ja musze ćwiczyć bo weidera nie można przerwac :lol: powodzenia ;)
Wersja do druku
ja musze ćwiczyć bo weidera nie można przerwac :lol: powodzenia ;)
Ja 6weidera zaczne ćwiczyć gdy spale zbędny tłuszczyk:)
ehh tez kiedys mialam cwiczyc a6w ale po jednym dniu zrezygnowalam;p ale tobie zycze wytrwania:D
heh..no ja to nie wiem kiedy to zaczne. Planuje zacząć jak na wadze pojawi się 5 z przodu a do tego jeszcze długa droga :lol:
o widze ze u Ciebie duzo ruchy :) przeciwienstwo mnie, bo ja sie nic nie ruszam ;/ 6 weidera obicalam sobie jak bedzie conajmniej 53
Dużo ruchu.....czy ja wiem?
Czasami jest go sporo.
Czasami bardzo dużo.
Czasami nie ma wogóle.
:lol: 8)
Ja też sprobuję a6w jak schudnę...a to jeszcze dłuuuga droga....
ej laski ile może trwać taki zastój w spadku kilogramów??
Nie wiem ale ja nie gubię kg bo mam odskoki od diety.... :oops: potem znów restrykcja itd a potem dzień obżerania. Nie moge zachować równowagi i tak już ponad rok :cry:
Ja niestety też tak ostatnio mam ale od pniedziałku biorę sie porzadnie za siebie.
Muszę wytrwać przynajmniej 3 tygodnie bez żadnej wpadki.
A teraz podsumowanie dnia:
1063 kcal
Czyli dobrze. Troszkę jestem jednak na siebie zła bo z cwiczxeniami nie wyszło:
-300 podskoków
- 30 brzuzków
- 20 podnoszeń nogą ( razem 40 dwoma nogami)
i tyle :(
Może jeszcze się przełamię i wsiadę o 18 bądź wcześniej na ten rowerek :lol: