A co to za sałatka? :)
Ja wybieram się dopiero na śniadanie. Mam pyszny chlebek i zjem chyba twaróg... :twisted:
Wersja do druku
A co to za sałatka? :)
Ja wybieram się dopiero na śniadanie. Mam pyszny chlebek i zjem chyba twaróg... :twisted:
a twaróg ...na zdrowie,. :twisted: :twisted: :twisted:
ty diablico, skąd wiedziałaś, a jakim sklepie byłam z kolezanką? :twisted: :twisted: :twisted:
sałatka z ogórków i pomidorów kiszonych, pomidorów swieżych, szczypiorku i fasolki :twisted:
pomidory kiszone? nigdy nie widziałam...
A co do sklepu, to tak się zakręciłaś i tak tłumaczyłaś, że łatwo się było domyślić.
Bo do jakiego innego sklepu ludzie wstydzą się chodzić?
Mnie ciekawi co takiego niezdrowego robiłaś? :twisted:
co niezdrowego? ehm,,, o co ci chodzi? :mrgreen: my tylko wyobrażałysmy z kolezanką,że testujemy wibrator na sprzedawcy :mrgreen:
ano, pomidory konserwowe, pyszniutkie :roll:
:shock: :shock: biedny sprzedawca ;)
dzisiaj tłusty czwartek i jak zwykle bojkotuje ten dzień.
Zauważyłam, że moim mottem mimowolnie stało się "Jesteś tym co jesz". (czy jakoś tak)
A pączki są fuj, blee, gleh!
JA dopiero teraz uświadomiłam sobie czym jest zdrowe odżywianie i jaką krzywdę robiłam sobie jedząc przez te lata wszystkie te świństwa.
Nie wyobrażam sobie, że kiedyś zjem jakieś świństewko :?
:P ja nawet nie pamiętałam, że dziś tłusty czwartek, bo religijna nie jestem i nie poszczę :twisted:
XIXUNIA ja Cie wszedzie poszukuje i nie moge znaleźć Twojego watku no :?
lisiuniu, a juz znalazłaś, cio? :mrgreen: a teraz u tęczy rezyduje i u aimki, bo są wege :P
aimka? to pora ją odwiedzić :)
ja właśnie posprzątalam chałupę i zaraz idę psa do babci odprowadzić, bo nasza sunia ma cieszkę i ciężko i jej i nam...
a ja się zastanawiam. jak wege ma psa i nie chce go mięsem karmić? :P :lol:
aimka jest weganką z tego co pamiętam :P
czytałam na wegetarianach.pl,że karmią zwierzęta mięsem, no bo przeciez psy zieleniny nie będą jeść. chociaż...mój kot je :P aha, sa specjalne karmy dla psów :P ale e tam, mój kot własnie wpierniczył ogromny kawał kurczaka :roll:
poza tym, jeszcze jenda sprawa - nawet gdybym była weganką i miała dziecko [co nie wiem, czy jest możliwe, bo nie lubie dzieci], to i tak karmiłabym je piersią, bo ssaki musza żywic sie mlekiem, póki nie urosną, taka jest kolej rzeczy. tylko człowiek dorosły jako jedyny wśród innych ssaków pije mleko innych ssaków :roll: