Oj... jak u mnie dawno w domu nie było ciasta. A z resztą dobrze Mniej pokus.
Wczorajszy jadłospis uległ małym zmianom.
Byłam zajęta i połączyłam podwieczorek z kolacją - Jakieś 100g obranej kalarepki i nierormalnie wielki jabłuszko, zresztą pyszne
hmm... może podkraść sąsiadom troche czereśni...
ALiS, ciato to chyba jeszcze nie tak źle. Czasem mnie skręca jak widze czekolade.
Jak bym się na jedną skusiła, to o matko. Tydzień bym na czekoladce żyła.