a wtedy ile wazylas?
Wersja do druku
a wtedy ile wazylas?
Wtedy wazylam 62 kg...
No nic... mam pewnien cel... dojde do wymarzonej wagi (58 kg)...
zanim sie obruzisz bedziesz wazyla tyle ile chcesz :D 3mam kciuki
Gratuluję zdania prawka :D . jak tak rozmyślam - z anginą to się chyba gorzej je... :wink:...choć na mnie osobiście ma ona odwotne działanie :lol: . Dużo poweru do nadchodzących pesymistycznych jesiennych dni :wink:
Oj, dziewczyny... stracilam wiare, ze sie uda...
Wczoraj na wieczor zjadlam pol czekolady...
Jak mozna sie tak zapuscic? Nie wiem, po prostu nie wiem...
Brak silnej woli, czy co?
Dzisiaj postanowilam zjesc 2 jogurty, troche winogron i... kawa... zapycha mnie jak nic...
Jutro bedzie normalna dieta...
Przepraszam, ze nie potrafie wytrwac... :(
bedzie dobrze sa dobre i zle dni chociaz u mnie jest tych zlych coraz wiecej ale jak bedziemy 3maly sie razem bedzie dobrze :D
Mam taka nadzieje...
buziak na mily dizeni i dzis na pewno ci sie uda;D
Dziekuje.
Wiem, dzisiaj sie uda...
raz sobie zjesz troszke za dużo, drugiego dnia za mało i się dziwisz, że nie możesz wytrzymać. Nawet po napadzie powinnaś kontynuować normalną dietę,
albo nawet zwiększyć ilość kcal, bo jeżeli napady zdarzają się często, to znak ze organizm ma za mało pozywienia