Wątek: Hmmm...

hej ;* zaarz sniadankooo, mmm, kurde nic mi sie nei chce, jescz ejakies wyklady mamy dzis zamiast dwoch lekcji. bleee wynudze sie na smierc, no ale co zrobic :P ppapa :*

heh moze nie bedzie az tak zle

Oh, ja kocham wloski... Chociaz ucze sie sama
A w sql niemiecki i angielski... A angielskiego to sie ucze od 3 grupy przedszkola, tj. 10 lat
Slonecznej srody zycze

ja próbowałam uczyć się sama włoskiego, ale coś mi to nie wychodziło :P
może pójdę na jakiś kurs od przyszłego roku...? albo przyłożę się do hiszpańskiego? :P

jak tam wykłady? nie zanudziłaś się?
miłego dnia :*

miłego dnia:*

I jak ten wykład? Jaki temat? Nie zanudziłas się? ;]

cle szczescie nei byly takie nudne, tzn. wszyscy od rana byli zmeczeni i kazdy przysypial, bo taka marna pogoda byla. teraz ladnie jest juz no ale rano to ja w wannie rpzysypialam, w samochodzie, na lekcjach, w ogole myslslam ze si enei doczekam pojscie do domu. na razi ena koncie 500 kcal, zaraz obiadek
mejbi dobije do 1400 heh, tlyko zbey nie bylo znowu 1500

temat wykladu byl spoko. to nei o zadncej naucze, tylko cos o samoakceptacji i takich tam *******ach, jutro i w piata dalszy ciag, tylko jakis inny temacik :P

To fajnie miałaś, nam niestety czegoś takiego nie organizują

nam tez nie.... dzisiaj u mnie bylo 32C na termometrze i nawet babka na w-fie pozwolila nam "lajtowo w kosza pograc" i tak sie zziajalysmy jak nie wiem a potem przez nastepne 2lekcje zbieralysmy sily :P
jak dla mnie samoakceptacja to nie *******a to bardzo wazne...

nam niestety tez nie organizuja takiego czegos szkoda...;/