Wątek: powolutku az dojde do celu :))

ponad 2500 ;/ ehh bez sensu to co 2-3 dni mam napady ;/ w taki sposob nigdy mi sie nie uda
jutro w pracy bede siedziala skrepowana z wielkim balonem zamiast brzucha w ogole mi sie tam nie chce isc, im dluzej pracuje tym bardziej jestem zmeczona i nie chce mi sie juz pracowac bo to nudne i w ogole wolalabym sie poopalac ;/ ehhh cieszcie sie dopoki chodzicie do szkoly bo pozniej to jest tylko gorzej :P

no coz, od jutra probuje na nowo ;/ tylko jak dlugo bede jeszcze tak probowala? taa az do skutku tylko kiedy to nastapi (( chce znow schudnac chociaz z 3 kg w ciagu miesiaca (((

oj majka
mam nadzieje , ze jutro jzu sie wezmiesz ladnie , mzoe sprobuj na poczatek tak z 1400 kcal hm ? mzoe bedzie ci latwiej bo widac ze organizm jakos nie chce byc na tysiaku
jak nie moge , to przez noge i juz moge wiec sprobuj tak
zastanow si ebo moze tak ailsoc kalori pozwoli ci landie shcudnac , do tego pol godizny tego rowerka i bedzie super

och meja przeciez nie od razu Rzym zbudowano
do wszystkiego sie dochodzi pomalu, ale skutecznie, dziwie Ci sie tylko ze w te upaly chce Ci sie jesc, pewnie w domku siedzialas

aa ja si enei dziwie , ze w upal jej sie chcialo jesc bo mi sie najbardziej chce jesc w upal
i schudnac w zimie to dla mnei zaden porblem , gorzej w lecie , az wlaszcza jak sa wakacje i sie nie ma ni ckonkretnego do roboty

mam tak samo ale z nas wykręty :P

Hej

Majka nie przejmuj się bedzie dobrze ..pomysl ,ze tego brzucha wlasnie nie chcesz miec ...zastanow sie nad kazda rzecza ,ktora wyciagasz z lodowki , czy aby na pewno chcesz ja zjesc....przeciez jedzonko to chwilowa przyjemnosc ..a brzusso palciutki jest na dluzej i satysfakcja ,ze ubierzesz jakies super ciuchy ,zeby wyeksponowac swoja sylwetke A wiec do dzieła juz dzisiaj bedzie dobrze zobaczysz

Ja wczoraj dojadłam ,ale do mojego limitu... tataus mi zrobil kolacje i nie odmowilam ..ech powinnam ogolnie odmowic ,alle jakiegos bloka dostałam ,czyli u mnie ok 1200 bylo

Pozdrawiam serdecznie

mnie to najvbardziej denerwuje to ze chce stracic brzuszek a chudne w zupelnie innych miejscach

ehh dzieki dziewczynki za wsparcie po raz kolejny :*

dzis rano wstalam w dobrym humorze mimo ze koszmarnie nie chcialo mi sie isc do pracy. tak stalam na balkonie patrzylam jak ludzie truchtaja do pracy i myslalam "zobacz, nie jestes sama, inni tez pracuja" i tak sobie wmawialam "chce Ci sie, to tylko 8 godz., wytrzymasz, szybko zleci" bueehehhe jak glupia :P
wlaczylam radio i akurat leciala piosenka dodty "szansa" slowa sa fajne, dodaly mi sily na nowo.
"gdy sil mi zabraklo, spojrzalam przez okno....wiec nie martw sie, usmiechnij sie, ie jest tak zle, problemy sa lecz droge masz by rozwiazac je"
w pracy jakos slabo widzialam te 1200 dzisiejsze, bo byly lody (486 w mojej porcji bo w 100 ml mialy 243 ) i czekolada. ehh do tego moj ulubiony obiad - ryz z sosem chinskim wiec nie moglam tego nei zjesc. wyszlo mi dzis 1260 ale nie wyszloby gdyby nie litr coca coli light. musialam zeby nie bylo napadu. i tylko w takich sytuacjach bede ja pila. mam nadzieje ze to nie bedzie zbyt czesto.
jeszcze nic nie cwiczylam, nie jezdzilam na rowerku ale dopiero trafilam do domu. do 16 w pracy pozniej bylam na spacerze i jakies 3 godz. dzis spacerowalam wiec troszke spalilam. mam nadzieje ze sie wezme i te 30 min. pojezdze

tak za mna chodzi ta maslanka w lodowce, brzoskwinie, bulka ale nie. dzis juz nie. za duzo sie zjadlo w pracy wiec trzeba wytrzymac, w koncu nie moge tak codziennie zawalac. bo wazylam sie dzis rano i znowu jest 54.5 ( i ta kw kolko juz od 2 miesiecy raz 53 raz 54 albo wiecej. czas to zmienic.

poza tym stwierdzilam dzis rano ze zmienie trikerka do 49. zawsze marzylam o 49 wiec na poczatek mi wystarczy inaczej tez sie patrzy jak mam do schudniecia 5 kg. a inaczej jak 7 czy 8 :P wiec na razie zostaje mi 5 kg. a w koncu to nie duzo wiec dam rade nie? :P

troche sie rozpisalam ;/

no i bardzo ladnie dzisiaj ci psozlo
waga si enie rpzjemuj bo to moze jeszcze z wczorja zalega ci jedoznko i mzoe jest rowne 54 albo i troszk enie , zwaz si ejescze z apare dni

a ja w koncu tez dzis kole pilam :P

no mam nadzieje ze 54 jest zwaze sie w czwartek chyba :P

wlasnie przejechalam 10 min. na rowerku i padam cala mokra chyba mam kiepska kondycje heh ale chwila przerwy i do 30 min. dojade a przynajmniej musze chociaz 30 dziennie :P

chyba jakies uzaleznienie od tej coli :P ale ja juz jutro jej nie tkne i Ty tez nie dopij dzis zeby jutro nie kusia:P