lazanka, właśnie nie chodzę, bo nie mam co jeść już
a wczoraj byłam zła i niedobra spotkałam się z moją kumpelą od dawna nie widzianą i trochę zaszalałyśmy...z alkoholem.
Ale już jest w miarę ok, tylko dzisiaj hektolitry wody wypiję. No i colę piłam, na co nie jestem zadowolona

Dzisiaj mam roboty po pachy, jak wrócę to chyba padnę.
Uciekam