aaggii))) keisha
))))) wrocilas gnido :P
i w ogole wszystkich witam
nowy miesiac czyli zaczynam na nowo bez tych ochydnych napadow bo wczoraj zjadlam pol sloika nutelli bleeee nie wymieniam w ogole dalej bo szkoda gadac a znowu mi sie zachce tym bardziej ze lezy w kuchnijednym slowem wczoraj spac nie moglam bo sie tak nazarlam ze myslalam ze sie porycze z bolu... od dzis ladnie ma isc
poki co jest ok ale spowiedz wieczorem
wazylam sie rano i niestety waze 55.6( 2 dniowe obzarcie spowodowalo ze waga podskoczyla 1.5 kg w gore i pewnie z kg wazy jeszcze to jedzenie? czy tylko usprawiedliwiam siebie i sama sobie wmawiam ze waze 54.5? chociaz czuje po sobie i widze ze jednak jest wiecej niz bylo ;/
aaggii czekam z ustesknieniem na Ciebie :P
a Ty keisha biada jak jeszcze raz tak dlugo Cie nie bedzie
a reszcie dziekuje za odwiedziny i wspieraniezaraz lece do was:P
Zakładki