Ashuaa glowa do gory, uda ci sie na pewnoja kiedys(w I kl. gim) wazylam 68 kg przy wzroscie 165. ale powiedzialam sobie "dosc tego" i wzielam sie za dietke i cwiczonka. teraz urosłam 2 cm a waze 50,5 kg(jesli wagi nie klamia
). stopniowo zwiekszam kalorycznosc. ja jechalam na tysiaku, ale tak sobie teraz mysle ze to nie byl dobry pomysl, bo dziewczyny mnie tu uswiadomily ze mozna sobie metabolizm w ten sposob zniszczyc
wiec polecam ci 1200, aktywny tryb zycia i co najwazniejsze - duuuuuuzo silnej woli. powodzenia, wpadaj do mnie
![]()
Zakładki