Tak.. Zaczynamy. Postanowiłam się wziąć za siebie. Dlaczego?? Wyobraziłam sobie, jak po dwóch miesiącach przychodzę do szkoły szczupła, zgrabna. Z chudszymi nogami. Zrobię wrażenie) I od pomysły do czynu. Od jutra zaczynam) Skończę, jak osiągnę wymarzony rezultat, czyli 49/50 kg. Narazie waże... nawet nie wiem ile, ale coś ok 58 przy wzroście 160. No nie jes to dobrze, ale nie będę się załamywać, ponieważ ćwiczeniami i odpowiednią dietą można to zmienić. Ja doprowadziłam się do tego stanu i sie "odprowadzę").

Moje założenia to:
- 1300 na początek, później zmniejszamy, najmniej do 1100)
- brzuszki, na początek 5*20, później stopniowo zwiększamy co drugi dzień
- ćwiczenia na nogi, wymachy, skakanka, skakanka itp. codziennie)
- hula hop od czasu do czasu, tj. 2* w tygodniu)
- rowerek okazjonalnie z przyjaciółmi)

Ponadto likwiduję cukierki (nie całkowicie, raz w tygodniu dozwolona czekoladka); stopniowo wprowadzam ciemne pieczywo; postaram się, tzn. będę) jeść więcej owoców i warzyw. No i na razie tyle.

aaa.. jeszcze będę więcej pić)

Jeżeli macie jeszcze jakieś propozycje na zmiane mojego jadłospisu to piszcie.

Pozdro)[/list]