Nie da się ukryć-dzisiaj to naprawdę była porażka....
Dzień zaczął się ładnie-kawałek chlebka pełnoziarnistego z jajkiem na twardo.Póżniej też nienajgorzej-bułka pełnoziarnista i kawałek ryby.A dalej to już katastrofa....:2oo gr czekolady,150 gr babki i rurki waflowe w czekoldzie z nadzieniem chałwowym.....Jestem taka beznadziejna.....A juzprzez pewien czas tak ładnie mi szło.Nigdy nie shchudnę.Nic się nie udaje!!
Zakładki