Jeśli to było do mnie, to dziękuje :wink:
Wersja do druku
Jeśli to było do mnie, to dziękuje :wink:
Gumisio88 zgadza się do Ciebie, sobie dziękuj :) za kulturę :)
Oj oj trochę mi zajęło przeczytanie Waszej dyskusji... Pozwólcie, że nie będę zabierać głosu, bo czuję się niezbyt mocna w tym temacie, a nie chcę wyjść na kompletnego laika ;)
Tęczo, gratuluję zrzuconego kilograma i dziękuję za radę w sprawie "sojowej" ;)
Pozdrawiam :)
ja tam nie zamierzam wymieniać plusów i minusów, bo zgadzam się,że są pewne zagrożenia, ale mi chodzi o IDEOLOGIĘ nie dietę, bosh, zrozumcie to :roll: :x :roll: :roll: :roll: dieta na 2 miejscu :D
tęczo, też dzis kupiłam soję :twisted:
No rozumiem, ale chyba złe forum wybrałaś :P Ideologia... powiem że masz swoje racje. Mimo że nie da się zmienić aż tak naszej diety by nie jeść mięsa, bo od zawsze jesteśmy drapieżnikami, to jednak można walczyć o humanitarne traktowanie zwierząt, trzymanie ich w dobrych warunkach i poprostu dbanie o nie. Jestem tolerancyjny :wink: Tylko że taka jest kolej rzeczy.
No to czekam na relację co wyszło Ci z soi :)
Smaczne przepisy mile widziane :)
forum to, jak najbadzije, bo siedze tu od 3 lat, wiec sza :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
dobra, gadajcie co chcecie, ale ja nawet mleka pic nie bede :twisted:
teczko, na razie nic nie przygotowałam z soi, bo jadłam fasolę :roll:
A ryb i jajek jeść też nie?
Xixa z tego co widzę jest weganką, weganie nie jedzą jajek, sera, jogurtów, mleka, masła, wszystkiego, co pochodzi od zwierząt.
Ja gdybym próbowała robić coś takiego, chyba bym zwariowała :roll:
Jak dla mnie ryby to żyjące stworzenia i nie jem ryb. Poza tym nie lubiłam nigdy.
A jajka i ogólnie nabiał jem, bo wiem, że muszę.
(Trudno było by mi przeżyć bez nabiału, a nie szkodzę tak zwierzakom.)
A forum to dobre miejsce dla nas, bo ja chcę schudnąć.
I dużo wcześniej się odchudzałam niż przeszłam na wegetarianizm.
A teraz dieta mi się zmieniła, bo wyeliminowałam mięso...