Po tym pobycie w szpitalu i przerwaniu diety jakoś tak się dziwnie czuję. Teraz jem zupełnie wszystko i nie ograniczam się, jedyne co, to nie jem późno i przed snem, ale tak prawie nigdy nie robiłam. Sama nie wiem czy warto wracać do tej diety , czy nie. Chcicałabym schudnąć do tych 54 kg, a może i więcej, ale doszłam do wniosku, że i tak nigdy publicznie się nie pokażę w stroju kąpielowym. A co za tym idzie nie pójdę na basen ani nie pojadę nad morze, czy jezioro. Nie mam w sumie też dla kogo ładnie wyglądać, a dla samej siebie to jakoś odechciało mi się tych wszystkich męczarni. Zawsze można nie patrzeć lustro...Takiego jakiegoś doła ostatnio zlapałam i może stąd takie podejście... z resztą sama już nie wiem.
Jeśli chodzi o moją wagę, to dalej się utrzymuje na poziomie 60 kg.