Magdullusia a ile ty teraz wazysz? boshe takie rozmiary spodni.. ajj pomazyc... ja to mam M lub L... :/
Wersja do druku
Magdullusia a ile ty teraz wazysz? boshe takie rozmiary spodni.. ajj pomazyc... ja to mam M lub L... :/
co do wagi to nie wiem i nie chce wiedziec :roll:
zwaze sie chyba na wielkanoc dopiero
spodnie to ja male nosze bo mam tyl maly a brzuch szkoda gadac
cycki to mi tak urosly od tego stycia sie,ze doslownie teraz nosze bluzki M a nosilam S wiekszosc XS :(
od jutra wracam na 1000 kcal bo te 1200 kcal to mi nie podchodzi za bardzo
gdzies dodam od maja do 1200 kcal dopiero
pozdrawiam
jak to zrobilas ze ci cycki urosly? bo ja bym chciala zeby mi urosly a tu nic:/
Mi piersi urosly jak rpzytylam, potem dostalam okres, dluugo był← małe, a potem po tabletkach z hormonami mi 'spuchly' ze 2 cm. Teraz sa za duze -__-'
Nie wracaj na 1000
przytylam 13 kg :?
teraz juz schudlam pewnioe jest ze 5 kg mniej iz bylo ale i tak
lilacmysle,ze jak wroce na tysiaka to nic mi sie nie stanie
lepiej mi sie chudlo na tysiaku tzn. lepiej sie psychicznie czulam
teraz pewnie w maju to za dlugo na doanie mysle,ze gdzis przed switami dodam do 1200 kca;
ehh a ja bluzki to L nosze :/ masakra!
kurcze a mi zadna dieta nie podchodzi... przydal by mi sie jakis kurs bo zamiast chudnac to tyje.. a lato coraz blizej.. boczki, tluszcz i jak sie tu pokazac w obcislym topie? ajjj az mi po glowie chodza mysli glodowki... totalnej glodowki... i chyba ja sobie zrobie... na pare dni tylko oczywsicie
no a cycki tez mam duze :? :cry:
ja staram sie przytyc ale mi to nie wychodzi:/
i okresu tez nie mam:/
iwonka16 no właśnie to lato
mnie tez to motywuje
zwlaszcza,ze w tym roku juz w maju maja byc upaly takze czasu to niewiele mamy :roll:
zreszta mi chodzi tez o inne rzeczy ale o to tez
dzisiaj jestem juz po sniadanku od dzis na tysiaku jestem i mam nadzieje,ze szybko schudne bo jak nie to sie chyba powiesze
grubasek1992 moze bys do gina poszla co?
bo to chyba tak niezdrowo :roll:
wlasnie, Zdecydowanie do ginekologa, bo sama mozesz sobienie poradzic.
Ja ani razu nie stracilam i mam nadzieje ze tym razem tez bede maial regular :D
Magdullusia nie strasz z ładną pogodą :roll: , ja jak kleszcz trzymię się tego, że jeszcze można wskoczyć w sweter i kurtkę założyć, w dodatku czym paskudniejsza pogoda tym mniej boli że trzeba na du--- w domu siedzieć i kuć zamiast ganiać po górach i łazić sobie po parku ręka w rękę :idea: .
Rozmiary to ty masz boskie, jak w S się nawet teraz się nie upchnę :P , ale marudzić nie zamierzam jak nara, bo czasy kiedy było na wadze 61kg mnie dostatecznie nauczyły kochać każdy rozmiar mniejszy L :lol: :lol: :lol: .
Dzionka na plus życzę :mrgreen:
JA w spodniach to mam tak, ze jak sa dobre w udach to wyjatkowo za duże w biodrach :D I starsznie spadaja.. łeh..
Ale co tam, tylek mam boski :D
Grzibcio to nie ja strasze tylko meteorolodzy :D :D
wiece co ja chyba bede jednak na 1200 kcal
przemoge sie a moze mnie kompulsy nie dopadna tak jak po poprzedniej diecie :roll:
Noo 1200 conajmniej:)
no i bardzo dobra decyzja;D 1200 jest lepsze niz tysiac;p
jestem za xD
napad :cry:
*******e wracam na diete 600 kcal
zwariowalas? ani sie waz!
nie zgadzamy sie na to!
Hej co to ma znaczyć^^"
NIE RÓB TEGO!!! :evil:
mam nadzieję, że napis rzuca się w oczy 8)
jak będziesz jadła 600kCl to coraz większe będą napady ;/ pomyśl :*
nie badz glupia! tylko wpadniesz w jakas chorobe a jak skonczysz z ta dieta to dopadnie cie jojo... naprawde chcesz tego? bo mi sie wydaje ze chyba nie :roll:
wpadlam pozyczyc milego wtorkowego dnia;*
no i jak minal dzionek? :D
buziak na mily sloneczny dzionek;*
czesc
musialam pomyslec dlatego mnie nie bylo :roll:
jutro zaczynam SB 8)
jakby ktoś chciał sie przylaczyc to zapraszam
zdecydowalam sie bo juz jest cieplej i bedzie mi latwo a poza tym idzie mi o moje boczki najbardziej :x
sa okropne
jedzenie w szkole to nie problem bo i tak tam nie jadam
rano cos przekasze potem obiad, troche orzechow i koniec
oczywiscie bede cwiczyc
hulahop moze abs do tego
i rower stacjonarny albo callana :?:
pomysle jeszcze
dobra zmienilam juz avatar pora sie brac za siebie :twisted:
Ja już sama nie wiem jaką dietę stosuję... właściwie doszłam do wniosku że jedzenie wogle nie jest mi potrzebne, chyba jem tylko z obowiązku :/
Mi się już nie chce wogóle ćwiczyć;p Muszę dostać kopa w dupę (a pewnei takowy będzie w piątek jak się zważę :? ) No i pewnie dopiero wtedy się wezmę za ćwiczenia.
Powodzenia na Sb!
ehh tez bym chciala stosowac sb ale niestety nie moge... mama... :/ kontrola na kazdym kroku...
moja tez ma mnie dosyc z tymi dietami i ciagle mnie o tym informuje :|
zlewam na nią grunt,ze mi sie nie wtraca
Hej, dawno mnie u ciebie nie było :P moja mama jak słyszy słowo dieta to dostaje szału, na szczęście juz jej nimi nie dręcze bo teraz musze przytyć, może mi oddasz ze dwa kilo, byłabym wdzięczna :lol:
moja przerabia ten temat od kilku lat...
Nigdy nie daje jej za wygrana!
Ma juz dosyc kupowania specjalnych produktow
ale widzi, ze to dla mnie wazne wiec juz siedzi cicho:)
Ja tam bym mogła być na Sb...ale musiałabym swoją kaskę wydawać na te wszystkie produkty;p no i mi żal :D Boże, nie moge się doczekać, aż zobaczę na wadze 5 z przodu :D:D:D
buziak na mily czwartek;*
milego dnia :D
Dołączę się :wink:
mamusia nie ma nic do gadanai ty podejmujeszta walke i powinna sie nie wtracac :) choc czasem jak kochajace mamusie sie martwia ale to kwestia przyzwyczajenia:)
Ale mamusie się o nas martwią i wcale mi się nie dziwie :o
3mam za ciebie kciuki i zycze powodzenia !!! ;)
Moja mam mnie stara się wspierać w odchudzaniu :wink:
Mimi iż dawniej miałam problemy z za niską wagą, ale to było dawno a teraz jest teraz i mnie wspiera :D
Moja mama się przyzwyczaiłą, po pół roku weganizmu, dwóch wegetarianizmu, toleruje kazdy odpał
Chyba ze zostane frutarianką :lol: