Zrobiłam 56 km :!: nogi mnie tak bolą że masakra :( jutro będą zakwasy jak nic, niestety nie miałam wyjścia i musiałam tyle przejechać, jeszcze ost 10km po ciemku.Ale to długa historia... :P
Wersja do druku
Zrobiłam 56 km :!: nogi mnie tak bolą że masakra :( jutro będą zakwasy jak nic, niestety nie miałam wyjścia i musiałam tyle przejechać, jeszcze ost 10km po ciemku.Ale to długa historia... :P
Wow 56 km:D
brawo jestem pod wrazeniem:D
buziak;*
hehe mozna to porownac
do 33km zrobionych przeze mnie
na mega wielkim kacu
po nieprzespanej nocy hehe:D
ale gratuluje 56km :D
tez bym sobie pojezdzila
tylko nie mam czasu:(
a pozatym to chora jestem
A dzis też najchetniej wybrałabym sie na jakiś rowerek ale obawiam sie ze po wczorajszym nie będe miała siły w nogach :P ale na pewno choć krótka przejażdżka i ćwiczenia. Jak na razie pracuje nad biologią (mój znienawidzony przedmiot) :x
biologia nie jest zla, w szczegolnosci gdy sa tematy o zdrowym żywieniu ;) mamy przeciez to dziewczynki w małym paluszku ;)
Akurat to było najlepsze przez wszystkie lata mojej biologicznej edukacji po prostu odpowiadałam na wszystkie pytNIA pani :D ale teraz mamy antropogoneze i te sprawy... :?
O matko, czego wy się uczycie. Bogu dzięki, że ja jesczze do tego nie doszłam. No właśnie ja teraz mam zakwasy, po cięzkim i drugim treningu siatkówki. Było super, ale teraz boli. Głupie wstanie ze stołku sprawia ogromny ból. Oby to przeszło...:P
no ladnie widze z ruchem :))
ja uwielbialam sie ucyzc z bioli i to byl jedyny przedmiot na ktory uczylam sie systematycznie ale i tam mature zdawalam z czegos innego i to bylo smieszne :P nienawidzilam natomiast hipy i to mam do dzis :)
heh ja nie cierpie polaja ;/ babka tak straszliwie przynudza że...blehh...;/
a lubie kiedy sie cś dzieje na lekcji ;)
guka jak dziś z dietka ;]
ja lubię polski, jestem na poszerzonym :) na razie ładnie,ale zastanawiam sie czy nie jem za duzo owoców?? :? moze powinnam sie ograniczyć np do dwóch dziennie?? One przecież też zawierają cukier, jesli jem ich tak duzo to mogą niweczyc diete :x Co o tym myslicie??
zależyile jesz tych owocków :D ja sama podczas dietki wcinałam wszystkie owocki :D i jadłam ich straszliwie dużo :D to z jogurtem to salatka to co innego :D i jedz ich ile chcesz byle być sie zmieściła w limicie ;)
Dokładnie, wcinaj tylko bez przesady...:p
mi owoce zastępują słodycze 8)
po zjedzeniu banana czuje się jakbym zjadła pół tabliczki czekolady :D
Dziś 45 min marszo-biegu potem cwiczenia :) dietka całkiem dobrze , tylko chyba jednak ogranicze te owoce :( a tak je lubię...
No widze cwiczonka pieknei:D
buziak;*
to np. odstaw jedną rzecz by mieć miejsce na owocki :D
gratuluje dzisiejszego dnia ;D
widze że idzie ci świetnie :D
Uuu babcia przyjechał przywiozła ciastka i inne pyszności i juz...prawie...ale NIE :!: :P HEHE jestem z sibie dumna w dupie mam te ciastka, chwila przyjemności potem cały wieczór żałowania.
no właśnie!! I ja jestem z ciebie dumna guka! Schudniesz i bedziesz super laska!! Zazdroszcze :D ale też taka bede wkrótce ;)
jestem szcześliwa że pokonałaś tą pokuse! :D
właśnie! pokusom trzeba zawsze wypedzić z glowy ;)
wielkie dzieki :D jedno zwycięstwo- o jeden krok blizej sukcesu :!:
Dzis miałam 2 godziny naprawdę męczącego wf-u, godizna kosza a potem aerobic dlatego na dziś cwiczeń dośc. jestem cała obolała i zmeczona. Co tam u Was?? :)[/url]
ojjj widze ze ladnie cwiczysz :D gratuluje :)
ja niesty bardzo malo cwicze :( ahh trzeba sie wziasc za siebie :?
pozdrawiam :wink:
Dziewczyny jestem z siebie zajebiście dumna :!: :D Przed wf-em chłopak z mojej klasy -Daniel który mi sie ogromni podoba podszedł do mnie (byłam przebrana już w obcisły top na wf) i pyta " Gdzie Ty masz brzuch?" a ja podnosze bluske ponad pepek (oczywiście nie pokazałam mu stanika :wink: ) i zawadiacko sie usmiecham :) Przed chwila wchodze na gg a Danil do mnie że mój brzuszek go dzis powalił :P jak ćwiczę i czy nie jestem chetna cwiczyć z nim i go mobilizowac :D aaa jestem HAPPY :!:
Wow-ale Ci zazdroszcze-kiedys zalożymy watek i pokazemy ansze sliczne brzuszki :D
bede sie mogla dołaczyć? :D
ale ja to kieeedyś :roll:
ja też sie dołącze :D
ale ci zazdroszcze ;)
chociaż wczoraj i w ogóle gdzieś od kilku miesięcy chłopak taki krzysiek pisze do mnie codziennie wieczorkiem "dobranoc"
ale to miłe :D a wczoraj napisał że mnie kocha :D
ahh xD
Och, dziewczyny...wy to macie powodzenie...ja niestety to nie mam się czym pochwalić :oops:
eh kurcze mnie dopiero co rzucił chłopak po dosyc urzliwym zwiazku takze ja nie mysle jeszcze o nastepcach jego :roll:
aczkolwiek byłoby miło :lol:
Właśnie Daniel mnie przekonał żebym od jutra zaczęła z nim 6waidera. Ech mam nadzieje ze wytrwam i jestem ciekawa wyników :wink:
o Guka super :D:D:D:D tez bym chciała nie miec brzucha heh :P ciesze sie z Toba słonce :*
ćwicz z chłopakiem, ty bedziesz miała kaloryferek ale on jest chłopakiem! :D bedzie umieśniony i git 8)
ojj plaski brzuszek :roll: moje najwieksze marzenie! ale mi to tak nikt nigdy w tym zyciu nie powie ze mam ladny plaski brzuszek :cry: ehhh
a jesli chodzi o powodzenie no.... nie narzekam :P :twisted:
iwonka16 dawaj dawaj :D
a jak dziś z dietką idzie :D
i nawet nie mow tak! bedziesz miała brzuszek płaściutki i ja tego dopilnuje :D
hej hej nie ma czegos takiego jak "nie da sie" lub " ja nigdy..." :x trzeba wierzyc w siebie :!: i ćwiczyc, ćwiczyć i jeszcze raz cwiczyc :twisted: ja dziś z dietą tak jak codzień, czyli w porządeczku :wink: zaraz ide na basen a potem tak jak obiecywałam zaczynam a6w :D
Co mi powiecie ciekawgo słodziutkie :?: :)
Ze bardzo Cię podziwiam.... 8)
Juwenta weź przestań... :oops: ja dopiero w piątek ważenie dziś 19 dzień, przypominam że w ost piątek było 54,5 :) mam nadzieje ze teraz bedzie to 54 lub mniej ...
Ja naprawde Cie podziwiam-zreszta wszystkie dziewczynki.J anigdy nie schudne-przynajmniej nie na zdrowej diecie...
Guka a jak diecia dzisiaj leci?
Guka widze ze ladnie kg zlatuja:D:D oby taq dalej! :*
:oops: :oops: :oops: i dupa...stało się :evil: wróciłam z basenu i poleciało najpierw banan potem sctimel potem jogurt, brzoskwinia i cholernie dużo czekolady :x jestem bardzo zła :!: :evil: ale ja się nie dam od dziś dietkuję jeszcze ostrzej żeby wczorajsze szakeństwo nie odbiło się na dodatkowym kilogramie :!: Trzymajcie za mnie kciuki :!:
No jasne, że trzymamy kciuki:*
Widzę Guka,że wczorajszy dzień był bardzo pechowy dla dietek-ja też zawaliłam.Wieczorem czułam sie jakbym utyła z miejsca z 5kg, ale rano waga pokazała 56kg-ufff co za ulga.A dziś walcze dalej.Trzymam kciuki,żebys i dzis nie wpadła :wink: