teraz jak sie nie odchudzas zMandy to tak - 49 gram teoretycznie, ale jak ćwiczysz, to automatycznie powinnas dostarczac wiecej białka, nawet 1,5 g/kg
Wersja do druku
teraz jak sie nie odchudzas zMandy to tak - 49 gram teoretycznie, ale jak ćwiczysz, to automatycznie powinnas dostarczac wiecej białka, nawet 1,5 g/kg
Przy ćwiczeniach niestety jest to konieczne :wink:
zapomniałam dodać ze przy odchudzaniu tak samo :)
wzbogaca pracę mięsni . Ale z białkiem to akurat u mnie nie problem. Ale dostosuje sie do wskazówek
Też lubie wszelkie produkty zawierające białko, ale nic na siłe :lol:
no jasne - we wsyztskim trzeba zachowac umiar, ale zapotrzebowanie nalezy pokrywać :)
haa to ja sobie z checia jutro policzę ile tego białka wżeram :roll:
ciekawe czy uda mi się policzyć .. :? pewnie sie zniechcęce jak dojdę do obiadu xD
hymm.. a są gdzieś tabelki z zawartościa białka w daniach obiadowych ? :lol:
jest białko w proszku dla kulturystów. niby beka, jak przychodzi nastoladka do sklepu z odżywkami, ale to staje się normalne powoli. w USA na przykład co 2 ludź :P wpieprza takie bialko tylko (AŻ) zeby pokryć swoje zapotrzebowanie. tylko my zacofani jak zwykle... :roll:
mnie to takie sklepy kojarza się ze sterydami i narkotykami .. :? nie wiem dlaczego xD
może przez tych kulturystów własnie ?
z reszta wstydziłabym się tam wejść, bo zwykle sprzedawcami sa tacy obleśni napakowani kolesie :?
no bywa, ja lubie chodzic do takich sklepów i śmiać sie z "rewelacyjnych" spalaczy tłuszczu :)