no to naprawde gratuluję :)
a ile masz lat?
a co do telfonów to ja mam Eriksona, ale Nokia 3310 jest niezniszczalna :D
Wersja do druku
no to naprawde gratuluję :)
a ile masz lat?
a co do telfonów to ja mam Eriksona, ale Nokia 3310 jest niezniszczalna :D
w sierpniu 17 :)
say ktorego sierpnia? :D:D ;) bo ja mam tez w sierpniu urodzinki :D Lewek jestem :P:P
6 sierpnia :)
ha, właśnie listonosz przyniósł do mnie dwie niemieckie książki, "Adieu, ich rette meine Haut" i "Der elegante Hund", czyli na pewno nie bede sie nudzic przez najblizszy tydzien :D
o matko, ja nei cierpie niemca :P
ja mam urodzinki 31 lipca :D tez lew :D
ooo a ja 22 sierpnia czyli koncowka lwa:D ;;)
LWY GORA!!!!!:D
E hmmm ta pierwsza ksiazka brzmi fajnie, a takich jak ta 2 nie lubie ;)
Ja tam wolle romany:D Takie jak "Die schöne und der Boss" also cos jeszcze innego:D
Albo np jakies problemy mlodziezy (17-21lat) takie kasiazki mnie ciekawia ;)
obydwie to romany :D
oo a tej co napisalas nie znam, pewnie droga jest, jak wszystkie niemieckie, wiec kupuje na allegro uzywane :)
lwy de best :P
hah moj neimeicki jest taki lamany, ze aj bym banalu dla 4 latkow nie rozumiala :P z angolem inaczej mm :D
to tak jak moj angielski. w miare rozumiem jak sie do mnie cos mowi, ale za to ja nic nie powiem, bo nie umiem :P
hej :)
fajnie, że dostałaś nowy telefon :) akurat co do motoroli to jestem uprzedzona, ale na pewno wygląda fajnie :) ja mam moją 737o i jest bosska :) ale się spsuła i na razie leży w szufladzie. są wakacje, to będę miała czas, żeby to załatwić :P
bo teraz chodzę z jakąś starą, zbitą 661o mojego brata :lol:
a książki po niemiecku :shock:
nieźle, nieźle :) ja powinnam czytać coś po angielsku, ale jakoś zawsze idę na łatwiznę :evil:
tylko od mojej kuzynki z Anglii zawsze brałam jakieś pierdoły dla dziewczynek z cyklu "girls in love": itd ;)
widzę, że w czasie wakacji będziemy miały dużo urodzinowych imprezek na forum :D
ja jestem jesienny skorpion :twisted:
ja kiedys znalam angielsi lepiej od niemieckiego [heh, kiedy to bylo...], a teraz juz nic nie pamietam, bo tak to jest, gdy jezyka sie nie uzywa w ogole :/
ja tez kiedys bylam uprzedzona do motoroli, ale ja jestem gadzeciara i patrze na wyglad :P
mi facet od ang powiedzial, ze moglabym jzu mature zdac z ang rozszerzona. no kur leniwa jestem teraz, wiec dziwne :P ale cholera wiem, z ejakbyms ie przylozyla, to byloby super, bo mam ponoc zdolnosci do jezykow. tak ze wsyztskim jest, ze nie chce mi sie, ale wiem,z ejak sie naucze, to na perfect. uch :?
To ja mam tak z anglikiem :D jak say:D
uczylam sie dlugo w Polsce Anglika i to na sile ,dlatego pewnie nic nie umiem ;)
Tutaj lekcje Anglika wygladaja zupelnie inaczej ;) wiekszosc rozumiem ,ale sie nie odezwe bo nie umiem zlozyc jakiego gramatycznie poprawnego zdania:D
mozna powiedziec ze przez to ze uczylam sie rok intensywnie niemca to zapomnialam angielski ;) to jest tutaj wszystko tak podobne ze jak chce ulozyc angielskie zdanie to mi sie myli wszystko z niemieckim:D
Uwielbiam angielski! :] Za rok, znaczy się w pierwszej klasie liceum będę zdawać chyba FCE ;)
Ech, ja w sumie myślałam o FCE ale w sumie to płaci się podobno z 600 zł a po jakimś czasie to już się nie liczy...
Agassi, masz ten tel który mi się śni po nocach!!! Nawet nie wiesz, jak ja bym taki chciała mieć :D:D:D Dużo zapłaciłaś ?(jeśli można zadać takie niedyskretne pytanie :D)
no ja fce bym mogla zdac, ale wole poczekac na cae
Hmm, angielski? Ja zaczęłam się angielskiego uczyć we wrześniu tzw. metodą Callana moge pochwalić :D Przez to teraz mam odloty i zamiast powiedzieć coś po polsku to tłumaczę sobie na angielski w głowie odpowiadam sobie po angielsku (też w głowie) i dopiero potem po polsku.. taka schiza :/ Ale w sumie to teraz idę do Lo. (jak się dostanę) i będę miała 5 angielskich w tygodniu :) (tyle co polskich) może się czegoś więcej nauczę?
Też chodziłam na angielski metodą Callana i dużo pomogło mi to w samym mówieniu i słownictwie, ale w gramatyce niezbyt.
Hmm...moja mama chodziła na ang. metodą Callana.
Mi by się przydało, bo ja dobrze piszę, umiem gramatykę, ale z mówieniem mam problem:P
Ee metodą Callana? ;P Na czym polega ona? :>
hm to nie jest to gdzie uczy sie tekstu na pamiec po angielsku i potem np. zamienia sie osoby w tym samym tekscie, potem czasy itd i wszystko w głowie pamięciowo? ja sie kiedys tak uczylam niemieckiego, pamiec mam bardzo dobra, wiec nie mialam z tym problemu :)
ha, 60,3!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!
a wczoraj zjadlam chyba z 2000 kalorii!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hehe, niezła metoda, przydałaby mi się. W sumie z mówieniem u mnie gorzej niż z gramatyką. Gramatyki można się nauczyć i z tym nie miałabym problemu, o pamięć mam dobrą :) .
Dobrze, że waga nie okazała się okrutna :D .
tak mi sie wydaje, ze to ta metoda, ale reki uciac sobie nie dam :)
jest narazie 60,3, czyli to 1.07 bedzie 60, tak jak mialo byc :D
narazie zjedzone 103 kalorie. ide na rower, tylko najpierw znajde sluchawki, bo znow je gdzies wrzucilam :/
metoda Callana opiera sie bardziej na nauce przez mówienie. NA te lekcje to sie nawet zesytu nie przynosi. Poza tym, w większości szkołach uczą tego anglicy, którzy nie rozumią prawie nic po Polsku. Jest więc to mała zabawa w kalambury :P
hehe, to jest dziwne nie? czasem mozna sie tak napchać a sie nie przytyje :] poprostu poprawiłaś przemiane materii :)
gratuluję wagi! łooo, jeszcze kilka dni i zobaczysz piątkę z przodu- super :)
czasami jak się zje więcej jednego dnia, to następnego jest mniej, bo takie żarcie trochę rozrusza metabolizm :) ale już teraz się pilnuj ładnie :)
ale Ci zazdroszczę :P bo ja tylko dużo gadam. a od tego waga nie spada :lol:
12 km za mną. trochę kondycja mi padła i mnie wszystko boli :P
na koncie 210 kalorii.
Ładnie Ładnie ;)
Już bardzo niewiele Ci zostało :)
W wakacje masz okazję popracować nad kondycją :lol: .
Ładnie dzisiaj Ci idzie, widzę :) .
super super super :D:D
Ja dzisiaj też chyba wskoczę na rowerek...ehhh
Wszystkie dzisiaj ćwiczą, a ja wykończona jestem. A pakowac się muszę, hmm ;)
tez bym chciala sie pakowac, a nie mam dokad :)
ja sie ani nie pakuje, ani nie cwicze. wszystko mnie boli.
Ja mam katar, to najgorsze co może być. Im bliżej wyjazdu, tym bardziej nie chce mi się jechać. Będzie tam chłopak, w którym kochałam się przez 3 lata. On mnie zawsze olewał. Ciekawa jestem, czy teraz się odezwie, czy zobaczy różnicę. Pewnie nie będzie zwracał na mnie uwagi ;) Muszę zrobić dzisiaj 8 min ABS, muszę, a nie mam siły.
Też idę na rower :> A ty się Niksonku ciesz, że sobie odpoczniesz, a nie marudź ;)
Dasz radę zrobić 8abs, wierzę w Ciebie:) .
A chłopak jeśli będzie Cię dalej olewał, to po co się takim przejmować. Też go olej. Najgorsze co może być, to klapki na oczach i patrzenie tylko na jedną osobę, dla której nic się nie znaczy. Może akurat znajdzie się ktoś inny :lol: .
Zrobiłam :D tak myślę, że przez te 2 tyg będzie mi brakowało tych ćwiczeń, ale nie będę tego robić przy obcych ludziach. Ale płatki owsiane spakowałam i siemię lniane.
Masz rację Nienna, to ja go będę olewać, nie on mnie. Spakowałam tyle ubrań, że będę się codziennie lachonić (podobno faceci nie zwracają uwagi na ubiór;).
Say, jak tam dzień minął ??
kolejny dzień 60,3. heh czyzby kolejna powtorka? :)
okropna pogoda sprzyjajaca jedzeniu, bleh.
milego dnia!
wręcz monaby rzec: smutno dziś na dworzu xD