O boże, ale się dziś opiłam. Chyba pęknę. Mało jadłam, bo nie chciało mi się iść do szkoły i symulowałam dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, wiec sucharki byly.
A wypiłam dziś chyba z 5 litrów wody. Bleeee. Rano ok. 1 l Po południu 1,5 l potem dwie kawy, czyli jakies 0,5 l i teraz 1,5 l wody... Może nawet coś pominęłam. Niestety dalej jestem głodna, ale już za późno, a obiecałam sobie coś, a mianowicie niejedzienie kolacji![]()
Zakładki