Śliczna wcale nie jestem, ale za ohydną też siebie nie uważam. Jestem po prostu przeciętna, a gdy uda mi się wyeliminować to, co we mnie mi przeszkadza, to będzie ok.

Wcześniej nie napisałam, że stosuję dietę 1200kcal. Stwierdziłam, że ta będzie dla mnie najlepsza. Jeśli chodzi o ćwiczenia, w weekendy jeżdżę po 3 godziny na rowerze (bardzo to lubię, więc łączę przyjemne z pożytecznym :P). Oprócz tego robię codziennie po 10 minut ćwiczenia na brzuch. Chciałabym więcej ćwiczyć, ale narazie nie znajduję na to czasu. Mam sporo obowiązków...

Przykra wiadomość - dzisiaj nie dotrzymałam diety, bo byłam u babci na obiedzie i wcisnęli we mnie mnóstwo jedzienia Ale od jutra zaczynam znowu dbać o siebie.