J ajuz nie słodzę szmat czasu :P i Tobie tez radzę przestać bo szkoda kalorii na picie skoro mozna zjeść więcej żarełka :twisted:
Wersja do druku
J ajuz nie słodzę szmat czasu :P i Tobie tez radzę przestać bo szkoda kalorii na picie skoro mozna zjeść więcej żarełka :twisted:
he no fakt ale zwykla herbata np lipton z kwaskiem cytrynowym to bez cukru jest blleee a ja to tak lubie ale nie ma co! od jutra nie slodzimy :)
ja od dawna już nie słodze ale fakt że herbate gorzka jest okropna :?
jest fatalna chociaż z miodem jest dobra :D...a zielona też jest smaczna bez cukru :D
no zielona to bym sobie musiala kupic :) no a gorzka jest fuujj to ja juz o sto razy wole ten rumianek gorzki pic
a ja lubie herbatke ze slodizkiem , niby neiz drowy ale jedna tabletka diznnie nei zaskzodiz ;)
pewnie ze nie zaszkodzi :)
Kocham cherbatkę i nie potrafię pić bez cukru, więc... nie piję wcale :D:D
chcialabym zmienic nazwe mojego watku ale nie wiem jak to zrobic :oops: albo ja taka ulomna albo nie wiem! pomoze mi ktos?
i ile kcal ma zwykla pszenna bulka (60 - 70 g chyba)??
i nikt tu nie pisze :cry: nikt mnie nie wspiera :cry: ajjj :cry: :cry: piszcie cos bo ja nie mam z kim gadac o dietkach i nie mam kogo sie radzic! moja przyjaciolke dieta calkowicie nie interesuje bo ona przy wzroscie 164 cm ma 48 kg i jest z niej chudzina jak nie wiem, z mama wole na ten temat nie gadac bo by mniej zjechala i do jakiegos psychiatry wyslala, a z siostra mamy, ktora jest w moim wieku tez nie mam co gadac na temat diety, bo ona ma przy wzroscie 168 cm ok 95 kg i jej to wszystko zwisa jaka jest! wiec tylko wy mi zostajecie :( :cry:
iwonka16
Nie zamartwiaj się. Wszystko będzie dobrze! Masz super wymiary- poważnie!
Masz może jakieś swoje aktualne fotki?
iwonka co to za pomysly ze nikt cie nie wspiera? wrecz przeciwnie! wspaniale ci idzie, nie zalamuj sie teraz, tylko walcz dalej. my cie rozmumiemy. postaram sie czesciej wpadac ;*
ja cie wspieram ja ja! :D
bedzie dobrze musi być
no to super ze jestescie ze mna dalej :)
suszona panikara magdullusia dzx wam :*
tez myslalam o foto zeby tu wkleic tylko ze jak narazie nic nie mam :( :? ale poszperam albo sobie cos zrobie i wam pokaze a z tymi wymiarkami to w rzeczywistosci nie jest tak rozowo :?
3mam kciuki i nie martw sie :D zawsze sie znajdzie ktoś kto cie bedzie wspierać ;) jest tu tyle forumowiczów ;)
od dzis bede do ciebie zaglądać codziennie (chyba że nie bede mogła, ale mam nadzieje że sie nie pogniewasz ;) )
powodzenia w dalszym dietkowaniu!! A temacik moiżesz zmienic tak: w tym temacie whocidzsz na pierwsą strone i na pierwszy post na samej górze ;) w prawym górnym rogu jest "cytuj" i "zmień" kliknij na zmień i wpisz zamist starego nowy temacik ;)
narazie :*
iwonka co ty opowiadasz , wsyztskie cie przeciez wspieramy ;*
no to sie bardzo ciesze ze jestescie ze mna :) ja z wami (duchem niestety :P ) tez jestem hehe :)
a dzisiaj jak z reszta prawie codziennie znowu mialam rozmowe z mama na temat dietkowania :? zaczelo sie od tego ze zamiast ziemniakow na obiad chcialam ryz ale oczywiscie kochana mamuska sie nie zgodzila wiec sie wkurzylam i poszlam :evil: Na obiad wiadomo musialam zjesc te ziemniaki ale dobra mniejsza z tym :roll: Zaczelo sie potem gorzej! Jutro pierwszy dzien w szkole, a jak to ja, juz dzisiaj musialam sie wystroic i zobaczyc jak to bede wygladac: nowe czarne spodnie, biala bluzeczka i na to zakiecik mamy, bo ona ma taki ladny, a ja sobie jeszcze nie kupilam. Wiec ok biore i przymierzam! Zawsze byl na mnie troche taki bardziej obcisly, a dzisiaj podobno (jak to mama stwierdzila) juz go mialam luzny! Ja no oczywiscie nic takiego nie widzialam zeby byl luzny, wiec sie znowu zaczela cala filozofia, ze gdy ona byla w moim wieku to tez robila jak ja, ze juz mam gacie luzne, ze nikne w oczach, a to ze za chwilke sie nabawie jakies choroby, ze beda ze mna jezdzic do konca zycia przez to po lekarzach i takie tam! ahh juz mam tego dosc! a na kazdym kroku mi powtarza ze juz mam tylek jak jakies ziarenko, zebym tylko przestala sie odchudzac i odwiedzac stronki z dietkami! No zero wsparcia z jej strony! I jak tu potem sie nie poddawac :cry:
