Strona 521 z 836 PierwszyPierwszy ... 21 421 471 511 519 520 521 522 523 531 571 621 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 5,201 do 5,210 z 8359

Wątek: Hmmm...

  1. #5201
    Nika1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    29-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez cherryAngel
    Słonko, nie przejmuj się! Chyba każda z nas ma czasem takiego doła, uważa że jest mega gruba i że wszyscy patrzą na nią krytycznym okiem. Ale to nie prawda! Jeśli ktokolwiek na tym forum ma prawo mówić że mu się udało, to jesteś to przede wszystkim TY! Schudłaś i wyrobiłaś sobie boskie ciało. Nie pozwól teraz, żeby twoje, sory że się tak wyraże, ale chore myślenie doprowadziło cię w ślepy punkt. Jeśli ty się załamiesz, to kto da nam siły na dalszą walkę?
    No właśnie. Julix, To właśnie Ty na tym forum jesteś np dla mnie (ale jestem pewna że
    nie tylko dla mnie) wzorem!! Naprawdę Więc nie pozwól by ten wzór zaprzepaścić. I nie chodzi mi tutaj o zaprzepaszczenie wagi. Tylko o zapraepaszczenie psychiki...

  2. #5202
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    oj pogadalam z mama, powiedzialm co mnie gryzie i tyakie tam, apoczatku sie toche z mnie smiala, potem sie troche przejela, ze problem taki bedzie, no cos mi przemowila, na razie ok jest, mam dni, ze mysle, ze juz nie jestem neiwolnica jedzenia i kalorii, ale sa takie (jak ten dzis), ze mam ochote sie powiesic albo wziac za noz i ten tluszcz wyciac. mam mowila,z e w sumie co niby takeigo sie stanie, jak przytyje te 2-3 kg. schudne top, bo to niewiele jest i ogolnie mowila, ze jak bede si etrzymac 48-50 bedzie ok, chociaz to 48 malo juz, nie moge sie dreczyc. dzieki dziewczyny na mile slowa ;*

    wstyd mi sie przyznac, co zjadlam, znaczy jeszc enie,a le zjem jeszcze... musze sobie obiecac, z enie przejme sie tym, ani dzis, ani jutro. i zdecydowalam, ze sie nie zwaze. przynajmniej przez najblizsze 3 tygodnie. w kazdym razie dzis z 2200. no ale musze tez wmowic swojemu mozdzkowi, ze to 200 kcal wiecej nie zmieni nic, bo to hcyba kwestia psychiki, ze 2 tysiaki waga stoi jak zakleta, nawet w coagu 2-3 tyg lekko w dol sie kieruje, a te 200 kcal wiecej i od razu nie wiem ile tyje

    tluszczyk mam, no prawie kazdy go ma chwilowo wersja optymistyczna, z enie jets go duzo, czyli ta druga osoba przez emnie przemmawia i mam nadzieje ze ona dominowac bedzie! musi

    lece. papa ;* przyjaciolka wpadla. jescze raz dzieki

  3. #5203
    cherryAngel jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bardzo się cieszę...

  4. #5204
    aneurysm jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-02-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    yh niestety wychodząc z jednego problem zaczynaja nam sie kolejne - psychika...

    julix trzymaj sie, fajnie ze przyjaciółka wbiła ;]

  5. #5205
    Dyynia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-01-2007
    Posty
    268

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez julix
    ale sa takie (jak ten dzis), ze mam ochote sie powiesic albo wziac za noz i ten tluszcz wyciac.
    To dzisiejszy dzień jest jakiś lewy..Ja dzisiaj też miałam takie mysli, ryczałam, stwierdziłam, że moje życie to po prostu wegetacja, że żyję tylko po to, żeby przeżyć kolejny dzień i traktuję się jak maszynę, która musi po prostu dostać paliwo, a potem je spalić...
    Ale minęło mi i już jest lepiej, Tobie też pewnie przejdzie do jutra :*

  6. #5206
    bolita jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-06-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    każdy ma dni kiedy myśli że całkiemok wygląda zaś kiedy indziej płacze i narzeka jaka to gruba i brzydka jest, i to nie tylko osoby na diecie bo moja kumpela też ostatnio lament jaka to ona okropna jest a z dietami nie ma nic wspólnego
    Ale dobrze że już lepiej, czasem trzeba się poprostu wygadać i wyżalić. I uwierz, że nie jedna osoba zazrdości ci figury. jak pierwszy raz weszłam na to forum trafiłam akurat na twój wątek i dzięki twoim zdięciom zdecydowałam się zalogować i do was przyłączyć- to o czymś świadczy...

  7. #5207
    Bjedrona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja też mam czasem takie myśli, ze jestem gruba że za dużo jem i zaraz znowu przytyję, trudno się ich pozbyć mnie mama nawet chciała zaciągnąć do psychologa

  8. #5208
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    mam nadzieję, że dzisiaj w lepszym nastroju jesteś
    słuchaj Mała, ja nawet nie chcę słyszeć o tym, że Ty masz jakiś tłuszcz! jesteś szczuplutka i nie powinnaś już chudnąć. zobacz, niedawno miało być 49, a teraz panikujesz jak jest 49. i piszesz, że max 48. tak nie można! bo wpędzisz się w coś wiele gorszego niż Twoje wyimaginowane boczki czy tłuszcz na udach
    albo będzie jojo. bo to idzie w jedną albo w drugą stronę im wcześniej wyjdziesz z diety, zaczniesz jeść normalnie, przestaniesz liczyć kalorie, tym lepiej dla Ciebie! bo organizm to wszystko czuje, wiesz?
    więc już dość. wiadomo, że jak będziesz w domu, to będziesz inaczej jadła, więc naturalnie Ci spadnie to jedzenie a co za tym idzie, ten kilogram.
    pysio do góry i już dobrze, tak?
    fajnie, że sobie z mamą pogadałaś

    miłego dnia!

  9. #5209
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    julix juz chyba wszystko zostalo powiedziane nie rujnuj sobie zlotko psychiki takim mysleniem nie warto wpedzac sie w paranoje o staniesz sie wiezniem jedzenia i liczenia kalorii jestes bardzo szczupla z idealna figura dziewczyna-normalna nastolatka i tak jest super! nie pozwol zeby normalna dziewczyna przerodzila sie w jej namiastke z napadami leku i paniki ze przytyje! nawet nie mysl o anoreksji czego mozna zazdroscic anorektyczce? jesli zazdroscisz komus choroby to wybacz ale jest juz z toba cos nie tak

    to fajnie ze masz dobry kontakt z mama ja niby tez ale moja mama od razu by sie przejela az za bardzo z reszta ja codziennie sobie powtarzam ze nie kazdy jest szczuply i piekny i mimo utartych opinii nie ocenia sie czlowieka po wygladzie bo jesli jeszcze ja zaczne gonic za sztucznymi idealami to kto pozostanie normalny ?

    3maj sie julix :*

  10. #5210
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    dzieki dziewczyny ;*wiec zjadlam hmm duzo wiecej, bo z przyjaciolka znalazlysmy orzechy laskowe u mnie w chcaie i duzo ich poszlo :P ale orzechy sa zdrowe (choc kaloryczne). no i jescz ezrobila sobie popcorn a ja sie waflami ryzowymi zajelam. o 23;30,a le poslzysmy spac o 3 heh, wiec ok.

    dzis juz mi lepiej. zwazylam sie ostatni raz przed wyjazdem. i eee 48. nie rozumiem totalnie tej wagi, ale mam nadzieje,z etak jest. dopiero wstakam, zaraz sniadanko.

    jak siora przywiezie mi kabel od aparatu, to wgram fotki, bo pojechala na mazury ze swoeim aparatem i mi kabel wziela heh.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •