a ja szkoły nie lubie :P
Wersja do druku
a ja szkoły nie lubie :P
A ja wręcz przeciwnie :P
Do której klasy idziesz, Magdallusia?
ja tez chce szkołe ;)
tylko troche się boję, bo to nowa .. ech
mi tez sie nie spieszy do szkoły . bo trzeba będzie zmienic cały tok diety
ja sie ciesze bo przestane miec fioła na pkt. jedzenia może w końcu :roll: a po za tym w szkole nie chce mi sie jeść zwykle :D a że siedze w niej zwykle 9 godzin także bedzie dobrze :lol: 8)
a mnie się w skzole zawsze chce jeść ..
zawsze ok. godziny 10 musze zjeść drugie sniadanie.
a tak w wakacje jak późno wstaje to to snidanie miedzy 10- 12, a drugiego w ogole nie ma :lol:
rzeczywsice cały tok trzeba bedzie zmienić ! :?
xD
heh każdy ma jakies inne nawyki żywieniowe , moje sa na korzyść szkoły :D zjem sobie jednego precla z makiem albo serek danio , albo bułeczke i już bedzie ok :D popije mineralną :D po za tym czekaja mnie 4h w tyg. wf-u także wsyztsko bede spalac na bierząco :?
no mnie też.. chociaz w tamtym roku szkolnym miałam 5
i do tego msuze sobie dodać treningi bo zapisuje sie na tańce od września :d może mi sie nogi wyszczuplą cos :D
ja mam plany zapisać sie do jakiegoś klubu sportowego w mojej szkole :evil:
wszystko tylko nie koszykówka i będzie stykać xD
może bieganie .. ;D kiedyś byłam nawet dobra .. albo jakąs lekkoatletyka czy coś.
zobacy sie jeszcze jak bedzie z "czasem", bo moja szkoła to dośc taka no .. wysoki poziom ;D
boże i po co ja tam poszlam ? :lol:
Jejku, ja to przez ostatnie sześć lat chodziłam do szkoły bez śniadania a już tym bardziej nie jadłam nic w szkole (chyba że batonika albo lizaka, ale to raz na miesiąć?). Teraz będę się zmuszała do śniadania, a w szkole nic:P Planuję jeszcze po budzie chodzić na siłownię, bo mam po drodze i zapisać się na siatkówkę a w soboty pływanie :P
Także nie będę miała czasu nawet na myślenie, nie mówiąc już o jedzeniu czy wchodzeniu tutaj :P
czyli już planujesz porzucenie forum ;)
Samo się zaplanowało :P
Ile pizza ma kcal?:D
Bo wczoraj wszamałam.
A dzisiaj.. dwie kromki z serem żółtym i narazie to tyle, bo obiadu jeszcze nie miałam.
A na siłowni w cholerę i trochę ćwiczyłam. Przez bite półtorej godziny. Jak nigdy chyba ;D
Marlencia sie zawzięła :wink:
i dobrze tak trzymac :D
pizza ma chyba z 800kcl cała :lol:
puk puk...pamieta mnie tu ktos ?:) widze, ze porzadne plany..oby wyszly :)
Uh! Ale dzisiaj ćwiczyłam :D Coś się ze mną stało, bo mam pałera w sobie :D
Kurde, to taką pizzę spalałoby się w trzy godziny na bieżni oO jaki lol.
No właśnie to jest głupie, że zje się mały kawałek pizzy, a żeby to spalić trzeba wieki. Dziwny jest ten świat:P
no właśnie gdzie w tej pizzy te kalorie?
ja ich nie widze :twisted:
dlatego najlepiej samemu robic sobie pizze np na gotowym podkladzie :D wtedy cala wychdozi mi ok.400-450 zaleyz od dodaktow :)
E tam, po co się martwić jakąś głupią pizzą, skoro jest tyle fantastycznyhc rzeczy, które poprawiają Ci humor?^^
Dzisiaj moje dwa wiersze dostały się do magazynu, który powstanie w listopadzie ^^
No to brawo, do jakiego magazynu? :wink:
Magazyn Qltura, ktory dopiero zaczyna :P A ja mu 'pomagam' ;)
Nie jest to znany na całą Polskę magazyn, ale to zawsze coś, no nie?:P
no pewnie od czegos trzeba zacząć
widze że nam poetka tutaj rosnie BRAWO BRAWO BRAWO
a mogłabyś wstawić tutaj te wiersze do poczytania?
Tu są wszystkie, jakie opublikowałam w necie. Są zebrane z okresu trzech-czterech lat, więc są lepsz i gorsze. Osobiście uważam, że wszystkie są gorsze, ponieważ stać mnie na coś lepszego. Ale z racji tego, ze dopiero zaczynam pisać, to tylko to zdołałam z siebie wykrztusić. Nie zanudźcie się, proszę.
A dzisiaj zjadłam..
cztery kromki z dżemem i dwie z szynką (mm, dobre było:P)
kilka rurek pustych (takie ciastka ;D) schabowego jednego, cztery ziemniaki i ogórek kiszony. I to chyba wszystko, choć nie jestem pewna, bo tyle się dzieje, że raczej nie obchodzi mnie, co zjadłam.
gdzie te wiersze?;>
albo link do nich?;>;P
Dałam wyżej?
http://www.poetyka.pl/wiersze_Marlena+Grajdek.html
Przeczytałam jeden wybrany pt. "Mam dość" i uważam że ten wiersz jest świetny :D wcale nie "widać" że jesteś początkującą poetką, a wręcz przeciwnie 8) naprawde bardzo ładny wiersz :D trzymam kciuki za Twoją karierę :wink:
naprawde ciekawe wiersze :D
podoba mi sie "moja miłość" i jescze ujeła mnie "tęsknota" :lol:
sory Marlencia ale nie zauważyłam tego tam wcześniej;P
jejkuu....!
te wiersze są super!
przeczytałam parę, i czuję się jakbym czytała wiersze jakiejś prawdziwej poetki ;)
nie zmarnuj tego talentu..;D
buziak poetko nasza;D;*
no to ja zaraz się biorę za czytanie tych Twoich wierszydeł ;)
jak przeczytam to napiszę ;D
ale pewinie są bombowe skoro dziewczyny tak piszą, o !
Agii a jaki Ty kupujesz gotowy spód do tej pizzy ? pewnie mrożony :p ale chodzi mi raczej jakiej firmy, bo ja na żadnym spodzie mrożonym jeszcze nie spotkałam się z kalorycznością .. :roll:
Jejku, dziękuję, że tak piszecie. Bardzo mi miło :) :oops:
mi sie spodobał "miś" skłania do i zastanowienia.. i można go róznie rozumować, a ja lubie taką inteligentną poezje .. :) i "przepraszam ciebie" i "moja miłości" i "ty" .. masz talent.. zazdroszcze :P ... nie zmarnuj go
Z całą pewnością mogą Was zapewnić, że nie marnuję go, choć nie uważam, to za talent. To jakby hobby, którego się uczepiłam jak rzep psiego ogona.
Mimo wszystko bardzo mnie cieszy to, że komuś się podobają moje wypociny.
A dzisiaj zjadłam frytki, barszcz czerwony z uszkami, jogurt, dwie kromki z serem, herbatę wypiłam i zjadłam dwa lizaki (czupaczupsy :P)
o amtko ale mi narobilas smaka na frytki m zabije :D
hehe zartuje
bardzo ladnei ci dzis poslzo i kcal chyba w sam raz ci wyszlo , a wlansie ty liczys zkcale cyz jestes na mz ?
olcieek ja kupuje psody w piekarni i licze je jak pieczywko tzn w gramach waze sobie , taki moj spos ma 100 g wiec lcize za niego te 250 kcal i ejst :)
to u Ciebie w piekarni sprzedaja takie spody na pizze w frmie hymm bułki ? :lol:
qrna a u mnie ni ma takiego czegoś ! :twisted:
a wiersze naprawdę bardzo ładne.
fajnie że traktujesz to jako hobby i piszesz bo lubisz.
ja nie potrafię i podziwiam tych którzy potrafią .
Ja liczę kalorie w głowie i patrzę na oko :D Od 1000 do 1500 góra :P W końcu to dieta, nie?:D
olcieek, a próbowałas pisać?
ja też tak zawsze na oko liczyłam :D pozdro ! ;**
nie, nie probowałam.
ale co mam siasc na kartką i co dalej.
nie mam głowy do tego najwyraźniej.
A wiesz, jak ja zaczynałam? Nauczycielka języka polskiego kazała mi napisać wiersz na konkurs. Napisałam jakieś głupoty o miłości i wiersz dostałsię do tomiku poezji. A potem to już samo poszło.
A liczenie na oko jest fajne ;D