-
Jestem beznadziejna...
Mam 12 lat, 162cm wzrostu i ważę 64kg . W czerwcu jadę na kolonie i chciałabym do tago czasu zrzycić 6kg, ale nie umiem oprzeć się jedzeniu a szczególnie słodyczom.
Jestem beznadziejna! Wy dziewczyny przynajmniej umiecie się opanować , a niektóre z was chudną 10 lub więcej kg. Mnie się to nigdy nie uda(choć bardzo bym chciała)i nawet nie wiem czy przez ten mięciąc uda mi się schudnąć te 6kg. Bardzo proszę was o rady dotyczące ruchu i diet. P.S. Chciałabym ćwiczyć ale często jestem już zabardzo na to zmęczona szkołą i wogule więc co mama robić, jeść żeby zyskać więcej energi?
Pozdrawiam
-
z racji ze jest bardzo mloda to polecilambym ci ograniczenie slodyczy do minimum , to samo ze slodkimi napojami , nawet sokami bo mimoz e sa zdrowe to zawieraja duzo cukru i maja sporo kalor
zamien chlebek na ciemny , zwykle jogurty an te light , przekaski typu chipsy cyz orzeszki na owocki i np marcheweczki surowe pokrojone w paseckzi , bardzo dobre do podskubania w czasi enauki
ponadto np codziennie z godiznka roweru , jakeis brzuskzi skakanka i powinno byc pieknie
-
wlaśnie,
ze zwględu na wiek radze ograniczyć słodycze i jeśc po prostu mniejsze porcje
żadnych rygorystycznych diet bo zaszkodzi ci to
powodzenia
-
Tak jak dziewczyny pisały, zmniejsz porcje, ogranicz lub całkowicie zrezygnuj ze słodyczy, staraj się jeść mało na kolacje, nie jeść po 18...
Trzymam za Ciebie kciuki :*
-
Dzięki za rady dziewczyny
-
No i oczywiście aby schudnąć to do tego co dziewczyny napisały koniecznie duuuużo ruchu!!! bieganie pływanie rowerek wszystko co spala kcal Powodzenia
-
Dzięki wszystkim za słowa otuchy i nawzajem, a teraz mam dwa małe pytanka: Czy jezdząc na rowerze spalam też zbędny tłuszczyk z tali i z brzucha czy tylko z nóg?
I drugie pytanie: Mam szczupłą i zgrabną przyjaciółke która może sobie pozwalać na różne słodycze i często lata do sklepiku szkolnego po czym nalega abym się czymś poczęstowała(oczywiście ja mam na to ochote i ciężko mi odmówić ), a raczej mi każe bo myśli że w ten sposub będzie koleżeńska(no i chyba jest).Zawsze kręce że tego nie lubie że coś tam....,ale chciałabym powiedziec jej to raz (za każdym razem jak będzie nalegała abym się poczęstowała)tak aby na cały dzień co do te sprawy się odczepiła.
P.S. Nie chcę jej mówić że się odchudzam
Pozdrawiam
-
A dlaczego nie chcesz powiedzieć koleżance że się odchudzasz?? moim zdaniem powinnaś... to jest dodatkowa motywacja bo jeśli wszyscy wiedzą dookoła to np nie sięgniesz po pączka na przerwie bo wyśmieją cie że niby sie odchudzasz a pączki jesz... przynajmniej ja tak mam...
No a co do rowerka to mięśnie brzucha pracują a z bioderek też możesz sporo zrzucić... Ale pamietaj że tylko systematyczny trening daje efekty!!!
-
troche silnej woli i napewno Ci sie uda.
trzymam kciuki!
-
Mosia6: nie chce jej tego zabardzo mówić no bo wiesz boje się że mnie wyśmieje czy coś takiego, a co do ruchu to napewno będzie on systematyczny bo na dworze już często jest ładna pogoda
Maadzia: Dzięki ja za ciebie też trzymam kciuki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki