-
A teraz coś zacytuję z Superlinii:
Jak wygrać z efektem jo-jo.
Po zakończeniu diety odchudzającej należy dostarczyć organizmowi jedzenie na poziomie kalorycznym równym nowemu zużyciu energii. Można go bardzo łatwo obliczyć według formuły : 11 razy waga (po schudnięciu) plus 1250. Przykładowo, dla kobiety ważącej po diecie odchudzającej 50 kg, zużycie energii na dobę wynosi 11 x 50 + 1250, czyli 1800 kcal. Ponieważ przemiana materii się obniżyła, od wyniku odejmujemy jeszcze 400 kcal. Kobieta z naszego przykładu powinna spożywać dziennie około 1400 kcal, jeśli nie chce teraz przytyć ani schudnąć. Aby nie przytyć po diecie, trzeba uprawiać gimnastykę przez 3-4 godziny tygodniowo.
-
e tam to si enei sprawdza, bo ja przy 2 tysiakach spokojnie nie tyje, jak wcale ruchu nie mam, a co dopiero jak biegam 4-5 razy w tyg. zreszta wg mnie wg zasad takich nie ma coliczyc, bo niektorzy ludzi emaja wiekszy metabolizm itp. tylko chodiz mi jak mam kalorie dodawac. po 200 co tydzien, czy jak? no chyba tak bedzie. aldnie 1400 od jutra, nei zadne 1500 jak dzis :evil: i biegam jutro
-
kazdy ma inny metabolizm i kazdy potrebuje innej dawki kalori;p
-
Wg tych obliczeń to ja powinnam jeść 1200 żeby utrzymać wagę a 800 żeby schudnąć. (na takim kalkulatorze liczyłam). Bzdura, bo na 1500 jeszcze chudłam
-
bzdura, mi wychodzi ze zeby nie przytyc powinnam jest 1500, a przy tylu to ja chudne :?
ale ja mysle ze to dlatego, ze jestesmy nastolatkami :wink: i zuzywamy wiecej energii no i mamy jeszcze, ze tak powiem, swiezy metabolizm :D Ale nie wiem bo sie nie znam :D
Pozdrawiam i zycze slonecznego wtorku :D
-
no mi 1800 zbym tzrymala wage, no ale kurde dla nastolatki na bank bledne :P no i dobra robie jak mowilam ten tyg 1400, next 1600 :D heh problemy tez
pap do skzoly lece ;*
-
Dodawaj dodawaj Julix bo już taka chudzinka z ciebie, ale brzuszek masz śliczny tylko pozazdrościć :wink: :D
-
jak ja bym juz chciala tak jak ty wylazic z dietki...<marzy>
miłego dniaa ;*
:D
-
dla mnie to też jest suchar z tym 14oo... szczególnie, że ja się odchudzam na 15oo :lol:
są chyba dwa typy ludzi, tacy, którzy przy wychodzeniu trochę tyją i ci, co chudną.
ostatnio natknęłam się na wizażu na posta aaggii- waży 43,5 kg :roll: niby próbuje przytyć. kurde no... julix, uważaj, żeby z Tobą nie było podobnie. bo myślę, że ty jeszcze stracisz przy wychodzeniu. choć szczerze mówiąc nie wiem od czego to zależy... ale Ty masz tyle ruchu... dodawaj po te 2oo kcal na tydzień,a jak zauważysz, że waga jednak trochę wzrasta, odejmij na chwilę 1oo albo poczekaj dłużej zamiast dodawać kolejne kalorie...
powodzenia z wychodzeniem :*
na pewno sobie ładnie poradzisz!
miłego dnia :*
-
kit na kicie z tymi kalkulatorami:P
życze mniłego dnia:*:*