden.. 49 kg waży i jeszcze jej nie pasuje ;)
tylko ze w domu jestem hmm jeszcze 2 dni z czego bede w czwartke jadla wiecej, bo z siora jedziemy do kina i takie tam.
masakrycznie sie czuje, boczki mi urosly, no kurde co jest, jak jem 2000 waga stoi, a jak przez tydzien 2200 to od razu tluszczem obrastam. matko dzis prawie o niczym innym nie myslalam jak o tym, ze ludzie patrza na mnie i mysla, ale jej sie wylewa, wkurza mnei ze spodnie, ktore tydzien temu byly idealne lekko mi ruchu krepuja, wkurz amnie ze jeansy 27 snie sa juz tak za duze jak byly. nie moge na siebie patrzec. moim problemem sa wyjazdy :? na ktorych ruchu za malo. dobrze z emam w sierpniu oboz wedrowny. jezzzu no jakbym sama jechala na mazury, czy tam z siora, tata, to luz, ale jak jade z kolezankami, no ja cholera nie wiem, ludzie mnie na zla droge sprowadzaja. jem jak opetana. i tak mniej, niz rok temu,a robie sie gruba. ryczec mi sie chce. nie chce wazyc 49, czy 49,5. tylko max 48 :? bozeeee no dzis mam okropny nastroj przez te boczki i udziska :? masakra, opetalo mnie.
kupilam dzis ksiazke pt. "chuda". to jets o anorektyczce. pol juz przeczytalam, bardzo fajna, tylko czemu ja jej zazdroszcze, ze potrafi sobie odmowic :? i pare syndromow z jej zachowania widze u siebie. juz wiem, ze po wakacjach znowu bedzie dieta, tylko nie wiem na ile kg :? uch do dupy :? czuje, z ejak sie spase znowu do 58, to juz chyba z anoreksja skoncze :? sily nie mam. serio no mam w sobie 2 osoby. jedna mi mowi: gruba jestes, masz wielkie uda, wielki brzuch, boczyska, nie zryj tego, bedziesz jeszce grubsza, powinnas wazyc 45 kilo :? a druga: przeciez inni tak tego nei rpzezywaja, ze tu i owdzie maja faldke, tylko Ty jestes przewrazliwona tak, ze jak kogos poznajesz, to od razu patrzysz na ile jest gruby, ze wyglada gorzej, czy lepiej, ladnie wygladac mozna nei tylko w romizarch 34-36 :? glupia jestes i tyle :?
mam dosc no wyc mi sie chce. mam nadzieje, ze mi przejdzie. sorry, ale musialam sie gdzies wyzalic :?
ogolnie dzis 1600, ale czy to koniec? zaraz przyjaciolka przyjdzie :? najwyzej do 2 tys dobije i tak pojhdziemy spac pozno. na bieganie nie mam czasu i sily :? poskaklam sobie 1500 skokow zrobilam. w ogole sie prawie nei spocilam, ale nie mam sily an wiecej, dzis mam ewidentnie dola :?
Ja miałam po południu dłoa bo zjadłam trochę za dużo..i ogólnie zaczęłam ryczeć, że jestem beznadziejna, aż siostra przyszła i w ogóle... gadałam takie bzdury że ona w końcu tak "Ciebie to powinni w wariatkowie zamknąć"
oj Kochana.. to na pewno chwilowy kryzys. boczki spadną, spodnie się zrobią luźniejsze i się usmiechniesz! nawet mi nie mysl o anoreksji!
Julix, Ciebie naprawdę opętało.
Niemożliwe, że wylewa Ci się jakikolwiek tłuszcz, bo Ty go po prostu nie masz!!!
Mam nadzieję ze to tylko takie chwilowe załamanie nastroju i wkrótce powrócisz jako pogodna i zadowolona ze swojej idealnej figury dziewczyna :wink:
Słonko, nie przejmuj się! Chyba każda z nas ma czasem takiego doła, uważa że jest mega gruba i że wszyscy patrzą na nią krytycznym okiem. Ale to nie prawda! Jeśli ktokolwiek na tym forum ma prawo mówić że mu się udało, to jesteś to przede wszystkim TY! Schudłaś i wyrobiłaś sobie boskie ciało. Nie pozwól teraz, żeby twoje, sory że się tak wyraże, ale chore myślenie doprowadziło cię w ślepy punkt. Jeśli ty się załamiesz, to kto da nam siły na dalszą walkę?