Dzięki:*
Ale mamie nie powiem Wstydze się. W szkole będzie psycholog, miejmy nadzieję, że przełame się i pójdę d niego

Koniec użalania się nad sobą! Koniec! Wczoraj był dzień grzechu, ale jednocześnie pierszego plusa-nie wymiotowałam. Obżarłam sie za trzech, ale nie poszłam do łazienki Jestem z siebie dumna Od dziś staram się kontrolować. Ułożyłam jadłospis, ogólny plan dnia co do ćwiczeń i tylko czekać godziny , kiedy go wypełnię . Będzie dobrze:* Nie chce was wiecznie zanudzać takim jęczeniem sobie . Z natury to mam w sobie wiele pozytywnej energii, tylko w pełnym z niej korzystaniu przeszkadza ta chęć bycia idealną... Ale postaram sie to zmienić . Trzymam się i nie poddam!