tęczo, jeśli chodzi ci o tę grypę i osłabienie, to nie musisz z tego powodu rezygnować z weganizmu, mozna znalęźc ok leki wege, dzisiaj koleżanka przyniosła do pracy pastylki od bólu gardła i jakieś proszki,sa wegan :P
no i tez cie rozumiem, bo oprócz tego,że pęka mi łeb, mam katar i zaczyna mnie bolec gardło, to wiesz,że wczoraj sie zatrułam. a do pracy iśc musze. ale jem imbir, cytryne, herbatki malinowe, wiesz,dam radę.ale skoro uważasz,że jeszce za wczesnie na weganizm - to nic na siłę ja wytrwam. to juz siedzi we mnie,.