i to sybko!
Wersja do druku
i to sybko!
no włsnie ..
wracaj Cheerli :P
Hallooo!! Jestem nareszcie :P
Baardzo przepraszam za moją nieobecność ale macie racje- byla strasznie zabiegania...
W środe urodzinki, wrociłam wyczerpana z sił, czwartek Warszawa też ledwo na nogach stałam a piątek po pieska..
Zdjęcia wstawię wieczorkiem albo ostatecznie jutro bo jestem tylko na chwilk- mama chce wejść :wink:
Jeśli chodzi o dietkowanie to nie jest tak strasznie źle- co nie oznacza oczywiście że jest tak jakbym sobie tego zyczyła :roll:
Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
2 kromki chrupkiego pieczywa z pomidorkiem i serkiem (200 kcal)
II śniadanie:
2 cukierki: jakiś z avokadem a drugi buławka (150 kcal)
Obiad:
kawałek fileta z kurczaka, salata ze smietanką i ziemniaczki (550 kcal)
Podwieczorek:
serniczek na zimno ,taki serek ( 100 kcal)
bób (300 kcal)
Czyli..
200+150+550+100+300= 1300 kcal
Na dzisiaj już koniec..
W piątek wyjeżdżam na wakcje, wiec byliśmy dzisiaj na zakupach kupić najpotrzebniejsze rzeczy.. jakieś tam jedzenie, słodycze, dietetyczne typu chrupkie pieczywo, kiśle etc. dla mnie... I wydaliśmy ponad 500 zł :lol:
Ale tego było.... w sumie to 2 tygodnie tylko a jedzenia...cały sklep :P
Jutro jadę z ciocią (jedziemy z nią na wakcje) na zakupy dla niej a we wtorek do miasta...
Musze załatwić tak:
- solarium na 5 min bo pierwszy raz idę, a nie chce wyglądać jak młynarz... :lol:
- fryzjer (grzywkę podciać, żeby na plazy nie wchodzila w oczy)
- kosmetyczka tj paznokcie(manikiure) i wyjęcie kolczyka z chrząstki..
Bo przebijałam miesiąc temu a starsznie mocno się wkrętka trzyma i nie mogę za nic wyjąć jej :cry:
To by było na tyle.
A co u Was?
Strasznie mnie tu dlugo nie było...mam nadzieję, że nikt o mnie nie zapomniał :P
Będe wieczorkiem albo jutro..
papunie :wink:
Hallooo!! Jestem nareszcie :P
Baardzo przepraszam za moją nieobecność ale macie racje- byla strasznie zabiegania...
W środe urodzinki, wrociłam wyczerpana z sił, czwartek Warszawa też ledwo na nogach stałam a piątek po pieska..
Zdjęcia wstawię wieczorkiem albo ostatecznie jutro bo jestem tylko na chwilk- mama chce wejść :wink:
Jeśli chodzi o dietkowanie to nie jest tak strasznie źle- co nie oznacza oczywiście że jest tak jakbym sobie tego zyczyła :roll:
Dzisiejsze menu:
Śniadanie:
2 kromki chrupkiego pieczywa z pomidorkiem i serkiem (200 kcal)
II śniadanie:
2 cukierki: jakiś z avokadem a drugi buławka (150 kcal)
Obiad:
kawałek fileta z kurczaka, salata ze smietanką i ziemniaczki (550 kcal)
Podwieczorek:
serniczek na zimno ,taki serek ( 100 kcal)
bób (300 kcal)
Czyli..
200+150+550+100+300= 1300 kcal
Na dzisiaj już koniec..
W piątek wyjeżdżam na wakcje, wiec byliśmy dzisiaj na zakupach kupić najpotrzebniejsze rzeczy.. jakieś tam jedzenie, słodycze, dietetyczne typu chrupkie pieczywo, kiśle etc. dla mnie... I wydaliśmy ponad 500 zł :lol:
Ale tego było.... w sumie to 2 tygodnie tylko a jedzenia...cały sklep :P
Jutro jadę z ciocią (jedziemy z nią na wakcje) na zakupy dla niej a we wtorek do miasta...
Musze załatwić tak:
- solarium na 5 min bo pierwszy raz idę, a nie chce wyglądać jak młynarz... :lol:
- fryzjer (grzywkę podciać, żeby na plazy nie wchodzila w oczy)
- kosmetyczka tj paznokcie(manikiure) i wyjęcie kolczyka z chrząstki..
Bo przebijałam miesiąc temu a starsznie mocno się wkrętka trzyma i nie mogę za nic wyjąć jej :cry:
To by było na tyle.
A co u Was?
Strasznie mnie tu dlugo nie było...mam nadzieję, że nikt o mnie nie zapomniał :P
Będe wieczorkiem albo jutro..
papunie :wink:
hejo!! strasznie jesteś zabiegana 8) fajowo,że wyjedźasz na wakacje xD a solarki nie polecam zniszczysz sobie skóre,buśka:*
Hej :P
Wiem, wiem że jest niezdrowe solarium ale pójdę tylko dwa razy...
We wtorek na 5 minutek i w czwartek na 7 tyle że w przyśpieszaczem opalania.
Może będę już choć troszkę opalona :P
A co u Ciebie? :wink:
Wszystko dla ludzi - taka solarka też 8) byle nie za często.
W sumie to skore bardziej niszczy to prawdziwe suońce ;)
widzę, że mimo zabiegania nieźle sobie radzisz ;)
Tak trzyyymaj !
hym kiedy dokładnie jedziesz na te wakacje ? :P
Na wakacje wyjeżdżam w piątek wieczorem :lol:
A będę do 2 sierpnia :P A potem do Szwcji jeszcze...
Lece na rower, będę potem..
papa
PS troszkę kcal spalę... :D
ioj tam 2 razy nie zaszkodzi isc sie opalic :) tylko sie nie wiagnij bo to uzaleznia :) jakiego pieska kupilas? czekam z niecierpliwoscia na fotke bo uwielbiam psy :)
Ja wolę kotki, ale fotkę z chęcią zobaczę ;)) Ja jestem przeciwniczką solarki i nwet 2 razy bym tam nie poszła :D No ale w końcu ja niejestem toba ;) Mam nadzieje, że będziesz fajnie wyglądać ;)
A rowerek to fajna rzecz. Tylko nie w taki upał (teraz u mnie w cieniu: 33 st). JA dziś przejechałam tylko ok. 8 km a zdychałam :P Pozdro;)