Wątek: Z XXL do L. Dieta wegetariańska.

Tęczka Ty się nie wykręcaj tylko mi prześlij zdjątka, miałam dostać więcej Twoich nie?
Ja robię podobnie, nie myślę o diecie tylko jem to na co mam ochotę (nie wliczając słodyczy i fast foodów), trzymam się ram czasowych, a kalorii zwykle liczyć mi się nie chce. Nie można się dać zwariować. Dieta jest dla nas, a nie my dla niej
3 h na maseczki, balsamy i kąpiel, mniaaaaaaaaaaam

Zrobię jakieś to Ci prześlę, ale ciiii

A ja witam Was kochane z porannym śniadaniem.
Maca z pasztetem sojowym - paprykowym z soczewicą i sokiem pomarańczowym
Xixa, moje śniadanie jest wegańskie

Kurcze, no nie umiem sobie wyobrazić tej kombinacji soczewicy z sokiem pomarańczowym

na pewno wegańskie? :P chodzi mi o pasztet - nie ma zadnych E ani lecytyny? bo wiesz przeciez,że sojowa nie zawsze jest sojowa, ja napisałam maila do firmy, produkującej moja ulubiona gorzka czekoladę - odpisali, że otrzymuja tylko z soi

Xixia napisałaś udana jesteś

Tęczo udało sie dziś zjadłam pierwszego schabowego ze soi ale z pary razem z warzywami :P nawet nawet dobre

tak sobie czytałam i stwierdzam ze dla mnie jak narazie najlepsze bedzie Ichtiwegetarianizm

pipu, a nio pewnie,że napisałam, nie wierzysz we mnie?!??!?!?

i nie gadaj bredni, ichy ochy - nie ma semiwegetarianizmu, czy na wpół, to tak jak być pół-dziewicą

Xixa pasztet - jest 100% weganski. to tylko soja i dodatki np. papryka z soczewicą. taka pasta bardziej
nie ma lecytyny ani zadnego E :P

Xixia [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Tu to wynorałam :P


wierze w Ciebie wierze

"Badania naukowców z uniwersytetu w Southampton wykazały, że inteligentniejsze dzieci częściej decydują się na wegetarianizm w wieku dorosłym."

kocham ten cytat