dziekuje i tez zycze milego dnia :)
Wersja do druku
dziekuje i tez zycze milego dnia :)
no i jak tam Ci idzie? nie ma wpadek?:) mam nadzieje ze nie ma i ze wszystko idzie swietnie (takze wyszczupplanie talii)
no hmm... wpadki... wlasnie dzisiaj sobie zrobilam dzionek ze slodyczami bo juz od rana mnie tak do nich ciagnelo... wiec zjadlam 5 wafelek czekoladowych (ale malych) i 2 ptasie mleczka tez male. no wczoraj zjadlam jednego ptysia a przed wczoraj ciacho ktore wcisla nam ciocia mojej kumpeli... szczerze mowiac to nie jest zle ze slodyczami bo sie kontroluje ale kiedy idziemy do tej cioci to ona zawsze nam cos wcisnie (a chodzimy tam dziennie ) =/ mysle ze z dietka w miare spoko chociaz wydaje mi sie ze tylek znowu stal sie hmmm taki wiekszy (mimo iz pewnie tak nie jest sadzac po wymiarkach), talia sie powoli wyszczupla zauwazylam to wczoraj co mnie bardzo cieszy! za to brzusio sie robi mniej plasciutki! i to jest najgorsze! cwicze dziennie a6w bo innych cwiczonek na brzuch juz mi sie robic nie chce. hmm boczki chyba tez znikaja powoli ale znikaja wiec spokojnie. mam cala zime na to aby wyrobic sobie ladna talie.
szczerze mowiac to mam dzisiaj zaczepisty humorek :) hehe z reszta teraz to dziennie mam :)
a wszystko za sprawa pewnego kolesia... hmmm zakochal sie... i ja chyba tez :D wiec teraz dietke bede sobie prowadzic tylko dla niego! bo on jest chudziutki jak nie wiem co wiec nie mam zamiaru wygladac przy nim jak tlusta klucha! xD
aaa i okresiku nie mam dalej :( cale szczescie ze mama nie karze mi isc do ginekologa :roll:
no to ogolnie jest w porzadku:) a ile ty sie odchudzalas i jak sie odchudzalas? i czy juz dlugo trzymasz wage ?
Iwonka będzie dobrze ;*
buziaczek na mily dzien;*
ja stosuje dietki juz od konca kwietnia... schudlam 3 kg teraz wage utrzymuje i staram sie jesc dziennie 1500 kcal (chociaz jak zjem wiecej to i tak sie nic nie stanie) :)
dzisiaj rozmawialam z mama na temat okresu i stwierdzila ze jesli do wakacji zimowych (czyli do polowy lutego) nie dostane miesiaczki to ide do ginekologa! boje sie!!!! ale powiedziala ze mam byc spokojna bo lepiej to zbadac czy to jest z tego mojego (jak to powiedziala) "glupiego i bezsensownego strasznego" odchudzania czy moze np nie mam jakies choroby. ojj boje sie!!! :cry:
dzisiaj musze troszku pocwiczyc... ehhh :P
boje sie isc do szkoly mam tyle spr i kartkowek no masakra :? a jak mnie jeszcze spytaja to... hoho wole nie wiedziec co bedzie!!
zmierzylam swoje wymiarki i... jestem prawie zadowolona :D
talia: 67 cm a bylo 70 :D
pas: 74 cm a bylo 77 a nawet czasami 81 cm :D
kosci biodrowe: 84 cm czyli tyle ile bylo :D
pupa 89 cm a bylo 90 cm :D
ponizej pupy: 87 cm a nylo 89 :D
ajj ale jestem zadowolona :D ciekawe tylko na jak dlugo takie wymiarki utrzymam :P :twisted: hmmm a moze za pare dni beda jeszcze lepsze? .... :D
Utrzymasz! Gratki wieeelgaśne :*
no geratulujemy:D
hoho dzisiejszy dzien zwalilam totalnie! zjadlam 4 kawalki babki kielbaske slaska ajjj duzo tlustego! fakt obiad byl baaardzo skromniutki wiec sie pewnie w limicie zmiescilam ale przeciez nie mialo tak byc!! wrrrr....
i jeszcze nauka mnie czeka, cwiczonka... ahhh :evil:
Będzie dobrze:)
no wiem juz jest :P
Najważniejsze, że sobie poradziłaś :)
Iwonka a Ty ile teraz ważysz? ;)
ajj szczerze mowiac to tak do konca nie wiem bo ta moja waga to ehh... w kazdym miejscu wazy inaczej... i jeszcze do tego ja glupia sie zawsze waze wieczorkiem bo rano nie mam czasu! ale dzisiaj stanelam na wadze wieczorkiem w tym samym miejscu co zawsze i bylo 55.8 wiec juz nie wiem....
kurcze moj brzuch mi rosne... ups... trzeba uwazac..... troszku duzo jem... :?
lepiej wazyc sie rano wtedy jest dokladniejszy pomiar;p
buziol na mily poczatek tygodnia;*
no trzeba uwazac.... tylko jak ja znowu ostatnio mam taki apetyt ze hoho... a mama wciska we mnie slodycze mimo iz gadam ze nie chce! bo mowi ze widzi co z soba robie i slodycze sie mi przydaja! glupot boooshhhheeeeeeeee
ja tez ostatnio mam taki apetyt:/ i tez mi slodyczewciskaja;/
ale dzisiaj zjadlam... huhu xD 9 kostek czekolady 2 srednie mikolaje 2 ciasteczka... hoho do tego kawa z cukrem, 3 mandarynki, jedno jablko, 2 kanapki, zupa fasolowa, 2 kromki chleba hee.... ale tego bylo :P
ale coz w koncu dzisiaj mikolaj.... tylko czuje jak mnie juz brzuch boli od tych slodyczy i chyba zaraz pekne :twisted:
ee tam dzisiaj sa Mikolajki wiec mozna... ja zjadlam pol czekoladki takiej w sumie malej bo pol dalam kolezance bo plakala ze ona ma niedora hehe a niech dziecko ma;d
hehe no wiem ze mozna... tylko nie wiedzialam ze po zjedzeniu mozna tez tak cierpiec :P ale juz w sumie jest dobrze (pomijajac to ze mi brzuch wywalilo chyba o 5-8 cm!)
ale od jutra znowu ladnie 1500 kcal i wszystko bedzie w normie :) chociaz.... ostatnio jadlam slodycze i brzuszek znowu tluszczyku dostal... hmm trzeba to unormowac :twisted:
buziolek na mily dzien;*r
ahhhh nie radze sobie z jedzeniem!! znowu wstalam i zjadlam 6 kostek czekolady, lod bakaliowy i drozdzowke!! a boczki rosna i sa juz tak duze ze hoho! jestem taka zla na siebie!!!!!!! kurrczzzzzzzeeeee! :cry:
iwonka16, będzie dobrze.. poradzisz sobie.. :) nie martw się.
łepek do gory i wez sie w garsc !
a tak nawiaskiem po co kupujesz te bombki kaloryczne? ja mam proawie lodowke pusta moze to dziwnie wyglada ale przynajmniej wiem ze jak nie ma to nie zjem, gorzej jak mnie cos podkusi zeby pojsc do sklepu
:roll:
ja tez nie kupuje
czego oczy nie widza tego sercu nie zal
ale ja tego nie kupuje :( tylko mama mi daje... ajjj
ale koniec!!! biore sie w garsc :P
ano niestety mamusie takei sa ze wypelniaja polki ze slodyczami po same brzegi;p
wczoraj oglądałam "kwadrans na kawe" takie coś o grubasach i dzieci tam krzyczały"MAMO NIE TŁUCZ MNIE!!" też tak powiec mamie ;] pozdro :*
Ja tak chyba powiem (chociaż powinnam była to powiedzieć z 13 lat temu) :roll:
no hhe trzeba ale moja sama sie chyba odchudza teraz wiec luzik :P
To dobrze, u mnie się za to mnóstwo słodyczy wala, ale kazałam im to pochować :twisted:
no u mnie sa dni ze slodyczy tez jest duuuzo ale czasami nie ma w ogole i jest spoko :) z reszta ja sie pilnuje :twisted: (chyba) :roll:
ja juz teraz wole sobie np zjesc jogurt jakis (albo serek) czekoladowy niz czekolade czy jakies ciastka...
ja moge ze wszystkiego zrezygnowac ale jak mi tata przynosi do domu orzeszki ziemne to wymiekam:D:D
wtedy stwierdzam ze przekorcze limit o te 200kcal
na szczescie rzadko sie to zdarza
moge tez wszystko oddac za chipsy:D:D ale tez dawno ich nie jadlam
w swieta se robie prezent i pozwole sobie na chipsy...ahhh:D
o matko jak ja dawno jadlam chipsy... :shock:
ogolnie za nimi nie przepadam ale czasami nachodzi mnie na nie ochota...
czesto jadlam chipsy z czekolada... albo w szkole dawalysmy chipsy do kanapek:D
eee nie za chipsami tak nie tesknie jak za drozdzowkami... ajjjj dzisiaj w prawdzie jadlam z serem ale to tak tylko sobie jem jedna na dwa tygodnie... ahhh ale szczerze mowiac nadrabiam czekolada :evil: bo ja to czasami jem bez opamietania :?
A ja mam dzisiaj ochotę na kakao... i sie zastanawiam czy wypić... :)
mysle ze kakao z chudym mlekiem mozesz sobie spokojnie wypic