Wątek: Ciągła walka:D Juz pół sukcesu za mna:D

Witam motyli;*
Jestem tu nowa. Mam na imie Agata, mam 15 lat, 163cm wzrostu i jak na razie 53kg. Odchudzam się już od 2 miesiecy i w sumie schudlam 10kg. Moja dieta nie byla rozsadna, bo jadlam dziennie cos okolo 500-600kcal:/ No i teraz sa juz tego konsekwencje: brak miesiaczki,ogolne osłabienie, jednym slowem nie jest dobrze;P No ale postanowilam zwiekszyc dzienna dawke kalorii do 1200, ale oczywiscie stopniowo. I mam pytanie czy wtedy bede jeszcze chudla?

na 100000000000000000000000%

bo tak naprawde najwazniejsze jest to jak jesz a nie ile jesz , a to co jadlas to zdecydowanie za malo - jechalas na rezerwie , postaraj sie jak najszybciej zwiekszyc buzka

brak miesiaczki,ogolne osłabienie, a Ty dziewczyno jeszcze zastanawiasz sie czy bedziesz chudla? Lepiej zacznij martwic sie o swoje zdrowie! Juz sobie je niezle schrzanilas, chcesz narobic jeszcze wiekszego pasztetu?
A i jeszcze jedno- temat wątku:juz pol sukcesu za mna? To masz zamiar chudnac kolejne 10 kilo. przeciez wlasnie osiagnelas idealna wage...Czego chceic wiecej? Teraz rozpoczynasz walke juz nie o ladna sylwetke,a o niedowage? No smialo, zycze sukcesow:]...

to pól sukcesu to chodzilo mi o to ze juz schudlam a kolejne pol to utrzymanie wagi i powrot do zdrowia. i nie zamierzam schudnac 10 kg tylko jeszcze 3.

no, to przynajmniej tutaj troszke madrosci w Ciebie wstapilo,choc uwierz mi,ze nawet tych 3kilo nie powinnas juz gubic. Twoja waga jest swietna,a teraz skup sie na zdrowym odzywianiu,bo coos jest nie tak skoro nie masz okresu...i skoro jestes oslabiona! Musisz koniecznie jesc wiecej,zwieksz limit kalorii(twoj organizm zaczyna protestowac,jest zmeczony dieta, wrecz zameczony) A co do zaniku miesiaczki. Moze to byc przyczyna zbyt malej ilosci tluszczu w diecie. Proponuje dorzucic oliwe z oliwek i codziennie zajadac sie salatkami z jej dodatkiem, poza tym orzechy, pestki slonecznika, a jesli jesz miesko, genialnym zrodlem sa rybki. Naprawde, zastanow sie: Czy zdrowie nie jest najwazniejsze? Nawet gdyby teraz mialo Ci sie przytyc(aby np odzyskac okres) Czy to nie jest wazniejsze od Twojej,teraz idealnej, figury?

Oczywiscie, ze bedziesz chudla - mzoe juz nie tak szybko, bo rozregulowalas sobie metabolizm. Dobrze, ze zrozumialas, ze trzeba zwiekszac ilosc kalorii... Ty schudlas w 2 miesiace 10 kg... a ja zamierzam 4 kg... W odchudzaniu nie obowiazuje zasada 'im szybciej tym lepiej'...
Radze Ci naprawde bardzo rozsadniej spojrzec na siebie...

Pozdrawiam, buziaki

mam podobny wzrost i wagę i podobne problemy. Ja już jem 1200. Też nie mam okresu, ale zaczynam dodawać. I dalej chudne..

Teraz nie chudnięcie jest najważniejsze, ale zdrowie. Weź się za siebie, bo możesz nawet znaleźć się w szpitalu!

Dzieki kochane za rady i obiecuje ze wezme sie za siebie tzn za swoje zdrowie, bo ona jest najwazniejsze! ale mam pytanie: co z tym okresem? czy powinnam udac sie do lekarza czy moze jeszcze zaczekac? okres mam juz od 3,5 lat i mam go w sumie regularnie. no ale teraz odkad jestem na diecie go nie mam.