-
Dasz radę Skarbie... Ja miałam początki bulimi ale już jest ok. Gdy ja mam napady to piję wode i jem chrupki kukurydziane.
Mam nadzieję że mądrze schudniesz. trzymam kciuki :*
-
1 dzien
heh znowu od nowa.
sniadanie;
bulka z wedlina z indyka 350 kcal
obiad;galaretka z owocam 150 kcali
podwieczorek;35 czereśni 100 kcal
kolacja;fasolka szparagowa 150 kcal
razem jakies 750 kcal
heh...jest dobrze bo mialo byc dzis NIC ZERO....ale sie zmobilizowalam byc zjesc
-
2 dzien
yhh lecimy dzis 2 dzien;
sniadanie;
-bulka 200
-4 plasterki kielbasy 100 kcal
-jajko 100 kcal
razem;400 kcal
obiad;
-miseczka lecza z gotowanych warzyw z kielbaska
okolo 400 kcal
podwieczorek;
-maly lód kolorka 30 kcal
kolacja;
-fasolka szparagowa 150 kcal
no czyli dzis jakies 970 kcal
pewnie zawyzajac ale trudno jest dobrze
-
piknie piknie.
oj oj oj juz niedługo będzie zajebiście
-
jak tak dalej będzie szło to na pewno będzie dobrze
-
anooxa miałam kiedys ten sam problem .Zaczełam jesienią 2 lata temu.Męczyłam sie sama z tym problemem,nie pamietam kiedy ostatecznie z tym skończyłam ,czasem po kilku miesiacach przerwy mialam taki wybryk w postaci napadu.Ale na chwile obecna wydaje mi sie ze juz pół roku minelo od ostatniego.Wydaje mi sie ze pożegnalam napady na dobre...cieżka droga przed Toba ,ale nie poddawaj sie Staraj sie zyc i jesc normalnie Najgorsze z tego co pamietam jest myślenie tylko o jedzieniu wyrzuty sumienia teraz tez je mam, jak każdy po zjedzeniu bomby kalorycznej Np. wczoraj póznym wieczorem dobrałam sie do podełka lodow adwokat, po dniu w miare udanej diety no i z małą łyżeczką w akcji zaczeło sie podjadanie ,takie tylko troche , jednak po chwili gdy oderwałam sie od lodów te moje smakowanie zrobilo mi na nie taka ochote ze miałam 2 podejscie :] troche poskubałam i zagryzlam jeszcze jednym ciastkiem potem sie troche na siebie pozloscilam ,no ale powiedziałm sobie trudno :] i byłam z siebie jeszcze zadowolona,że nie pobiegłam jescze raz do tej mrocznej zamrażalki, bo naprawdę miałam wielka ochotę :P :P
No i nie przytyłam,waga okazała się dzis łaskawa
3maj sie slońce :*
-
3 i 4 dzien diety...
czwartek
sniadanie;
-bulka taka niby ziarnista ale oszukana;/
-parówka gigantyczna wprost!!!;/
-musztarda ketchup
2sniadanie;
-arbuz
obiad;
-leczo z warzywami gotowanymi i kielbaska
kolacja;
-fasolka szparagowa
-jajko
heh ogolem licze;1200 kcal
piątek(dzis;p)
sniadanie;
-bulka slonecznikowa
-jajko
2 sniadanie;
-20 czereśni
obiad;
-z 15 kawałków takich malych mięsa gotowanego w sosie
-kilka malych ogorkow konserwowych
kolacja;
fasolka spzaragowa
wyszlo mi okolo 900 kcal ale nie wiem dokladnie;/ mzoe cos ejszcze zjem nie wiem...
-
OD NOWA:)
yhm jakos leci.....2 razy napad....i wymiotowanie...wczoraj to masakra;( ale to bylo wczoraj....to przeszlosc.dzis 1 sierpien zaczynam od nowa dzis głodówka...sama nie weim po co ale coz kupilam sobie chrom plus bede brac.... 3majcie kciuki ja za was tez 3mam sciskam wszystkich;****
-
po co glodoweczka od razu. skoro mialas wczoraj dzien hulania to moglas dzisiaj zapodac tysiaka.. glodowka w niczym nie pomoze tylko spowoduje kolejny napad
-
wiem wiem...masz racje;/ i wczoraj moja głodówka skończyła sie kawałkiem ciasta o godzinie 22.30 no ale coz;/ trudno od dzis 1000 kcal:P postaram sie;d jak bedzie wiecej to trudno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki