chyba sobie kupie te ciastka :D
Wersja do druku
chyba sobie kupie te ciastka :D
jakby rzeczywiscie istniały takie ciastka to by nie nadazyli z prdukcja ;)
Czyli że co są takie ciastka czy nie :?:
coś mi sie nie widzi, zeby ciastka (bo chyba z mąki są robione i z cukru - bo z czego innego ??) mialy mniej niż 20 kcal ..
Mi sie wydaje ze zle przeczytalas :? Domyslam sie ze tam pewnie pisalo ze w calym opakowani jest 17 kcl czyli w 8 g ciastek a nie w 100 g :idea:
moze jedno ma 17kcal ?
ale co to by było za mikroskopijne ciastko wtedy
No ciekawe to jest :roll: Musimy poczekać na Marlencie to nam wszystko objaśni :wink:
Źle! Źle napisałam :D Miałam napisać, że jedno ciasteczko ma 17 :D A napisałam, że w 100 :D I nie wiem jak to się stało, bo wiedziałam od początku, że ma 17kcal :D
Ale bebe dobre są :P Najlepsze ze wszystkich słodyczy :D
serio?
a to jakies czekoladowe czy jakie to ciasteczko?
bo ja to najchetniej czekoladowe :oops: :roll:
czekoladowe to pewnie nie bo by nie miało 17 kcal
głupia ja 8)
a ja uwazam ze jedna ciastkoma wiecej niz 17 kcal :roll:
cosik malo, chyba ze te herbatniczki bebe ta malutenkie :D:D a ladnie to tak podjada :>
Hej, tak pisze na opakowaniu, więc nie zmyślam :shock:
Kupcie sobie BeBe, to są herbatniki zwykłe i sami zobaczcie.
herbatniki ?? :shock: a ja cały czasmyślałam ,ze to takie inne - bardziej tuczące ciastka...
heh wszystkim herbatniki w głowie poprzewracałay ;)
w sumie to bebe są chyba mnijesze od takich zwykłych herbatniczków :P
Takie zwykłej wielkości, co mam w domu to mają coś 20-25 kcal za sztukę :D
A dzisiaj porażka.
Co prawda nie jadłam BeBechów ;D ale nawpieprzałam się czegoś innego i w ogóle.
Idę się spic a potem spac.
Nie upijaj sie :P
Marlencia za jeden dzień się nic nie stało!!!
Dziś znów jest nowy dzień i zapewne pięknie Ci dziś dietka pójdzie :)
pozdrawiam:*
Aj Marlencia, Marlenicia ..
I co zapiłaś smutki ? :P
Nie wolno sie przejmować porażkami, tylko brnąc dalej i zaczynać wszystko od nowa ;)
Masz swoją siłownię, wiec pozbywasz się tłuszczyku, a jedzenie odstaw trochę na boczny tor i sie nie przejmuj ;)
buziol ;*
oj Marlencia po jednym dniu nie przytyjesz uwierz nie ma sensu rozpaczać
trzymaj się
i co mocno głowka boli :D
Oj, główka boli. Zwłaszcza, że upiłam się wodą z kranu :lol:
Ale żyję :D Nie mam kaca;D Byłam dzisiaj na siłowni, a o 20 wybywam na imprezę, więc sobie potańczę trochę :D
I znowu przepraszam, ze nie zaglądam tutaj i w ogóle, ale czaaasu brak :P
Dzisiaj zjadłam chyba (?) ze 3 kromki? z dzemem i z serem? Ee.. banana. ii nie pamietam :D
Za dużo się u mnie dzieje.
Dziewczynki, napiszcie tutaj, co tam u Was słychać, bo naprawdę nie mam czasu zaglądać do Waszych tematów:)
Buźka:*
o tak woda z kranu mocno do głowy uderza to fakt :D
Marlencia po tej wodzie to kac przez 2 dni murowany!!! :lol:
Dokladnie :D
Wróciłam z imprezy. 5 bitych godzin tanca i do tego jeszcze wczoraj rano siłownia. Boli.
A teraz zjadłam jogurt. jabłko. banana i nekarynke.
I ee.. idę sobie :D odpoczywać:)
nie chce ci robic wyrzutow ani psuc humoru, ale banany sa jednymi z najbardziej kalorycznych owoców :(
Wiem, ale co z tego?:D Owoc, jak owoc :P A że najbardziej kaloryczny, to zjem mniej czegoś innego :D
jak uwazasz :)
najbardziej kaloryczny z owoców, ale owoce są malokaloryczne.
Banan spoko, dużo witamin a nie jakas bez kaloryczna chemia 8)
hehe :)
a jakie owoce sa najmniejkaloryczne, oprocz arbuzika oczywiscie :) bo zjadlabym sobiie jakiego owocka, mam porzeczki... troche sie ich boje...
niepamietam ile pozeczki ale zapewne malutko jak malinki czy truskawki.
mniam mniam :lol:
truskawek unikam, a malin to tak gora 4 na dzien... ale porzeczki? nie wiem czy sie nie skusze... :D chociaz na jeden kisc...
ojjj 4 maliny na dzień ? :P
toż to malusieńko xD ja to całe opakowanie mogłabym zjeśc i mi mało. Takie 4 sztuki to co to jest .. xD
masz racje olcieek:
jak jeść to jeść
oczywiście maliny :lol:
Hehe, dziewczyny sobie do serca wzięły przykazanie dietowe: "jedz wszystko w małych ilościach".
Ale bez przesady :)
Owocki to samo zdrowie.
Ja nie jadam malin ani pozeczek :P Arbuza zjadłam wczoraj pierwszy raz w te wakacje :P Ogólnie to żyję na nektarynkach i bananch :P Ostatnio doszły jabłka :D A tak to chlebek biały, bez którego żyć nie mogę, serki i jogurty oraz obiady :D
Zimnica jak nie wiem. Eh, paskudnie.
Ma ktoś z Was bloga?:>
ja bym nie mogla zyc bez moim odtluszczonych jogurcikow!
Odtłuszczonych?:D A jakie to?:P
Ja jem normalne :roll:
ja jem takie co maja max 0.2 % tluszczu... zwylke maja jakies 2%,3% nieraz nawet wiecej...
o. Dobrze wiedzieć :shock:
Muszę zobaczyć, jakie ja kupuję. Tzn mama w sumie :P
zobacz! koniecznie, tylko od razu mowie ze te moje sa calkiem inne w smaku, maja troszke inna konsystencje nawet...