Strona 472 z 836 PierwszyPierwszy ... 372 422 462 470 471 472 473 474 482 522 572 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 4,711 do 4,720 z 8359

Wątek: Hmmm...

  1. #4711
    nikson jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na wieczór zawsze zjadłabym najwięcej jak wiem, że nie mogę. I jaka złośliwość losu. W poniedziałek stwierdziłam, że poczekam z kolacją, aż tata przyjedzie, bo pewnie znowu kupi coś dobrego, a ja będę najedzona. To czekałam. Przyjechał o 20.30 nie kupił nic, więc kolacji nie zjadłam. Wczoraj zjadłam kolacje o 17.30 i co ?? Tatuś kupił truskawki, serek wiejski, pangę. No co za! Truskawki zjadłam dzisiaj na obiad, a rybka została na kolacje ;D

  2. #4712
    xpxpxpxp jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    31-10-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    U mnie też wieczór rządzi ^^

  3. #4713
    Awatar never1give1up1
    never1give1up1 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    21-11-2004
    Posty
    919

    Domyślnie

    julix, Ty juz nie chudnij, masz super extra zajebista sylwetke ! nie chudnij wiecej - bo to zniszczysz kosci nie sa ladne.. a teraz jest slicznie.. - [ moze poza tymi fotkami na ktorych widac kosci - ale wiem, ze jak np. sie usiadzie wyluzowanym - to tak kosci nie widac - tylko jest ok wiec spoko ]

    pozdrawiam i marze, zeby mi i innym dziewczynkom udalo sie tak jak Tobie :*

    NGU
    Nowy start: 10 lipiec 2018 (68,9 kg), CEL: 56kg (do zrzucenia 12,9KG)

  4. #4714
    Guest

    Domyślnie

    U mnie też na wieczór.. Dlatego często idę wcześniej spać żeby o apetycie jakoś zapomnieć.. ;P

  5. #4715
    Guest

    Domyślnie

    Ten kilogram to tak przypadkowo, nie?
    Bardzo ładnie, tylko pilnuj, żeby już nie ważyć mniej

  6. #4716
    Bjedrona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tez tak wieczorami niestety mam apetycik

  7. #4717
    Dyynia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-01-2007
    Posty
    268

    Domyślnie

    A ja właśnie nie...w sumie to jem późno ostatnio kolację, tak koło 19, więc nie robię się głodna, czasem tylko mam ochotę na owoce (zwłaszcza jak np wiem że powinnam jeszcze zjeść 100 kcal żeby dobići, bo mam łatwą wymówkę ;P)

  8. #4718
    Awatar Nienna
    Nienna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    68

    Domyślnie

    Z tym wieczorem to u mnie ciężko, zwłaszcza jak idę późno spać. Burczy w brzuchu, a ja nie mogę nic z tym zrobić...

  9. #4719
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    mi jak o 22 zaczyna burczec w brzuchu to na razie jakos umiem nie jesc, nawet o tym nie mysle wtedy.

    wiec mowie oficjalnie, przez pobyt u ciotki ok 2000 kcal dziennie, no bo ona takei dobre zarcie robi. boze co ja przezywam, ta mi co chwile z jakims zarciem przychodzi a ja ciagle: nie, nie. jutro jakies ciasto bedzie robic...

    dzis ladnie pozdawalam all ocenki, 4.4 chyba bedzie. hmmm po szkole na autobus i 4 h w tym upale... najpierw siedzialm, kolo takiej sporej pani hieh, ale w plowie drogi autobus sie wyludnil i chlodniej bylo. ale porazka, jaka ten autobus trasa jechal. do zar przez nowa sol, no przez jakies wsie, totalnie zadupia, w ogole nie wiedzilm, gdzie jestem, jeszcze te cholerne brukowane drogi, jakby to zobaczyl jakis cudzoziemiec, to by wial z polski, ile sil w nogach

    powiem tak, mam obsesje z zarciem, nie w tym rzecz, ze chce schudnac, nie, a w tym, ze bardzo boje sie prztyc, tylko o zarciu mysle, jak zjem za duzo, czy za pozno, to po prostu waze sie po 10 razy aa u taty sie na wadze lekarskiej wazylam po szkole, w ciuchach i po jedzeniu 48,3 co znaczy, ze jest to 48, no ale xiotki waga kilo w gore pokazuje, nie wiem ktore prawdziwe, no ale w sumei to nieistotne. musze cos zrobic, zeby przestac obsesyjnie myslec o tym, ze utyje. dzis grilla jadlam wieczorem, jak na mnie neizle: kielbasa, troche salatki i 3 male kromki chleba, no wyszlo mysle 2000 ogolnie.
    w domu umiem sie opanowac, ale jak gdzies jade, to nei wiem, inna osoba jestem musze sie nauczyc nad tym panowac

    i jeszcze jedno. cierpie ostatnio czesto na wzdecia, w czasie jak pyla rosliny, na ktore mam uczulenie, to te wzdecia si enasilaja, brzuch jak balon od razu i bol eeeeech no wiem ze nei od chleba, bo tylko zle reaguje na taki z niezmilonymi ziarnami, czekolada tez nie, bo generalnie jej niue jem, zostaly mi tylko prosukty mleczne, wiem, z ejak skonczy sie pylenie, to mi rpzejdz, no ale co ja mam jesssssc? jogurt w szkole wypialm, to pod koniec lekcj bol jak cholera, w autobusie bula z serem, wzdecia potem no straszne, ogolnei 8 tablet espumisanu wzielam i nic znaczy troszjke pomoglo,a le calego listka nie wpieprze

  10. #4720
    Dyynia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-01-2007
    Posty
    268

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez julix
    powiem tak, mam obsesje z zarciem, nie w tym rzecz, ze chce schudnac, nie, a w tym, ze bardzo boje sie prztyc, tylko o zarciu mysle, jak zjem za duzo, czy za pozno, to po prostu waze sie po 10 razy
    Skąd ja to znam...ja się ważę kilka razy dziennie, zwłaszcza po tym jak coś zjem...ech.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •