ja też dąże do 50 kg, tak jak sporo osób tutaj
ja też dąże do 50 kg, tak jak sporo osób tutaj
Tak to prawda..hmm..cwiczenia potrafią zdziałac cuda!Osobiście to lubię biegac. Czasami wieczorkiem sobie potruchtam parę km. Ale to chyba nie wystarczy:/ Bardzo wazna jest systematycznośc cwiczeń. Chyba zacznę też robic brzuszki. Chyba to 50 kg to rzeczywiście dla wielu osób idelana waga. Przyznam szczerze,że nie lubię liczyc kalorii, ale chyba można się do tego przyzwyczaic. Jenny ja się też lubię objadac wieczorkami. Jeśli o mnie chodzi to ze śniadań bym mogła zrezygnowac, ale jem z rozsądku. Za to kolacją nadrabiam cały dzień. Jeszcze najgorsze jest to, że jem przy telewizorze, a wtedy podobno człowiek je bez pamięci. No cóż..trzeba zmienic styl życia. Podobno, gdy jesteśmy nastolatkami i wypracujemy sobie odpowiednie nawyki żywieniowe to zostają one na całe życie.
PS.PERwerS to my jesteśmy z tego samego regionu Ja co prawda nie jestem z samego Bielska, ale z okolic. Mam rodzinkę w Kętach. Buziaczki:*
5 0 kg WAGĄ IDEALNĄ
Dzisiaj się uda!!! Zimą potrafiłam jeść jakąś kanapkę (oczywiście chlebek pszenny... ) przy oglądani ''na wspólnej'' hi hi, się wciągnęłam ale na szczśćie teraz tak nie robię
1500kcal to nie za duzo??
PS chcę być ZDROWA... ;( chlip może wtedy udałoby się pójść na basenik aerobik(ost byłam na ABS-ie) itp itd
Trzeba żyć, a nie istnieć!
Zakładki