a dzisiaj zjadlam:
sn: buleczka pszenna i kielbasa gotowana do tego lyzka musztardy i luzka ketchupu
ob: maly kawalek jakiegos miesa, ziemniak, troche kiszonej kapusty
kol: ryz z jablkami ale to jeszcze nie wiem bo jak pojade na koncert to tam zjem jakiegos loda i potem bede myslec nad kolacja :P
a miedzy posilkami wypilam sobie dziwne kakao hehe to znaczy: lyzka kakao zalane przegotowana woda i chyba lyzka mleczka. Bylo nawet dobre i wiadomo duzo mniej kaloryczne :)
i ladnie mi dzisiaj wyszlo 1201 kcal :)
Coś mi się zdaje, że twoja mama chce być opiekuńcza, ale do przesady. Ja na szczęście mam wielkie poparcie u mamay i nawet mówi mi co robię źle, a co dobrze (bo każdy robi błędy). Ale nie zwracaj na nią uwagę. Ważne żebyś ty sie dobrze czuła ze swoim ciałem. Powodzenia.
Iwonko jak tak czytam co piszesz to sie zastanawiam czy my przypadkiem tej samej mamy nie mamy :lol: Moja tez tak mowila ale jak teraz widzi ze wszystko ladnie zjadam to jest spokojna. Mozliwe ze mama prawi ci komplementy zebys dala sobie spokoj,a le watpie :wink: pewnie mowi tak, jak jest. wiem ze trudno w nie uwierzyc skoro tyle czasu mialo sie nadwage. ja tez nie widzialam wcale ze schudlam dopoki nie zorientowlam sie ze cala moja rodzina niezaleznie od siebie mi to powtarza. A skoro wszyscy tak mowia to chyba jest to prawda, co nie? pozdr :*
mam tak samo jak ty :? :roll: :evil: :!:
u mnie jest tak samo krzycza na kazdym kroku ze chleba nie chce maslem posmarowac ze kompotu sie nie napije ze mialam za niska temp. i jak tu sie mozna odchudzac przy nich ale sie rok szkolny zacznie moze blepiej i tak wiem ze mi sie uda i wam tez chociaz w was widze wsparcie :lol: :D :P
ja już nie moge sie doczekac szkoły...święty spokój przez pół dnia !!
no moja mama niestety jest nadopiekuncza ale ja jej juz nie slucham.... niech sobie pogada :P
ja nie chce isc do szkoly! bo jak juz widze te kanapki zrobione przez mame: maselko, szyneczka i jakies warzywko ahhh tylko wiecej kcal z tego bedzie! :evil:
to powiedz jej zeby ci robile jakies light kanapeczki heheja bede do szkoly tylko owoce brała bo w moim przypadku kanapki sa niewygodne bo musze myc zeby po nich a zazwyczaj mi sie nie chce heh :lol:
taaa jak jej powiem zeby mi robila light kanapeczki to oooo.... wole nie widziec jej reakcji. ale najbardziej to mi chodzi o to zeby mi nie dawala masla bo ono ma duzo kcal i w ogole ja juz nie jem masla od kwietnia!
ale cos bede myslec moze w szkole bede sobie kupowala jakas grahamke albo cosik :roll: bede od wtorku kombinowac :P
grahamka i do tego jogurt do picia albo jabłko i juz masz sniadanko do szkoły
no wlasnie bardzo pozywne sniadanko mi kaza jesc maslo bo jest na wzrok dobre a mam slaby wzrok
iiii...
:lol:
ich ideologia dazy do tego :arrow:
:arrow: jak nie bede jesc masla to bede slepa
lepszej teorii to nie mogli wymyslec
na wzrok jest dobre? he nie wiedzialam! ale ja na szczescie wzrok mam dobry wiec nie musze masla wcinac :) a za jogurtami do picia nie przepadam za bardzo :roll: jedynie to activia mi smakuje :)
nom activia bede sobie do szkoly jako 2 sniadanko brala wspomaga trawienie podobno wiec w sam raz!!
heh...a ja to sie odzwyczaiłam jeść w szkole. Od 5 klasy podstawowej nie jadam w szkole...heh a tu już 2 gimn.
Jakoś pójdzie.
Muszę tylko postarać jadać sie śniadanka prze szkołą ( zazwyczaj do budy mam na 8-10)
i ograniczyć jedzenie po szkole.
Bo wiem jak było przed dietą: rano jedna kanapka..w szkole nic a po szkole obżeranie na całego.
Uf.....naszczęście uświadomiłam to sobie i będę ograniczać to jedzonko.
Co do moich rodziców to przystaja na moją diete.
Mama nawet czasami pożartuje że zostane anorektyczka i będą mi sie ręce trząść..heh...ale to tylko motywacji mi dodaje :D Nie ma to jak żarty na temat diety:)
hmm....co tu jeszcze wam napisać mogę...poprostu u mnie w domu jest spoks.
A ostatnio nakłoniłam mamuśkę żeby mi nie dawała ziemniaków i co....i juz o tygodnia ich nie jem a może nawet dłużej...
tak czy siak jedzcie jakieś tłuszcze - trochę masła Ci nie zaszkodzi...a w czym się będa witaminy rozpuszczać? :P
ja jadłam masło przez całą swoją dietke ale ostatnio przestałam...da sie zjeść bez masła i dużo mniej kalorii wychodzi :D
no wlasnie te glupie kalorie fajnie jakby bylo ich mniej
eee nie ja to masla nie lubie za bardzo ble :roll: wole kanapke bez jest lepsza :)
a do szkoly bede sobie sama kanapki robic :) no i oczywiscie przed szkola obowiazkowo sniadanie bo jak pojade glodna do sql to potem dostane napadu na jedzonko i jeszcze tylko zjem wiecej :? a jutro w szkole zjem grahamke i jabluszko no a jak bede jeszcze potem glodna (a raczej bede bo lekcje koncze o 16.10 :evil: ) to zjem jakas kanapke :)
a dzisiaj przychodze do domu patrze a tam znowu ziemniaki mam na talerzu :evil: wiec gadam mamie ze chce ryz a ta ze nie jak juz mam to przygotowane to to zjem i nie mam wymyslac! kurde jak jej to az tak smakuje to niech sama to wpieprza a nie mi kaze!!! boshe same problemy z taka matka :!: :!: :!: no i zaloze sie ze tak juz teraz caly czas bede musiala jesc te ziemniaki bo jej sie ryzu gotowac nie chce ahhhh :x
ja jutro kończe o 15:40 czyli w domu bede gdzieś koło 16:10 :roll: a więc też musze zaopatrzyć sie w jakiś prowiancik :lol: tylko ni mam pomysła jaki ;p
tosama sobie ugotuj :P tylko dluzej to potrwa zanim wrocisz mozesz jesc odrazu ziemniaki a ryz zanim sie zagotuje :P
buuu ja tez chce do szkoly :(
J ajutro do szkoły 2 jajka i marchewka.. polewka jak ja to zjem??? Ludzie chyba pękną ze śmiechu.. trzeba będize jakoś w ukryciu.. ale to juz ostatni dzień kopenhagi więc podołam :) Jest taki ryż Basmati go się gotuje 10minut możesz sobie sama zrobić :)
Tychcesz do szkoly?? oooo ludzie :shock: to z checia sie z Toba zamienie :P a sama no to nie bede miala czasu gotowac a przeciez mama i tak gotuje obiad to nic jej sie nie stanie jak wezmie jeszcze jeden garnek i ugotuje w nim ryz! i tak zmywamy razem wiec nic jej nie szkodzi :P a jutro juz mam 2 godziny w-f :D ale beda jaja hehe mamy w-f z facetami haha! a mi sie jakos nie chce cwiczyc (w domu) :roll: i cos tak czuje ze teraz to ja cwiczyc nie bede :?
hehe jak wyjmiesz jaj z plecaka to wiesz jaki zapach leci kiedys tego doswiadczylam ale co tam tylko raz gratuluje wytrwalosci proana na kopenhaskiej ja sobie wezme chyba tylko jogurcik bo nie lubie w szkole jesc za bardzo
ja dzisiaj w szkole zjadlam grahamke i kanapke a w domu tylko zupe i na tym koncze dzisiaj :P ehh duzo zjadlam w tej szkole a nadal bylam glodna :roll:
dzisiaj lekcje skonczylam o 16.10 ale musialam godzine na autobus czekac wiec w domu bylam dopiero o 18.15 :roll: masakra :x
a w piatek koncze lekcje dopiero o 17.00 :roll: