Hej!Mam 170 wzrostu a waże 45kg.Od roku byłam na diecie,którą zresztą tu opisałam<stwierdziłyście,że jest po niej efekt jojo>.Czuje że wymsknęło mi się to spod kontroli.Kiedy moge unikam jedzenia jak ognia.Czasami myśle o tym co bym zjadła ale jak jush przychodzi co do czego to boje się że przytyje.Każdego ranka waże się i mierze.Moje wymiary:
Biodra - 80cm
Pas - 52cm
Udo - 42cm
Lepiej według was być grubymi i szczęśliwymi czy moshe szczupłymi nie mającymi życia?
Zakładki