ja tam w sumie tez ciagle jem wegle. bialka malo, ale coz, tak lubie i normalnie chudne na tym, wiec Tobie tez bedzie leciec waga przeciez :)
Wersja do druku
ja tam w sumie tez ciagle jem wegle. bialka malo, ale coz, tak lubie i normalnie chudne na tym, wiec Tobie tez bedzie leciec waga przeciez :)
ale podobno po weglach brzuch jest wiekszy :/
trudno.
wazne, ze w limicie. pierwszy dzien mi sie udalo.
Julix, kiedy przerbiasz cudna lekture?
Oj tam. Jogurcik ma jakieś tam białeczko przecież :roll: :)
Say, głowa do góry. Nie jesteś tutaj sama!
Chociaż jestem w podobnym nastroju :(
e tam, mi to tito co jem, byle mniej wiecej w limicie :P nie chce mi sie przestrzegac zasad jakichs :P
Ja tak samo julix :)
Julix i Grubcia - tego Wam zazdroszczę :) I wogóle wszystkim ludziom, którzy tak mają.
Np moja siostra woli sobie pozwolić na coś co ma 300-400 kcal ale skończyć na jednym kawałku, a ja np wolę zjeść coś co ma 50kcal/100 gram, ale za to kilogram owej rzeczy....byle było jak najwiecej ;/
rany nika też tak mam, kocham zjeść cos w takiej ilości żeby do mojego głupiego mózgu trafiło że się właśnie tym najadłam:( problem polega na tym że ta ilość to znaczy zjeść wszystko co jest, dlatego kupuje np serek wiejski 150 g bo jak bym kupiła większy to bym zjadła cały, no normalnie nie najem się dopóki nie zobaczę pustego opakowania :!:
tez tak mam. ze zamiast jednego batona czekoladowego, co ma 300 kcal i zjem go w 5 minut, to wole zjesc 3, ktore maja lacznie te 300, ale jem je dluzej. ja na ilosc lece :? nie na jakosc
ehh mam to samo :(
hmm teoretycznie nie jest to zle, ale w sumie jak nie ma pod reka niczego lekkiego, to leca duze ilosci kalorycznych :?